reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Rozwój i nabywanie nowych umiejętności

O Filipie można powiedzieć, że próbuje rozrabiać i czasami mu się to udaje. Kiedy nie reaguje na moje słowne uwagi podchodzę do niego łapię go za "brojącą" rączkę i patrząc mu w oczy mówię "Nie wolno tego ruszać" po czym puszczam rękę. Wtedy oczywiście on próbuje znowu, a ja znowu odgrywam ten scenariusz. Z reguły po 5 takich powtórkach mały się złości ale odpuszcza, a ja mam z głowy upominanie na kilka dni, a nawet tygodni. Uważam, że ogromnym sukcesem jest to, że od kilku tygodni obrus leży spokojnie na ławie, a książki stoją na niższych półkach regału. Teraz jesteśmy na etapie odzwyczajania od zabawy lampką nocną. W ten sam sposób reaguję gdy mnie lub kogoś z domowników boje, a jeżeli to nie pomaga to po prostu zostawiam go na podłodze (jeżeli był na rękach) albo przestaję się z nim bawić. Tak samo robię jak dostaje napadu histerii i rzuca mi się na podłogę ze złości. Ignoruję. Jak na razie pomaga. Zobaczymy co się będzie działo jak wejdzie w etap upiornego dwulatka.
 
reklama
Hania tez się rzuca na podłogę:angry:. Jak to pierwszy raz zobaczyłam to byłam przerażona:szok:, ale teraz tak jak Fogia nie zwracam na to uwagi, ignoruję. Hanka dodatkowo jak się denerwuje rzuca przedmiotami:szok:, kiedyś dostałam bąkiem w oko, łuk brwiowy miałam rozwalony:angry:, ale wtedy to było niechcący:tak:, nie ze złości, na szczęście;-).
 
A Antek ze złości gryzie mnie po rękach:wściekła/y:. Jak się nie słucha i nie chce odejść z jakiegoś miejsca, to biorę go za rękę i odciągam a on mnie wtedy gryzie w rękę, żebym go puściła:angry:
 
Ależ te nasze dzieciaki cwane. :szok:
U nas scena podłogowa też bywa czasem odgrywana, też ignoruję.
najśmieszniejsze jest to, że jak Emi broi, a ja jej nie pozwalam, to strzela taki zadziorny uśmieszek, a ja nie mam siły się wtedy na nią boczyć . :baffled:
 
najśmieszniejsze jest to, że jak Emi broi, a ja jej nie pozwalam, to strzela taki zadziorny uśmieszek, a ja nie mam siły się wtedy na nią boczyć . :baffled:

mamy identycznie, tez mnie to rozbraja, juz pare razy zaczelam sie smiac bo nie wytrzymalam a wiem ze to zle bo on pozniej bedzie to wykorzystywal:wściekła/y:
 
mamy identycznie, tez mnie to rozbraja, juz pare razy zaczelam sie smiac bo nie wytrzymalam a wiem ze to zle bo on pozniej bedzie to wykorzystywal:wściekła/y:

Ja też się czasami śmiałam jak mówiłam "nie wolno", jak on z takim szyderczym uśmiechem, tylko czekał aż wezmę go za rękę żeby odciągnąć, jego zachowanie czasami rozbraja i nie mogę się powstrzymać, wolę wtedy wyjść z pokoju, żeby wiedział, że to nie zabawa.
 
Laura tez przy wiekszym wybuchu zlosci rzuca sie na podloge:baffled:,a tak to raczej macha rekami i placze oczywiscie
ostatnio tez wogole nie slucha,:wściekła/y:slowo "nie wolno" traktuje jako "prosze bardzo":wściekła/y:,moge ja z 100razy odsunac od tego czego nie wolno a ona i tak za chwile jest tam spowrotem i broi:angry:
ale ostatnio zadziwia mnie swoim zachowaniem,potrafi kojarzyc juz bardzo duzo rzeczy,
jak mowie ze idziemy papa to przynosi mi torebke i swoje buty:-D
dzis np. wyczerpaly sie baterie w jej ulubionym piesku,to przyniosla mi srubokret(wiedziala gdzie jest schowany:baffled::wściekła/y:) zebym odkrecila pojemniczek i naladowala baterie:sorry2:
pokazuje ile ma klopotow,chwytajac sie za glowe
jak pytam jaka jest Laura, to ona zaczyna kiwac glowa i mowi ACH ACH(maly narcyz:-D)
 
Maja to faktycznie maly narcyzek ci rosnie:-D

Jesli chodzi o zucanie sie gryzienie plucie itp to ja mam zlote dzieci, bo tak nierobia, nierobily i mam nadzieje ze niebeda robic:baffled: ale za to sa tak zywe ze czasami musze wziasc z rana tabletke na uspokojenie to szlak mnie z nimi trafia \\9wyrodna matka) :baffled:
 
xmamuska
przy dwoch sreberkach wcale ci sie nie dziwie, mi dzi Oli zalazla za skore bo pol dnia ryczala ze chce na rece ale potem usiadlam i sie poryczalam to usiadla obok mnie i sie przytulila normalnie super sie poczulam. Poza tym Oli wreszcie ma swoja ulubiona zabawke czyli Lale ktora dostala od siostry mojego mezula, normalnie wszedzie ja nosi ze soba^_^
 
reklama
wow Oli na tym zdjeciu wyglada cudnie!!!! te rzesy zalotne nono :-) a wracajac do tematu, moje dziecko nei rzuca sie na ziemie ale zaczyna sie drzec i tupac nozkami, masakra :-(

poza tymz tym dobryvh rzeczy to jestem zachwycona tym ile Misiu rozumie, jak powiem zanies spodenki do prania to zanosi do lazienki, otwiera prake, wrzuca spodnie i naciska na start, na szczescie pralka jest wylaczona z kontaktu ehhe :-) moglabym mnozyc przyklady!! ogolnir naprawde to jesttakei niesamowite ze zaledwie rok a tyle zmian w dziecku, od takiego wrzeszczoka lub ssaka ktory macha bezradnie rekami, do takiej madrali it o w tak krotkim czasie :-) tak to szybko leci ze gdyby nei zdjecia i filmy to bym nie pamietala jak to bylo jeszcze pol roku temu :-) za szybko ten czas leci!!!!!
 
Do góry