reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rodzinne spotkania z dwumiesięczniakiem pomocy 😞

fasolka32

Fanka BB :)
Dołączył(a)
6 Październik 2023
Postów
313
Hej dziewczyny jak Wasze spotkania z większą ilością osób z maluchem? Kilka dni temu byli znajomi z dziećmi, było trochę hałasu i itd i mała fatalnie spała w nocy 🥴 ja oczywiście też wykończona,bo ciężko było mi zasypiać. Chyba byłyśmy przebodźcowane we dwie.
A teraz w sobotę następne spotkanie,z rodziną,niby na powietrzu,ale już się boję powtórki z rozrywki, czyli tego,że dla małej będzie za dużo, będzie przemęczona i noc z głowy 😬 teraz jeszcze więcej ludzi, jeszcze więcej dzieci... Co myślicie,jak sobie radzicie w takich sytuacjach?
 
reklama
Na to jest chyba jedna rada. Po prostu zrezygnować ze spotkań. Aczkolwiek ja po prostu jakoś bym się przyzwyczaiła.
 
W zasadzie musisz sama zdecydować..Albo się spotykasz (bo i tak kiedyś trzeba będzie;) i jakoś znosisz ten dyskomfort (czasem jakieś fajne momenty/rozmowy też z tego wynikają ) albo odmawiasz spotkań no i wtedy musisz być asertywna i też uspokoić ludzi ze wszystko z Tobą ok że nie masz depresji etc. Bo ludzie się też martwią :) z takim małym dzieckiem nie ma się nigdy pełnej kontroli (choć wiem że tak by się chciało...) jak nie spotkania to karmuenie kolka choroby skok rozwojowy zęby no i tak w koło Macieju i tak noce takie se ;) tak naprawdę jest poprostu małe i super absorbujące a to z czego Ty jesteś w stanie zrezygnować czemu odmówić a na co się zgodzić (kwestia zysków i strat i zasobów energii,) to Ty musisz sama przemyśleć.
 
Hej dziewczyny jak Wasze spotkania z większą ilością osób z maluchem? Kilka dni temu byli znajomi z dziećmi, było trochę hałasu i itd i mała fatalnie spała w nocy 🥴 ja oczywiście też wykończona,bo ciężko było mi zasypiać. Chyba byłyśmy przebodźcowane we dwie.
A teraz w sobotę następne spotkanie,z rodziną,niby na powietrzu,ale już się boję powtórki z rozrywki, czyli tego,że dla małej będzie za dużo, będzie przemęczona i noc z głowy 😬 teraz jeszcze więcej ludzi, jeszcze więcej dzieci... Co myślicie,jak sobie radzicie w takich sytuacjach?
Ja bym nie poszła lub była tylko chwilkę.
 
Mój syn też tak przeżywał że w nocy nie spał, czy to większe spotkania czy to jakieś wyjazdy itd, ale w sumie my na początku go izolowalismy żeby właśnie takich sytuacji nie było i chyba tu był błąd, z córeczka to w sumie nie patrzyliśmy na nic, gdzie my jeździliśmy tam i ona od początku, i nigdy nie mieliśmy sytuacji żeby w nocy przeżywała dzień... Nie wiem czy to właśnie miało wpływ czy po prostu różnica charakterow ( bo jest kolosalna)
 
Dla mnie nie trzeba rezygnować że spotkań, tez nie chodzi o to zeby sie zamknac jak jasniniowiec. Ale mocno "kontrolowac" takie spotkania. Nie dawać każdemu dziecka do potrzymania czy zabawy bo wiadomo że jak rodzina się rzuci to hałasuje, przeżywa itp a dziecko wszystko chlonie. Ja pilnowałam i uciszalam ludzi, jak widziałam że "za duzo" to brałam dziecko i szłam z nim sama do innego pokoju, albo wgl na spacer, pilnowałam pory drzemek i zeby nie zaburzac jego trybu dnia i konczyc spotkania jak trzeba, i jakoś dało się przetrwac😊 ale wszystko też zależy od dziecka, najwazniejsze to pilnować tego jak ono się czuje i reagować
 
reklama
Moja córka od początku w hałasie i przy ludziach i spała aż miło 😀 problemy ze snem zaczęły się przy zębach i skokach rozwojowych, ale pamiętaj też o swoim komforcie psychicznym
 
Do góry