reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozwój i nabywanie nowych umiejętności

Elma gratki dla Nadii! Jestem w szoku :szok:

Ja też:szok::szok:. Hania jak chce zapytać co to, to pokazuje palcem i mówi 'A km?":-D, ale żeby całym zdaniem:szok:. Gratulacje dla Nadii:tak:.

Hania nauczyła się zdejmowac sweterek. Rozpina zamek bez problemu, a później tak się z nim szamota, że go jakoś zdejmuje:-D. Spodobało jej się to chyba, bo co jej założe, to ona 15 minut się męczy, ale zdejmuje i się śmieje ze mnie:-D:-D.

Poza tym nauczyła się zamykać taki mały pojemnik na cukierki (z Kubusia Puchatka), bierze pokrywkę, zamyka i sobie klaszcze i się cieszy hehe:-D.

No, to takie nasze małe osiągnięcia:-D.
 
reklama
Elma Nadia jest niesamowita!!!
Żywa Filip też mówi "A km" ale nie mam pojęcia co to oznacza. Jak chce aby mu coś dać to po prostu mówi da. Zresztą da to on mówi nieustannie. :-) A tak poza tym co mówi bardzo dużo tylko nie wiem dlaczego po arabsku skoro żadne z jego rodziców nie włada tym językiem???:-D
 
Dzięki dziewczyny :zawstydzona/y::-):tak:
Ale to gadanie chyba kosztem chodzenia :-):tak:

Wszystkie nasze styczniaki to niesamowite zdolniachy, każde jest w czymś dobre :tak:

Justynka jak tam zdrówko waszej rodzinki????
 
Wielkie brawa dla wszystkich dzieciaczkow, a Nadia .... normalnie jeszcze w szoku jestem - Julka malo mowi, tzn malo po naszemu bo po swojemu to caly czas:tak:. widze ze chyba wszystkie dzieci maja jakis bunt, jedne gryza, a Julka zrobila sie taka akby to napisac cos w stylu "to jest moje". Jka bylismy u znajomych, maja mlodsze o 3 tygodnie synka i ja Grzes wzial sobie jakas zabawke to Julka od razu podchodzila i mu ja brala (mimo ze bawila sie czyms innym), normalnie zaczeli sobie wydzierac sobie zabawki. Wydawalo mi sie ze chyba czas do super niani pisac zeby przyjezdzala:-D, ale chyba w tym wieku dzieci tak maja. poza tym to wogole nie slucha co do niej mowimy, jak sobie cos zakoduje to tak robi. gdy mowie ze niewolno czegos brac, wyciagac z szuflad itp. to i tak tam pedzi i jak uda jej sie cos zlapac to szybciutko ucieka bo wie ze zle zrobila. no normalnie szok. a wczoraj, az wstyd sie przyznac. gdy Julka cos wymyslila "glupiego" to z mezem pokazywalismy jej puk, puk, puk, a ona wczoraj (gdzies sie spinala, a ja to skomentowalam) podeszla do mnie i postukala mi po glowie ze slowami tu, tu , tu. Juz jej nic takiego nie mozna pokazac bo chodzi i powtarza, jeszcze komus nieznajomemu tak pokarze i to dopiero wstyd bedzie:tak:
 
Nasze styczniaki to sa zdolniaki :-)

Zuzka też nawija... Pies jest "Hau Hau" krowa "Muuuu" kotek "Miiiii"
Uwielbia siedzieć z tatą na parapecie okna i obserwować autka "brrrrrrrrrr", ludzi, psy itd. To jedyne miejsce w którym usiedzi dłuzej niż 30 sekund. W pozostałych przypadkach ma motyle w tyłku.
Szybko zaklimatyzowała się w nowym mieszkaniu. Roznosi wszedzie swoje zabawki, jak chce się bawić to przychodzi so salonu, bierze któreś z nas za rękę i prowadzi do siebie.
Uwielbia kąpiel pod prysznicem (a bałam się co będzie bo po przeprowadzce nie mamy wanny). Na mój text: "do kąpieli biegusiem!" pędzi do łazienki i usiłuje sciagnac z siebie wszystko co się da. Oczywiscie srednio jej wychodzi, wiec Marcin ja rozbiera a ona ładuje się do miski w brodziku i zamyka za sobą drzwi kabiny i chlapie coniemiara. Potem się jej puszcze prysznic i ona sama się spłukuje :-) Ryk i wrzask jest jak trzeba wychodzić.
Coś jej się stało i nie chce ubierac się w pidżame na przewijaku. Spina się i drze w niebogłosy :no:

Ponadto
- pokazuje jak jej się skonczy jedzenie w miseczce - rozkłada ręce w gescie - koniec, nie ma!
- chwyta się za klatkę na pytanie "gdzie masz cycki?" :szok::-D
- samodzielnie wykonuje proces czesania :-)
- samodzielnie spaceruje, wózek jest porażką
- uwielbia zakupy w markecie i wkładanie do wózka wszytskiego co się da
- wspina się na swoje krzesełko do jedzenia, na narożnik, fotele i sama schodzi
- obsługuje niedziałający pilot od telewizora gdy chce nam zmienic kanał lub wyłaczyc TV - przynosi wtedy swój pilot i ma nadzieję ze coś zdziała :-)

Ogólnie to jest mała cwaniara...
 
Witajcie - parę dni nie było nas bo komputer szlag trafił, ale juz naprawiony.

Wiecie co zrobiła wczoraj nasza córunia? Rano ją wzięliśmy do łóżka, żeby sobie pobrykała i próbowaliśmy dospać. A jej ulubioną zabawką jest Sudocrem. Otwiera go i zamyka i tak w kółko. Nigdy w nim nie grzebała. No i tak też wczoraj - bawiła się nim, a nam się zdrzemnęło. Aż tu nagle budzimy się - Emi sobie opowiada, cieszy się, a pościel i Emilka całe w sudocremie. Wyczyściła dokładnie całe opakowanie i wmazała w pościel. Rany! A tylko dwa dni miałam czystą pościel założoną :angry::angry::angry:
:-D:-D:-D trollik mały kochany:-D:-D:-D
 
:-D:-D:-D spryciula z Emilki niesamowita, moze ona nie lubi takiej czysciutkiej i pachnacej poscieli:-)
 
reklama
Do góry