reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

rozszerzanie diety naszych maluszków

reklama
Ja się specjalizuję z gromadzeniu przepisów :-D Mam kilka książek kucharskich, kilka segregatorów, zeszyt i pokaźny plik worda :-D
A wszystko pokryte grubą warstwą kurzu ;-):-D
To przynajmniej dobre pozory utrzymujesz, ja jak coś gotuje to wklepuję w google licząc na łut szczęścia.

ja przez długi czas pozostanę chyba wierna jednemu, sprawdzonemu przepisowi:

1. Pójść do sklepu
2. Wybrać
3. Zapłacić
Gotowe
Czas przygotowania ok. 15 min

:tak:

To taki efekt wrodzonej pracowitości :-D
Tak, też lubię ten przepis... :-D:-D:-D, zawsze się udaje...

Ja ograniczam się do oglądania fotografii zagryzając parówką :-D (bo zawsze kupuję/drukuję ze zdjęciami!)
Hehe, pewnie jeszcze surową?

Natomiast przebojem jest u mnie ślyzga wendlyna - Wam też tak szybko przejmuje zwykłą? :dry:
słabo mi.... :baffled:
 
Mięska i wędlin się u mnie nie jada, więc tej potrawy nie znam, ale za to doskonale wychodzi nam śmietana z błękitną laguną oraz pulpa pomidorowa porośnięta puszczą plesniawką.
 
U mnie to samo. Ostatnio spleśniał mi ser pleśniowy.:baffled: Mąż się wściekł bo uwielbia i ze łzami w oczach rzekł "tyle dobra się zmarnowało"!:-(Niestety często mi coś przepada w czeluściach lodówki i odnajduje się po jakimś czasie w stanie wychodzącym samodzielnie z lodówki.:-D
 
U nas dziś była premiera pyrów (dobrze napisałam Jola?) vel kartofli, tudzież po prostu ziemniaka vulgaris :-D. Entuzjazm u dziecka na poziomie -3 :sorry2:.
 
Blanes może być ;-):-D
U nas marchewka z pyrami przeszła, a sama marchewa nie wzbudzała entuzjazmu ;-)
 
pół słoiczka ziemniaka ze szpinakiem (ciąg dalszy wczorajszego obiadku) zostało pochłonięte z radością; pół małego słoiczka z jabłuszkiem (gerbera) wciągnięte i jak się okazało - było za mało, a juz nie było:sorry2: więc z braku jabłuszka Michał przejął łyżeczkę (zabrał mi)
rano chwytał za wczorajszego racucha:blink:
 
reklama
To uwaga-Wiktor pochłonął z gerbera brokuły-jak ja to posmakowałam to mi się cofnęło i myślałam że nie zje, tymczasem buzia z radością była otwierana na kolejną łyżeczkę zielonej papki-ghhhh, brrrr
No cóż chciało się chłopakowi witaminek
 
Do góry