jak to sie przyjemnie czyta jeszcze niedawno rozmawiałyśmy o różnych objawach ciąży i było odliczanie a teraz mozemy sie razem cieszyć z postepow naszych malenstw moja Wiki to sie robi maly cwaniaczek dzis rano po karmieniu zasnela u mnie na brzuchu i spala tak z dobre pol godziny potem tatus ja przeniosl do lozeczka polezala 5 minut i placze przyniosl ja spowrotem do lozka do nas i zasnela momentalnie hehe
reklama
henrietta5
Fanka BB :)
mój maluch też urodził się z wodniaczkiem obu jąderek ale lekarz poinformował nas ,że powinien sie wchłonąc do roku, w rzadkich , bardzo rzadkich przypadkach robią jakiś zabieg- na razie się tym nie martwimy.Zresztą wodniak juz widocznie się zmniejszył także mam nadzieję ,że będzie ok. Na razie cieszymy sie każdą nową umiejętnością Kubusia- dzisiaj np opowiadałam mu rożne rzeczy i się uśmiechnął- wiem ,że to jeszcze nie tak naprawdę do mnie ale i tak bardzo cieszy
post_ptaszyna
mamy lipcowe'08 zakręcona
- Dołączył(a)
- 19 Czerwiec 2007
- Postów
- 4 754
u nas ten wodniak nieduży .. też ma sie wchłonąć
zobaczymy
cinek już też sie zaczyna uśmiechać..ale nieświadomie jeszcze...Ika w jego wieku już mi zapodała świadomy uśmieszek
zobaczymy
cinek już też sie zaczyna uśmiechać..ale nieświadomie jeszcze...Ika w jego wieku już mi zapodała świadomy uśmieszek
.Aguśka.
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 23 Sierpień 2009
- Postów
- 62
Ja mam teraz dziewczynke i dopiero całkiem niedawnio nauczyłam sie ja obslugiwać. Ale jest OK.
U nas rozwój przebiega raczej książkowo. Majta rączkami i nóżkami, z boku jak nie ma nic podłożone przewróci sie na plecy Wodzi wzrokiem i reaguje na dzwięki i zapach. Chwyta ale to wszystko odruchy jeszcze.
Ale zadziwia mnie mimika twarzy z jednej strony wiem że to są takie grymasy których nie powinnam przypisywac niczemu, ale z drugiej te uśmiechy jak ją przewijam czy jak na mnie patrzy, aż sie wierzyc nie chce że to wszystko mimowolnie .
U nas rozwój przebiega raczej książkowo. Majta rączkami i nóżkami, z boku jak nie ma nic podłożone przewróci sie na plecy Wodzi wzrokiem i reaguje na dzwięki i zapach. Chwyta ale to wszystko odruchy jeszcze.
Ale zadziwia mnie mimika twarzy z jednej strony wiem że to są takie grymasy których nie powinnam przypisywac niczemu, ale z drugiej te uśmiechy jak ją przewijam czy jak na mnie patrzy, aż sie wierzyc nie chce że to wszystko mimowolnie .
post_ptaszyna
mamy lipcowe'08 zakręcona
- Dołączył(a)
- 19 Czerwiec 2007
- Postów
- 4 754
Aguśka...no ja też sie na tym łapię...jak młody się uśmiecha i jeszcze te mądre oczka...aż nie mogę dać wiary że to nieświadome
henrietta5
Fanka BB :)
u nas wczoraj pierwszy usmiech do mamy
Aguśka...no ja też sie na tym łapię...jak młody się uśmiecha i jeszcze te mądre oczka...aż nie mogę dać wiary że to nieświadome
dokladnie trudno uwierzyc ze nasze szkrabiki jeszcze robia to wszytsko nieswaiadomie przeciez Adi patrzy sie centralnie na mnie, usmiecha sie rzy tymjak mu spiewam sie usmiecha, a najbardziej rozweselaja go caluski w raczkiaz otwiera buzke przecudowny widok az serce sie raduje;-):-)
henrietta5
Fanka BB :)
czytam , czytam o tych naszych maleństwach i juz tęsknię za małym - a śpi dopiero 10 minut
jagoooodka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Styczeń 2009
- Postów
- 657
ptaszynko dopiero teraz tutaj zajrzała i widzę, że nasi chłopcy identycznie mają. Benito już w szpitalu tak się gimnastykował, że pielęgniarki miały problem z ubieraniem go (a ja to juz masakra ), przemieszczał się w inkubatorze. Ogólnie ruchliwy i silny bardzo
ale za to jakby mocno przywieszony, taki poważny bardzo. czasem leży 10-20 minut i patrzy w jeden punkt i naprawdę nie ma tam nic interesującego ogólnie wygląda na zadowolonego a uśmieszki zdarzają się rzadko i to przez sen. Częściej pokazywały się jak miał 2 tyg. Teraz ma skończony miesiąc, wszystko obserwuje, widzę po szeroko otwartych oczach, że cos go interesuje, czy nawet podoba mu się, ale nie uśmiecha się wcale
ale za to jakby mocno przywieszony, taki poważny bardzo. czasem leży 10-20 minut i patrzy w jeden punkt i naprawdę nie ma tam nic interesującego ogólnie wygląda na zadowolonego a uśmieszki zdarzają się rzadko i to przez sen. Częściej pokazywały się jak miał 2 tyg. Teraz ma skończony miesiąc, wszystko obserwuje, widzę po szeroko otwartych oczach, że cos go interesuje, czy nawet podoba mu się, ale nie uśmiecha się wcale
reklama
eli88
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Luty 2009
- Postów
- 1 102
dziewczyny ja sobie pozwolę na wklejenie z lipcówek 2007 wykresu i opisów skoków rozwojowych naszych pociech... u mnie mija jutro 5 tydzień i jak z zegarkiem w ręku dziś Hania jest aniołkiem... a ostatni tydzień tak nam dawała w D**E że myślałam, ze skoczę z mostu!!! z racji tego, że Hania urodziła się dzień po terminie wszystko się zgadza... skok zaczął się dzień wcześniej i kończy dzień wcześniej... Znów mogę się cieszyć macierzyństwem... aż przez 2 tygodnie!!!
