reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozszerzamy dietę Maluszków

reklama
Cornelka aż taka wyrodna nie jestem :-D. ja jej tą zupkę dopiero kilka razy podałam a dopiero dziś się przekonała i raczyła zjeść. Ona raczej bez entuzjazmu do tematu jedzenia podchodzi.

K8 idziesz jak burza. Ja to dużo rzeczy olewam w opiece nad dziećmi ale truskawek bym się bała jeszcze, rybki zresztą też. Ryba chyba jest miesiąc po mięsie. Ja jednak pi razy oko się tych wytycznych trzymam. Chciałabym kupić dla dziecka kaszkę ale orkiszową, gryczaną, jęczmienną wiesz może gdzie można? Bo od zapachu kaszki Nestle mnie mdli.

Asia pasteryzowanie to wyższa szkoła jazdy. Musiało sie cos nie udać. Takie słoiczki dla dzieci to nawet 45minut sie gotuje albo zapieka w piekarniku i nie udaje się to w słoiczkach po gerberkach. Jak nie ma pleśni to ten się udał, zresztą zagotuj i spróbuj;-)
 
Asia na rogu Kasprowicza i Żmigrodzkiej, więc w sumie też niedaleko ciebie, o ile dobrze pamiętam :-) Bardzo miła Pani i może ci sprowadzić jakieś warzywka na zamówienie :-)

Karolina właśnie dzisiaj w eko sklepie mi Pani polecała ale kleiki, na pewno był orkiszowy i jakiś jeszcze, ale dla dziecka po 6 miesiącu dopiero. Popytaj może kaszki tez będą?
 
K8, truskawki to już hardkor :-). Twój Filip to twardy facet jak tak wszystko wciąga :-). Do wszystkiego będzie przyzwyczajony i może nie będzie z nim problemów jedzeniowych jak będzie większy. Rybka niby dopiero po 6. miesiącu, a ja nawet Tymkowi nie dawałam jeszcze...
Kakakarolina, no tak myślę, że mu za dużo. Przez tą kaszkę może. Więc wywalam jedna porcję kleiku z menu. Ale chyba jednak smak lub konsystencja ma tu większe znaczenie. Po tym jak dzisiaj pokazał mi co myśli o kolejnym nowym obiadku z małymi kawałkami :dry: dałam mu coś, co wcześniej jadł bez problemu - warzywa z ryżem i indykiem z Babydream - no i wciągnął cały wielgachny słoik :-). Zostawiamy więc te kawałeczki w spokoju - widocznie to dla niego za wcześnie. Wracamy do jego ulubionych Babydreamów i zupki z BoboVity. Tylko że ja cały czas mam ciśnienie na to, że on powinien różne rzeczy jeść, a on taki uparciuch... Jutro spróbuję z tym buraczkiem. Zrobię mu na słodko, z jabłkiem, to może zje :-p.
Irisson, on sporo pije. Albo soczku albo herbatki. Chyba mu zacznę mieszać ten soczek pół na pół z wodą. Ale teraz przez te kilka dni przed jedzeniem specjalnie nie dawałam mu picia, a jeść nie chciał. Mimo, że od poprzedniego karmienia mijały ponad 4 godziny, a czasem nawet 5 (a normalnie co ok. 3-3,5 godziny jadł).
 
moja na 7 posiłków, ma 4 razy cycek, więc nie dopijam niczym dodatkowo, jak cycek nam się bardziej zredukuje, do 2 razy, to wtedy zacznę myśleć o wodach/herbatkach/soczkach :tak:

7 na cały dzień? U nas jest 5 posiłków w dzień i ok. 2 w nocy (nad czym szczerze ubolewam, mógłby być jeden ;P). Z tego w zasadzie tylko obiad jest sam osobny, bez mleka. Bo nawet po kaszce i myciu ją jeszcze podkarmiam jak jestem w domu. To ja w takim razie też to picie odpuszczę.
czy do buraka dać masełko? bo do szpinaka to mi pasuje, ale do buraka?

Ja daję do wszystkiego oprócz owoców ;)

ewa86 - do Częstochowy pójdę za Ciebie się pomodlić że ten Avent poleciłaś:-):-)

Planowałam zacząć od królika. Czyli tak samo jak ze wszystkim - ugotować i zmiksować? tak kobiety???

Cieszę się :) Dla mnie to najlepszy dzieciowy zakup z całej wyprawki :)

Ja mięsko paruję (osobno, daję 200 ml wody i to wystarcza zazwyczaj), potem mielę i mieszam z obiadkiem. Na początku baardzo niewiele tego trzeba - łyżeczkę, góra dwie.

Ewa to tylko się cieszyć, że Drobina wszystko pochłania i tak jej smakuje :tak: No i chyba niedługo będzie czas na zmianę pseudonimu? :-D

E, już chyba do końca życia zostanie Drobiną :D Franek teraz chudzina, wysoki i szczupły, a i tak na niego Pucek mówimy, bo za maleńkości miał fałdkę na fałdce ;)

ewa jak to zrobiłaś,że Aniela do snu nie potrzebowała Ciebie,cyca? :-) U nas taki scenariusz to marzenie :baffled:

To się musisz mojego Męża pytać ;) Tak naprawdę to u nas to mleko nocne po kaszce jest już tylko tak pro forma. Aniela minutkę pije i idzie spać. Ale nie zasypia przy piersi, tylko w łóżeczku. Zasypia sama, ze smokiem i tetrą w ręce. Więc ktokolwiek w zasadzie może ją położyć :)

Irisson, on sporo pije. Albo soczku albo herbatki. Chyba mu zacznę mieszać ten soczek pół na pół z wodą. Ale teraz przez te kilka dni przed jedzeniem specjalnie nie dawałam mu picia, a jeść nie chciał. Mimo, że od poprzedniego karmienia mijały ponad 4 godziny, a czasem nawet 5 (a normalnie co ok. 3-3,5 godziny jadł).

Franek duży chłop, a soczek daję mu ewentualnie po obiedzie, bo inaczej nie chce mi jeść, tak się zakleja :) Tyle że on na wodzie chowany, więc jak do soku dopadnie raz na ruski rok, to wypija cały na raz - ile by mu się nie dało ;)

Tym niejedzeniem się nie przejmuj - jak nie zje teraz, to zje potem. Zagłodzić się nie da ;) Może ma gorszy czas, może jakiś skok, może zęby, a może po prostu takie ma teraz widzimisię i nie dojdziesz, o co chodzi :)
 
reklama
gorgusia, mój 8500, nikt nas nie przebije :) ale najlepsze jest to, że on nie wygląda na grubego. Pućki ma, ale wałeczków na ciałku nie ma :)


K8, mój miał wagę 8880 tydzień przed wigilią... na świętach ważyłam się sama i z nim na elektronicznej to wychodziło ponad 9 kilo, nawet nie chcę wiedzieć ile teraz ma. Ogólnie szerszy jest niż dłuższy...
 
Do góry