reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozstanie/dziecko/co dalej

Dołączył(a)
1 Czerwiec 2020
Postów
10
Mam 22 lata, 3 letnią córeczkę oraz nie udany związek. W życiu jeszcze nic nie osiągnęłam przez wczesne macierzyństwo... Ostatnio dość często się kłócimy a mianowicie partner o wszystko się drze, wszystko mu przeszkadza,krzyczy na dziecko,potrafi dać klapsa, nie pomaga mi w niczym już nie wspomnę o wykąpaniu dziecka. Ja oczywiście protestuje, robię awanturę jak krzyknie na dziecko powód? Bo on akurat gra w jakąś grę na komputerze tak wiem banalne. Co chwilę przeprasza a poprawy brak. Ale do rzeczy wczoraj przeszedł samego siebie chodzi o grę (w skrócie kolega miał mu wysłać naklejkę do gry a wysłał mi chodź nie pisałam że jej potrzebuje, naklejkę można wysłać raz w tygodniu tak mniej więcej) i tu się zaczęło zaczął się drzeć że się wpier*dałam tam gdzie nie mam, po ch*j wg weszłam a grę że teraz będzie czekał kolejny tydzień na naklejkę od tej osoby, że jestem kretynem że mam zamknąć mor*de itp. Wkurzyłam się mega oczywiście powiedziałam swoje, wzięłam córkę i wyszłam na cały dzień. On ma 31 lat a zachowuje się jak dziecko. Robi wojny o wszystko nawet że kupiłam worki na śmieci czarne zamiast fioletowych z zawiązywaniem !!! Wracając do meritum od wczoraj nie odezwałam się do niego ani słowem i mam zamiar w tym postanowieniu zostać. Mówię mu od kilku miesięcy dzień w dzień żeby normalnie się odzywał bo ja chce tworzyć normalną rodzinę a nie patologiczną to za chwilę znowu swoje. Produkować się dzień w dzień a zmiany brak. Jeszcze wczoraj zadzwoniłam o pracę na maszynach w godzinach nocnych, dzisiaj idę na rozmowę mam nadzieję że pracę dostanę to będę mogła odłożyć na wyprowadzke, w dzień opiekuje się swoją córką i jeszcze dzieckiem koleżanki.A gdy partner to usłyszał mówił "tam tylko menele chodzą, pp ch*j tam poleziesz itp" ale ja mam to w sumie już gdzieś. Ile można czekać na zmianę zachowania? Tłumaczyć tysiąc razy? Ile można. Nie pozwolę sobie na takie zachowanie a już napewno nie będę dziecku dzieciństwa niszczyć.
Przepraszam że opis bez składu i ładu ale jestem strasznie roztrzęsiona.
 
reklama
Rozwiązanie
U
Ten temat jest sprzed 2 tygodni gdzie autorka wyraźnie napisała że prace ma _pracuje w nocy. Nie napisała nigdzie jak odejść a że odchodzi więc nie wiem po co jest pouczenie 😑😑😑😑
Jak dla mnie to klasyczny przykład uzależnienia, nie rozumiem jak mężczyzna woli grać w durnowate gierki zamiast wspierać partnerkę w obowiązkach domowych czy spędzeniu miłego czasu z córką. Przeszkadzasz mu to jest agresywny słownie i fizycznie. Nie pozwoliłabym takiemu chamowi dotknąć mojego dziecka i zrobiłabym wszystko, aby je uchronić. Dlaczego rodzice nie pomogą? Przecież od tego są, aby wspierać siebie nawzajem, potrzebujesz pomocy to logiczne,ze pomogą. Wiej dziewczyno, bo zniszczysz życie sobie i tej biednej córce. Nie lepiej pomyśleć o pracy w dzień, a córkę oddać do przedszkola? Nie będziesz zdana na łaskę pana i będzie Cię stać na skromne życie o wynajęcie czegoś. 500+ i alimenty, plus pensja. Wyjścia naprawdę są, trzeba tylko chcieć. Bede dosadna, bo sam fakt uwikłania się w taki związek mnie przeraża, zostaniesz z nim to będziecie dalej wieśc gowniane życie. A uwierz mi, z cudownym partner i niezależnością życie jest świetne:
 
reklama
Jak dla mnie to klasyczny przykład uzależnienia, nie rozumiem jak mężczyzna woli grać w durnowate gierki zamiast wspierać partnerkę w obowiązkach domowych czy spędzeniu miłego czasu z córką. Przeszkadzasz mu to jest agresywny słownie i fizycznie. Nie pozwoliłabym takiemu chamowi dotknąć mojego dziecka i zrobiłabym wszystko, aby je uchronić. Dlaczego rodzice nie pomogą? Przecież od tego są, aby wspierać siebie nawzajem, potrzebujesz pomocy to logiczne,ze pomogą. Wiej dziewczyno, bo zniszczysz życie sobie i tej biednej córce. Nie lepiej pomyśleć o pracy w dzień, a córkę oddać do przedszkola? Nie będziesz zdana na łaskę pana i będzie Cię stać na skromne życie o wynajęcie czegoś. 500+ i alimenty, plus pensja. Wyjścia naprawdę są, trzeba tylko chcieć. Bede dosadna, bo sam fakt uwikłania się w taki związek mnie przeraża, zostaniesz z nim to będziecie dalej wieśc gowniane życie. A uwierz mi, z cudownym partner i niezależnością życie jest świetne:
Ja nie prosiłam o tego typu rady. Twój komentarz kompletnie nic nie wnosi do tematu ponieważ składa się tylko pouczania "zrób to tamto" " lepsza będzie praca w dzień" nie nie będzie ponieważ nie mam z kim zostawić dziecka a na prywatne przedszkole mnie nie stać więc pracuje w nocy
 
Ja nie prosiłam o tego typu rady. Twój komentarz kompletnie nic nie wnosi do tematu ponieważ składa się tylko pouczania "zrób to tamto" " lepsza będzie praca w dzień" nie nie będzie ponieważ nie mam z kim zostawić dziecka a na prywatne przedszkole mnie nie stać więc pracuje w nocy
to w zasadzie nie wiem czego Ty oczekujesz 😂 napisałam Ci rozwiązania jakie są możliwe, ale chyba jednak wolisz zostać z beznadziejnym facetem w beznadziejnym związku i użalać się dalej, good luck! Aha i przedszkola są państwowe (w Twojej sytuacji finansowej na pewno dziecko by się dostalo, wystarczy chcieć),wiec Twój argument,ze nie masz z kim je zostawić, jest niedorzeczny.
 
Ja nie prosiłam o tego typu rady. Twój komentarz kompletnie nic nie wnosi do tematu ponieważ składa się tylko pouczania "zrób to tamto" " lepsza będzie praca w dzień" nie nie będzie ponieważ nie mam z kim zostawić dziecka a na prywatne przedszkole mnie nie stać więc pracuje w nocy
A rodzice Twoi nie moga pomoc? Wiesz ja mam 2corki i tez nikt mi nie pomaga musze sama robic wszytsko maz pracuje tylko no nawet jak bym chciala to tez nie mam z kim zostawic dzieci...
 
reklama
Ten temat jest sprzed 2 tygodni gdzie autorka wyraźnie napisała że prace ma _pracuje w nocy. Nie napisała nigdzie jak odejść a że odchodzi więc nie wiem po co jest pouczenie 😑😑😑😑
 
Rozwiązanie
Do góry