reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozszerzanie diety naszych dzieciaczków

Kaszki są po 4 miesiącu, owoce i warzywa są w 4 miesiącu.

Mikołajek kilka dni temu dostał trochę kaszki. Na 120ml wody wsypałam 3 miarki mleka i jedną miarkę kaszki z mm.
A dzisiaj Mikulek jadł pierwszy raz w życiu jabłuszko:) Ale mu smakowało:)
 
reklama
dziewczyny ale wy szybko zaczynanie z urozmaicaniem diety ja to nawet jeszcze o tym nie zaczęłam myśleć dopóki nie pojawił się ten temat a wy już owoce warzywka a nawet kaszki dajecie:szok:;-)
 
Mój jest straszny głodomor. Mam wrażenie, że to mleko to tylko przez niego przepływa i przez to jest non stop głodny... Więc trzeba już coś kombinować:)
 
paulina88 moja lekarka mowila ,ze ja spokojnie juz moge Lauruni wprowadzać marchewki,jabłuszka,zupki
i powiem ci,że jak Laura ma urozmaicone menu to jest weselsza,spokojniejsza i chyba bardziej najedzona:) i wszystko bez skutków ubocznych:)
 
paulina88 moja lekarka mowila ,ze ja spokojnie juz moge Lauruni wprowadzać marchewki,jabłuszka,zupki
i powiem ci,że jak Laura ma urozmaicone menu to jest weselsza,spokojniejsza i chyba bardziej najedzona:) i wszystko bez skutków ubocznych:)
Dokładnie tak jest .
Dziecko lepiej się najda i starcza mu na dłużej .
Jest wtedy bardziej spokojne i weselsze ,bo najedzone ...;-):-):-)

Moja mała na razie je zupkę z ziemniaka i marchewki i ziemniak ,marchew,brokuł ...
Z kaszek podaję tylko kukurydzianą na moim mleku i to w ilości 30 ml

Raz dziennie dostaje pół słoiczka jabłuszka lub jabłuszka z winogronami lub morelami
zupki i kaszki daję zamiennie co 2-3 dni ,bo swojego mleka mam dużo i szkoda mi ściągać ;-);-)chociaż wiadomo,że potem się przyda :-D:-D:-D
Deserki podaje się między posiłkami ,więc one nie mają wpływu na ilość karmień .

ekspozycja na gluten będzie ok 5 miesiąca pewnie ,ale to potem....
Mam jeszcze czas....;-)
Ekspozycja na gluten - osesek.pl - ciąża, noworodek, niemowlę, wychowanie i rozwój dziecka, rozszerzanie diety
 
Ostatnia edycja:
ja mam takie myslenie troche naturystyczno-etnologiczno-zoologiczne: gdyby natura chciala, zeby takie male dzieci wsuwaly pokarmy stale to by mialy wczesniej zabki albo roslyby jakies rosliny, ktore daloby sie zjesc bez miksera i innych "nienaturalnych" urzadzen :-D
 
ja mam takie myslenie troche naturystyczno-etnologiczno-zoologiczne: gdyby natura chciala, zeby takie male dzieci wsuwaly pokarmy stale to by mialy wczesniej zabki albo roslyby jakies rosliny, ktore daloby sie zjesc bez miksera i innych "nienaturalnych" urzadzen :-D
No niby tak ,ale wiele dzieciaczków ma zęby dopiero po 7 a nawet 8 miesiącu ,a jednak wcześniej już pokarmy stałe jedzą .;-)
Po za tym do zjedzenia papki lub kaszki ząbków nie potrzeba ;-):-):-)
 
reklama
A ja myślę, że nie ma co szaleć wcześniej z wprowadzaniem stałych pokarmów, bo dziecko ma na to swój czas. Po coś w końcu te normy są jednak wprowadzone...

Jeśli pediatra daje zielone światło (jak w przypadku Pieszczoszki) można próbować, chociaż my i tak zaczekamy do tego magicznego 4 miesiąca :tak: nie ma się co spieszyć, tym bardziej ja, kiedy mój Krzyś wsuwa mleko hipoalergiczne i miał problemy z brzuszkiem (wczorajsze pruki przed spaniem to wynik nie podania w ciągu dnia Espumisanu :-( nie wiem, kiedy będę mogła go wreszcie odstawić :-(), więc nie ma co szaleć. Na poznawanie nowych smaków ma jeszcze czas, a zupki zapewne lepiej zaczną "wchodzić" jak powoli będzie można go posadzić, nie na leżąco ;-) Tym bardziej, że Mały mleczkiem się spokojnie najada :tak: I nie mam z nim problemów, że jest mało wesoły, wręcz przeciwnie :baffled: :-D Ale to tylko moje zdanie :-)
 
Do góry