reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozszerzanie diety

reklama
@mamaelaela tez dawalam sloiczek i myslalam, ze jest ok. Ale tak naprawde nie dalam wtedy dxiecku mozliwosci wyboru ile zje. Dopiero przy podwojnej porcji widac bylo kiedy ma dosc. Nie spodziewalam sie, ze dziecko takie male moze tyle zjesc. Dobrze, ze moj pediatra czuwa. My mamy czeste wizyty, bo dziecko musi byc stale pod opieka lekarza. I to nam bardzo pomaga. Dzieci sa rozne, jedne mniejsze inne wieksze i zapotrzebowanie na pokarm rozne. Ja tracw pokarm od 3 mca zycia dziecka wiec karmie tak, by bylo dobrze. Do takich rzeczy wystarczy stosowac rozum. Podziwiam @Tsundere autorke watku, za odwage, bo mimo, ze ją irytuje jej sytuacja to poradzila sie innych. To niezwykla madrosc i mam nadzieje, ze je pomoglysmy. To, ze jedne dzieci jedza mniej inne wiecej wiadomo nie od dzis. Duzo tez zalezy od ruchu dziecka i spalanych kalori, a takze elementow rozwoju. Moj syn nie siedzi na rekach. Pelza. Jak chce jakas zabawke sam musi sobie wziac. Dzieki temu, ze od kiedy wstaje to sie ciagle rusza, to duzo je. On ciagle cwiczy cialo. A jak lekarze na niego patrza, to twierdza, ze za chudy. Ma pol roku a nosi ubrania z rozmiaru 74, za niecaly mc bedziemy zmieniac na 80 cm. Juz nie raz widzialam mniejsze od niego dzieci chodzace. Tak wiec nieznajac czyjejs histori nie powinno sie tak ostro z gory reagowac, bo mozna dolozyc zmartwien, mimo, ze jest ich wystarczajaco duzo. A jesli odzywac sie na takim watku, to lepiej odpowiadac na temat. A autorka czytajac wpisy dostosuje te ingormacje do swojego zycia.
 
@MarJolka jak gotujesz miesko dla dziecka to w osobnym garnku, bo nie wolno maluszkowi jesc wywaru z niego. Odcedzasz i mozesz zmielic w maszynce, wtedy dodajesz do posilku. Mnie nie chce sie mielic wiec drobno kroje w kostke, dodaje do zupki i wtedy bleduje. Wowczas ladnie sie rozpada
 
@chrzaszczyk1 nie ma sie co bac. Moj syn nie mial zabkow a jadl placuszki ryzowe. Winogronki w calosci, kawalki jablka. Dziecko sobie poradzi. Musi uczyc sie jesc. Jestes blisko i w razie co zareagujesz.
 
Pisałam o tym wyżej odnosnie zębów lub jego braku[emoji6]

Oj sama jako mama bylam i jestem pełna obaw :) Ale jestem tez logopedą i wiem, że trzeba uczyc gryzc jak najwczesniej. Wg wytycznych w 8 mc dziecko ma dostawać juz miekkie produkty do raczki.Moja coreczka tez nie miala zebow oprocz dolnych jedynek i gryzła dziaslami. Zresztą siekaczami sie nie żuje, a trzonowe wychodza sporo po roku dopiero. Wiec dziecko tak czy siak zuje dziaslami.
Najlepiej zaczac od kawalkow miekkich warzyw i owocow. Potem np chlebek.
Ale jako mama też sie zawsze troche boje :)
Trzeba uwazac na produkty okragle i tych nie dajejeszcze w calosci, np groszek, jagody.
 
@mamaelaela tez dawalam sloiczek i myslalam, ze jest ok. Ale tak naprawde nie dalam wtedy dxiecku mozliwosci wyboru ile zje. Dopiero przy podwojnej porcji widac bylo kiedy ma dosc. Nie spodziewalam sie, ze dziecko takie male moze tyle zjesc. Dobrze, ze moj pediatra czuwa. My mamy czeste wizyty, bo dziecko musi byc stale pod opieka lekarza. I to nam bardzo pomaga. Dzieci sa rozne, jedne mniejsze inne wieksze i zapotrzebowanie na pokarm rozne. Ja tracw pokarm od 3 mca zycia dziecka wiec karmie tak, by bylo dobrze. Do takich rzeczy wystarczy stosowac rozum. Podziwiam @Tsundere autorke watku, za odwage, bo mimo, ze ją irytuje jej sytuacja to poradzila sie innych. To niezwykla madrosc i mam nadzieje, ze je pomoglysmy. To, ze jedne dzieci jedza mniej inne wiecej wiadomo nie od dzis. Duzo tez zalezy od ruchu dziecka i spalanych kalori, a takze elementow rozwoju. Moj syn nie siedzi na rekach. Pelza. Jak chce jakas zabawke sam musi sobie wziac. Dzieki temu, ze od kiedy wstaje to sie ciagle rusza, to duzo je. On ciagle cwiczy cialo. A jak lekarze na niego patrza, to twierdza, ze za chudy. Ma pol roku a nosi ubrania z rozmiaru 74, za niecaly mc bedziemy zmieniac na 80 cm. Juz nie raz widzialam mniejsze od niego dzieci chodzace. Tak wiec nieznajac czyjejs histori nie powinno sie tak ostro z gory reagowac, bo mozna dolozyc zmartwien, mimo, ze jest ich wystarczajaco duzo. A jesli odzywac sie na takim watku, to lepiej odpowiadac na temat. A autorka czytajac wpisy dostosuje te ingormacje do swojego zycia.
A czemu lekarz kazał zwiększyć porcje jedzenia ? Bo dziecko wygląda chudo? I co może żeby go podtuczyć ? To nie jest złośliwe ale pół roku to czas kiedy tak naprawdę powinno się wprowadzać pierwsze łyżeczki i bałabym się u takiego malucha wprowadzać takie ogromne ilości posiłków stałych. Nie wiem czy jest sens przeciążać układ pokarmowy tylko dlatego że dziecko wygląda szczupło. Niektóre jedzą mało i są grube a niektóre sporo i są drobne, to też kwestia genów i przemiany materii. Póki wyniki są dobre i dziecko mieści się w siatkach to bym się nie martwiła
 
reklama
Doczytalam. Czemu zakladasz, ze z dwoma zabkami nie dalby rady? Moze Cie zaskoczy? [emoji4]
My od baardzo dawna robimy "pankejki" na mace orkiszowej i z bananem albo mango i moje dziecko je uwielbia. Nigdy nie miala problemu, zeby sobie z nimi poradzic.
Może i mnie zaskoczy[emoji4]dopiero od miesiąca rozszerzyliśmy dietę. Jestem troszkę panikara, bo sama wiele razy się krztusilam i jako dziecko i jako osoba dorosła. Jeszcze troszkę i zaczniemy od warzyw na parze w kawałkach...zobaczymy co z tego wyjdzie[emoji4]
 
Do góry