reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rodzimy - nasze porody, dzieciaczki i życzenia dla rozdwojonych mamuś

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Dziewczyny, Rondzia nam się rozdwoiła, właśnie dostałam sms'a :-D Tylko tyle, że Jaś jest już na świecie i zdjątko, nic więcej nie wiem.
 
reklama
Rondzia ogromne gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wracaj do nas szybciutko. Niech maluszek zdrowo się chowa.
 
Ja tam wole do 10go czekac. Mialabym razem z malym tego samego dnia urodzinki :-D Ostatecznie moze byc ta moja data terminowa, czyli 18sty, bo to moje imieninki ;-)
 
Kluliczku
no to powodzenia:rofl2:
u mnie też zaczęło się od kilku kropel wycieku wód płodowych a wyleciało podsumowawszy od początku do końca jakby ze 2 wiadra:-D
wszystko zaczęło się w piątek o 6 rano a skończyło o 20.11 w niedzielę. poród był okropny, pielęgniarki co poniektóre -były takie co się modliły i robiły wszystko bym nie urodziła na ich zmianie, inne które sama błagałam o cesarkę tłumacząc że na prawdę robię wszystko co w mojej mocy a dziecko i tak się nie wysuwa-a one mówiły że wszystkie rodzące tak mówią!! suczki jedne:baffled:
okazało się na koniec że dzidzia zaczepiała czołem i dopiero lekarz mi ją odwróciła nacinając mnie-przez co nie mogłam usiąść na d... przez 1.5 tyg-porażka przy karmieniu-bóle jakbym wciąż parła, dobrze że dzidzia się dobrze sprawowała na początku i spała na zmianę z karmieniem-teraz już dużo płacze więc i więcej trzeba się ruszać ale wszystko się dobrze pogoiło i nic już nie boli:-)hura!!! to poza dzidzią mnie najbardziej cieszy:happy:
był moment że pogorszył się ból szwów i myślałam że wdarła się infekcja ale że to niestety święta się zaczęły to mnie nikt nie chciał zobaczyć jedynie mogłam pojechać do szpitala ale jak na nieszczęście mężowi skończył się urlop i musiał tego dnia być w pracy-przepłakałam z bólu cały dzień wyzywając szpital od najgorszych-bo w Anglii jest możliwośc że mogą wysłać położną do domu by spr co się dzieje ale w moim przypadku odmówiono więc nienawidziłam ich wszystkich za okropne potraktownie mnie przed i w trakcie porodu no i za tą jazdę z położną w święta:crazy:
ale czas leczy rany i już im wybaczyłam
mój kochany był ze mną cały czas i dzięki niemu to wszystko przeżyłam-wspierał mnie płaczącą w wannie i wyzywającą wszystkie położne i cały szpital-i tak wszystkie moje plany legły w gruzach -nie rodziłam w wodzie, nie rodziłam naturalnie -tzn nie do końca-moja Jessica była wysysana za główkę-sorki ale nie wiem jak to po polsku się nazywa, no i poród nie był przeżyciem tylko koszmarem-i Wam wszystkim kochane życzę normalnych szybkich porodów bez większych komplikacji a również dzieciaczków bez kolek-bo moja malutka właśnie przez to przechodzi a mi jakby serce na miliony kawałków ktoś rozrywał:-(
koniec.:-):-D:rofl2:
 
reklama
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry