Witam, mam pytanie.
Rozwodzę się, składam pozew bez orzekania o winie, bo nie chcę ciągać świadków itp... Mamy 2,5 letnie dziecko, czy z jego powodu i tak będziemy musieli przy rozwodzie mieć jakiegoś świadka? Mąż wyprowadził się, nie ma swojego mieszkania, mieszka u znajomej, nie ma warunków do wychowywania dziecka. Ja chcę, żeby syn został przy mnie. Drugie pytanie - chciałabym za rok wyjechać do innego miasta - mąż wie o tym ale nie chce się zgodzić, bo twierdzi, że "wywiozę" dziecko i ograniczę mu kontakty (nie chcę nic ograniczać, różnica kilometrów będzie około 120, fakt, utrudni to trochę kontakty, ale na pewno nie chcę mu niczego zabraniać!). Jak mogę to rozwiązać? Chciałabym wyprowadzić się z małego miasteczka do dużego miasta gdzie są lepsze możliwości jeśli chodzi zarówno o pracę jak i o rozwój dziecka.
Jakie pytania zadaje sędzia na rozprawie rozwodowej? Jest możliwość, że na jednym spotkaniu się skończy?
Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedzi!
Rozwodzę się, składam pozew bez orzekania o winie, bo nie chcę ciągać świadków itp... Mamy 2,5 letnie dziecko, czy z jego powodu i tak będziemy musieli przy rozwodzie mieć jakiegoś świadka? Mąż wyprowadził się, nie ma swojego mieszkania, mieszka u znajomej, nie ma warunków do wychowywania dziecka. Ja chcę, żeby syn został przy mnie. Drugie pytanie - chciałabym za rok wyjechać do innego miasta - mąż wie o tym ale nie chce się zgodzić, bo twierdzi, że "wywiozę" dziecko i ograniczę mu kontakty (nie chcę nic ograniczać, różnica kilometrów będzie około 120, fakt, utrudni to trochę kontakty, ale na pewno nie chcę mu niczego zabraniać!). Jak mogę to rozwiązać? Chciałabym wyprowadzić się z małego miasteczka do dużego miasta gdzie są lepsze możliwości jeśli chodzi zarówno o pracę jak i o rozwój dziecka.
Jakie pytania zadaje sędzia na rozprawie rozwodowej? Jest możliwość, że na jednym spotkaniu się skończy?
Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedzi!