reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozmowy o wszystkim i niczym

Kochana.. ja to mam w domu dwoje dzieci.. i pracę.. i raczej nie wybiore sie na zawolanie na wycieczke jak test owu pokaze 2 tluste krechy nagle..

Poza tym.. gdzie ja napisalam ze nie pracuje? [emoji848]

Ok.. zczailam ze pon-piatek.. ale to i tak nie zmienia faktu ze nie wezme wolnego na zawolanie.. poza tym.. musialabym jechac z noclegiem bo .oj ma prace po 12-14h.. wiec do 19-20 w robocie.. tylko weekendy wolne.. a na nocleg poza domem nie moge sobie pozwolic majac dzieciaki w domu

Co do pracy to zrozumiałam, ze nie masz sztywnego grafiku, wiec zakładając ze masz owulację w granicach np. 14-18 czerwca mogłabyś wziąć sobie wolne na etapie ustalania dni pracy[emoji846] wtedy w okolicy owulacji dzieci do dziadków na noc i szaleństwo :p
Jasne, rozumiem, ze to może nie takie proste w wykonaniu, ale serio zazdroszczę tego Berlina :p
 
reklama
Myślę, że powinnaś zatem pomyśleć o tym wcześniejszym zwolnieniu. Szkoda, żebyś teraz musiała się tak denerwować przez obce dzieciaki, kiedy najważniejsze jest teraz dobro tego rozwijającego się w Tobie. Sądzę, że nikt nie będzie miał Ci tego za złe, jeżeli już teraz pójdziesz na to L4, tym bardziej, że pisałaś, że dziewczyny tak robiły. Czasami trzeba być trochę samolubnym dla własnego dobra [emoji6]

Dokładnie, tez myślę, ze w tej sytuacji warto spojrzeć tylko na siebie. A w sumie nie na siebie, a na rozwijającego się w Tobie nowego człowieka[emoji846] muszą Ciebie zrozumiec, pracy łatwej nie masz
 
Co do pracy to zrozumiałam, ze nie masz sztywnego grafiku, wiec zakładając ze masz owulację w granicach np. 14-18 czerwca mogłabyś wziąć sobie wolne na etapie ustalania dni pracy[emoji846] wtedy w okolicy owulacji dzieci do dziadków na noc i szaleństwo [emoji14]
Jasne, rozumiem, ze to może nie takie proste w wykonaniu, ale serio zazdroszczę tego Berlina :p
Nie mam luksusu zwanego "dzieci pojechaly do dziadkow" ;) conajwyzej moga pojechac do swojego ojca ale to tez tylko z soboty na niedziele i nie zawsze bo musze ich przycisnac zeby zechcieli pojechac.. tak ze ten.. ;) ja z Jasiem to nawet na weekend nigdzie nie wyjechalismy jak do tej pory sami ;) bo nie ma jak ;)
 
Jezu dziewczyny przyszłam do pracy i prawie dostałam zawału serca. Ten niegrzeczny chłopiec miał dziś iść z matką do psychologa ewidentnie mu coś podała rano. Ledwo na nogach się trzymał, wzrok bladzacy, zasnął mi na dywanie nie mogłam dziecka dobudzic. Dzwonie do matki przyjechała i z tekstem że to chyba od gardła. Ewidentnie coś mu dała.
 
Dlaczego nie zadzwonicie na policję? Niewiadomo, co podała chłopcu, a w każdym razie nie jest to normalne. Może w końcu ktoś by ją do pionu ustawił, jeżeli rozmowy nie przynoszą skutku.
Jezu dziewczyny przyszłam do pracy i prawie dostałam zawału serca. Ten niegrzeczny chłopiec miał dziś iść z matką do psychologa ewidentnie mu coś podała rano. Ledwo na nogach się trzymał, wzrok bladzacy, zasnął mi na dywanie nie mogłam dziecka dobudzic. Dzwonie do matki przyjechała i z tekstem że to chyba od gardła. Ewidentnie coś mu dała.
 
Jezu dziewczyny przyszłam do pracy i prawie dostałam zawału serca. Ten niegrzeczny chłopiec miał dziś iść z matką do psychologa ewidentnie mu coś podała rano. Ledwo na nogach się trzymał, wzrok bladzacy, zasnął mi na dywanie nie mogłam dziecka dobudzic. Dzwonie do matki przyjechała i z tekstem że to chyba od gardła. Ewidentnie coś mu dała.
Zgłoś to gdzieś, takie właśnie madki roku mają rozwiązania, zamiast pomoc dziecku to w niedługiej przyszłości zamknie go w psychiatryku żeby problemu nie było.....
 
O 15 się skontaktujemy z Panią dyrektor bono tej godzinie odbiera jest na wakacjach. Sama nie mogę podjąć takiej decyzji.
 
reklama
Do góry