Tak czytam i czytam i ogarnia mnie przerażenie
termin mam za 2tyg. Akurat synek skończy 19 miesięcy. Mam nadzieję, że damy radę. Mąż pracuje od 6 do 14 pon-pt więc plus, że dobrze się nie rozbudzimy i ogarniemy z rana jak już wróci, minus, że wiem, że będę xhxiala mu choć trochę w nocy dać spać przed pracą. Synek od urodzenia przespał w całości może z 10nocy. Budzi się żeby przyjść do nas na łóżko spać. Wielu ekscesów w nocy nie mamy (narazie, odpukać) no ale jednak ta jedna czy dwie pobudki się zdarzają. Jakiś czas temu przenieśliśmy go do jego pokoju ale noc w noc wraca jak boomerang do naszej sypialni. Mam nadzieję, że córeczka będzie spokojnym dzieckiem i że poradzimy sobie jakoś.