reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozszerzenie diety naszych maluchów

Dzięki dziewczyny za odpowiedź :tak: Od dłuższego czasu podaje Olafowi serki i inne produkty mleczne i mimo wcześniej stwierdzonej skazy białkowej nic na szczęście się nie dzieje. Mam nadzieję, że skaza sobie poszła, ale w przyszłym tyg. chcę mu podać jajecznicę i jak po tym mu nic nie będzie to będę baaaaaaaaaaaaaaardzo szczęśliwa :zawstydzona/y: A tak w ogóle to chyba będę musiała już podawać Olafowi obiady dwu daniowe bo on w ogóle nie chce jeść "papek" typu kasza czy nawet serek homo czy jogurt... Podawałyście może serek wiejski?
 
reklama
Eliana, a na jakim mleczku jest Olaf?? my też ze skazą jesteśmy, trochę próbujemy już jogurcików ale ciągle na pepti jesteśmy... nie wiem co po roku mam mu podawać, bo pepti jest tylko do roku...
 
Eliana- ja podaję codziennie rano twarożek, najczęściej piątnicy naturalny, tylko on ma normalną konsystencję nie ten cottage cheese i mały bardzo lubi. Dodaję tylko na zmianę owoce( np maliny, borówki amerykańskie) lub warzywa (pomidory, rzodkiewkę, szczypiorek).
 
vinga89 po pepti Olaf miał biegunkę i jest na okropnym Nutramigenie. I jak u Was po nabiale? Jak nic się nie dzieje to możliwe, że skaza minęła i można przechodzić powoli na normalne mleczko :tak: Ja mam taką nadzieję.. ;-) 6 września mamy wizytę w poradni neonatologicznej i ciekawa jestem co pani dr. powie :blink:
kaskid no właśnie u nas chyba ten zwykły serek nie przejdzie. Spróbuję wiejski... albo jakieś większe kawałki warzyw lub owoców dodam tak jak dajesz:tak:
 
Eliana, na razie daję mu raz w tygodniu jogurcik, na szczęście nic się nie dzieje. podaję jeszcze trochę tak i wprowadzę coś nowego. ja małemu raz dałam łyżeczkę białego serka, też było ok po nim. a jak mu smakował hehe
my mamy dopiero w listopadzie szczepienie, pewnie wtedy dopiero spytam lekarza co dalej z mlekiem.
 
Nasza Marcelinka w 3 tygodniu życia również się wysypała i usłyszałam że to skaza białkowa. Cóż przez te 10 miesięcy bywało różnie, częściej była wysypana niż mogliśmy cieszyć się jej gładką buzią ale ku naszemu zaskoczeniu tak z dnia na dzień samo przeszło. Na dzień dzisiejszy od 3 tygodni może nawet zjeść całego jogurta i jakiś deserek mleczny i wszystko jest w jak najlepszym porządku. Nie wiem czy przeszło czy zrobiła się mniej wrażliwa w każdym razie jest już dobrze.
W temacie mleka nie pomogę ponieważ my na cycu jesteśmy, a dokładnie pamiętam jak wszyscy dookoła namawiali mnie bym przeszła na mieszankę, że wykończę się na tak ograniczonej i ubogiej diecie a ja szłam w zaparte i dzis jestem z siebie dumna.
 
Syneczki, dzieci najczęściej "wyrastają" ze skazy, może to właśnie ten moment :)

wiecie co, ja jestem na granicy wytrzymałości. Nataniel nie chce jeść obiadów, ani moich, ani nawet słoiczkowych... i w efekcie od 13 do 20 zje tylko jakiegoś owoc i to też wmuszonego w niego... przed południem zje sinlac, wypije mleko z kleikiem a potem już nic nie chce... tak jakby obraził się na normalne jedzenie :baffled: nie mam pojęcia co wymyślić żeby on to zjadł
 
Vinga nie wykańczaj się ;-) Nat jak będzie głodny to zje, nie wmuszaj na siłę, bo go bardziej zniechęcisz..Filip 2 tyg temu chyba, zjadał kilka łyżeczek kaszy na śniadanie a póxniej lipa z jedzeniem..okazało się, że przyczyną były zęby, teraz górne dwójki się przebiły i nie nadążam szykować mu jedzenia:-D:szok:
 
VINGA moja tez nic nie chce. rano i wieczorem tylko zje w dzien to tylko chrupki albo buleczka. U nas to raczej gorne jedynki. W czwartek mloda miala goraczke i jak znienacka sie pojawila tak znienacka w piatek zniknela.. Wiec nie ma sie co martwic, jak tylek zglodnieje to zje, a napewno to przejdzie;-)
 
reklama
mały zawsze miał apetyt, a teraz tak nagle nie chce jeść, dlatego tak się martwię...
mam nadzieję, że tak jak piszecie, że to zęby i niedługo mu przejdzie
 
Do góry