reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

rozszerzanie diety naszych maluszków

dorotka - a ten drugi pediatra z tymi danonkami to widze ze jak na lekarza przystalo przeprowadzil powazne badania naukowe. slyszal że nic dzieciom nie jest... dobre :-D


Efilo generalnie jest to dobry pediatra i zlego slowa zadna mama do niego chodząca nie da powiedziec,moze ja to troche zel w slowa ubralam co on mi powiedzial,ja zapytalam sie czy danonki mozna podawac bo synek mojej kolezanki jest o 2 miesiące starszy od Julci i wiem ze ona od 6 miesiecy podawala,on mi odpowiedzial ze danonki są od 2 roku zycia ale jak chce moge sprobowac bo wie od mam ze daja i nic specjalnego nie jest dzieciom,dlatego jakis wielkich przeciwwskazan nie widzi,ale ja chyba z danonkami jeszcze poczekam
 
reklama
Mi pediatra powiedział, że mogę zacząć wprowadzać jogurt naturalny dannona i jezeli nic malemu po nim nie będzie to pomaleńku można zacząć podawać Danonki... I wsumie sam zaczął temat podawania jogurtu.
 
Dziewczynki mam pytanie.

Co robia wasze pociechy jak juz nie chca jesc (karmienie lyzeczka)? Bo czasem Amelka kreci glowa na "nie" ale jak podam jej lyzeczke to buzie jeszcze otwiera i zjada. Alko zaczyna ruszac glowa na boki jaby sobie glowe drapala ;) Jak to jest u Waszych pociech?
 
Oleola u nas Jakub jak juz się naje to bawi się jedzeniem... trzyma w buźce lub wypycha języczkiem :) Również odwraca główkę... Jak zrobi to raz to dalej daję jeść ale jak widzę, ze naprawdę nie chce to przestaję... Tylko, ze u niego zdarza się to rzadko...bo wszamałby wszystko co się mu daje :) No i na szczęście nie pluje jedzonkiem :)
 
Oleola u nas Jakub jak juz się naje to bawi się jedzeniem... trzyma w buźce lub wypycha języczkiem :) Również odwraca główkę... Jak zrobi to raz to dalej daję jeść ale jak widzę, ze naprawdę nie chce to przestaję... Tylko, ze u niego zdarza się to rzadko...bo wszamałby wszystko co się mu daje :) No i na szczęście nie pluje jedzonkiem :)

u nasd bardzo podobnie:tak::-)
tylko Stasiowi zdarza się niestety pluć na mamę albo kichać:-D

a wracając do tematu mięsa, to mam wrażenia, że taka nasza polska mentalność, że schabowy musi być:-D
ja znam wiele osób, które w życiu nie miały mięsa w ustach i są to naprawdę jedne ze zdrowszych osób jakie znam.
Nie znaczy to, że chcę z syna zrobić wegetarianina, ba ja sama jestem wielki mięsożerca (zgodnie z moja grupa krwi, A Staś ma taką samą:-D), ale nie mam ciśnienia, żeby mu podawać już mięso. Tym bardziej, że jak pisałam miał morfologię, anemii nie ma, wszystkie inne badania nardzo dobre.
Na razie rozszerzam diete warzywną, dziaisja będzie zupka z ziemniaka, marchewki, dyni i buraka:tak:
Wkrótce zacznę dodawać różne kasze do zupek.
 
Efilo, jak to już zawsze z mięsem ????????????? :confused::confused:
Ja właśnie robię co kilka dni (od 1,5 tygodnia co prawda) wegetariański dzień, czyli zupka bez mięsa. Nie wiedziałam, że nie można. Ale ciekawi mnie dlaczego?? Jeden dzień w tygodniu bez mięsa jest szkodliwy?

Oczywiście nie jest szkodliwy. Tyle że takiemu dziecku to mięsko jest po prostu potrzebne. Przecież kanapki z szynką nie zje. Lekarka mnie uprzedziła bo mówi że mamy wpadają na takie dziwne pomysły więc woli powiedzieć z góry niż się dowiedzieć za kilka miesięcy że tak robię.

P.S. Myślę że przywoływanie dorosłych z wegetarianskim zacieciem troche sie mija z niemowleca rzeczywistością.
 
P.S. Myślę że przywoływanie dorosłych z wegetarianskim zacieciem troche sie mija z niemowleca rzeczywistością.

:confused::baffled:

Ja tak nie uważam. Każdy ma prawo decydować o swoim żywieniu i żywieniu swojego dziecka. Mięso można zastąpić. I jeżeli ktoś decyduje się z niego zrezygnować w swojej diecie, nie widzę potrzeby krytykowania takiej osoby.

Rozumiem, że jesteśmy tu na BB na tyle tolerancyjne, że osoby z innym podejściem do diety dziecka nie będą od razu linczowane.
(no chyba, że ktoś zaserwuje mielonego z okazji sześciomiesięcznicy;-))
Każda z nas rozszerza dietę, w taki sposób, jaki uważa za najlepszy dla swojego malucha. I niech tak będzie....:tak:
 
reklama
Jola ja się spotkałam z taką informacją, że żółtko wprowadzamy początkowo co drugi dzień wymiennie z mięskiem- tu artykuł - wywiad z prof. Książkiem, ale w nowym schemacie już nie ma tej informacji.. trzeba będzie dopytać pediatry.:baffled:

W "Pierwszym roku.. " autorki odnośnie diety wegetariańskiej piszą że mięsko w diecie dziecka można z powodzeniem zastąpić, tylko wszystko się rozbija o to kiedy zdecydujemy się wprowadzić do diety te składniki które zastępowałyby mięsko (czyli zawarte w nim żelazo, białko i witaminy) - wg. polskiego schematu na żółtko i nabiał, niektóre warzywa i owoce jest jeszcze za wcześnie i stąd może zalecenie pediatry Efilo by w każdym posiłku mięsko było.
 
Do góry