SKOKI ROZWOJOWE W PIERWSZYM ROKU ŻYCIA
Opisujemy tu 7 skoków rozwojowych, jakie występują w ciągu pierwszego roku życia dziecka. Nie są to okresy związane z rozwojem fizycznym, ale rozwojem układu nerwowego czyli psychicznym. Rozwoj mózgu i systemu nerwowego sprawia, że dzieci poddawane są jeszcze wiekszym bodzcom, doznaniowym niz dotychczas. Stad stres, trudnosci w zasypianiu i ogolny niepokoj. Nie martw sie, to potrwa ok tygodnia. Kazdy skok poprzedzony jest bezposrednio okresem, kiedy dziecko jest marudne, ma problemy ze spaniem i wymaga wiecej uwagi od rodziców. Moze niekiedy sie wydawac, ze dzieci nawet cofnely sie w swoim rozwoju, natomiast, gdy nastepuje sam skok czesto ma sie wrazenie, ze dziecko nauczylo sie wielu nowych rzeczy doslownie przez jedna noc. Na poczatku okresy sa krótkie, moga trwac pare dni a im dziecko jest starsze, tym okresy te sa dluzsze.
(Uwaga: dzieci urodzone np. 2 tyg pozniej przechodza swoj skok 2 tyg wczesniej i odpowiednio dzieci urodzone wczesniej przechodza to pozniej. Wszystko zwiazane jest z rozwojem mozgu dziecka).
Okresy skokow:
Przewaznie dziecko "chce z powrotem do mamy", zaczyna byc marudne, wymaga ciaglej uwagi, gorzej je, gorzej spi lub nagle przestaje robic to czego sie juz nauczylo tak jakby cofalo sie w swoim rozwoju. Taki kryzys jest dla mamy i dziecka bardzo stresujący bo z punktu widzenia dzidzi nagle wszystko się w jego światku zmienia i jest przestraszone, stąd to wiszenie na mamie i cycku- bo tam czuje się najbezpieczniej. Mamy czują się sfrustrowane ciągle płaczącym dzieckiem, i nie rozumieją co się z nim dzieje.
SKOKI ROZWOJOWE W PIERWSZYM ROKU ŻYCIA
- Czarne tygodnie oznaczają okresy marudzenia i czasem dziwnych i niezrozumiałych zachowań maluchów (hmmm.... trochę duzo tego czarnego na wykresie )
- Tygodnie z piorunem to "punkty kulminacyjne" czyli już wiemy kiedy z domu uciekać i nie wracać.
- a podczas tygodni ze słoneczkiem mamy małego aniołka, kochanego cukiereczka zadowolonego z życia.
Opisujemy tu 7 skoków rozwojowych, jakie występują w ciągu pierwszego roku życia dziecka. Nie są to okresy związane z rozwojem fizycznym, ale rozwojem układu nerwowego czyli psychicznym. Rozwoj mózgu i systemu nerwowego sprawia, że dzieci poddawane są jeszcze wiekszym bodzcom, doznaniowym niz dotychczas. Stad stres, trudnosci w zasypianiu i ogolny niepokoj. Nie martw sie, to potrwa ok tygodnia. Kazdy skok poprzedzony jest bezposrednio okresem, kiedy dziecko jest marudne, ma problemy ze spaniem i wymaga wiecej uwagi od rodziców. Moze niekiedy sie wydawac, ze dzieci nawet cofnely sie w swoim rozwoju, natomiast, gdy nastepuje sam skok czesto ma sie wrazenie, ze dziecko nauczylo sie wielu nowych rzeczy doslownie przez jedna noc. Na poczatku okresy sa krótkie, moga trwac pare dni a im dziecko jest starsze, tym okresy te sa dluzsze.
(Uwaga: dzieci urodzone np. 2 tyg pozniej przechodza swoj skok 2 tyg wczesniej i odpowiednio dzieci urodzone wczesniej przechodza to pozniej. Wszystko zwiazane jest z rozwojem mozgu dziecka).
Okresy skokow:
- 5 tygodni (wrazenia),
- 7-9 tygodni (wzory),
- 11-12 tygodni (niuanse),
- 14-19 tygodni (wydarzenia),
- 22-26 tygodni (relacje- lek separacyjny),
- 33-37 tygodni (kategorie),
- 41-46 tygodni (sekwencje)
Przewaznie dziecko "chce z powrotem do mamy", zaczyna byc marudne, wymaga ciaglej uwagi, gorzej je, gorzej spi lub nagle przestaje robic to czego sie juz nauczylo tak jakby cofalo sie w swoim rozwoju. Taki kryzys jest dla mamy i dziecka bardzo stresujący bo z punktu widzenia dzidzi nagle wszystko się w jego światku zmienia i jest przestraszone, stąd to wiszenie na mamie i cycku- bo tam czuje się najbezpieczniej. Mamy czują się sfrustrowane ciągle płaczącym dzieckiem, i nie rozumieją co się z nim dzieje.
Podziel się: