reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rodzeństwo - szaleństwo :-)

Ewa ja mam inny problem, Mała ma stopę nie wymiarową, 21 za małe 22 za duże i też łazi w skarpetach podszywanych, ale strasznie się ślizga :wściekła/y: codziennie musimy nakrzyczeć na podłogę,bo ta wredna Laurę biję, przez te głupie skarpety, ehh ale już nie szukam kapci, czekam aż gira urośnie, a kupuję najzwyklejsze, na rzepy :tak:
 
reklama
Ewa fizjoterapeuci zalecają chadzanie w domu w papuciach chyba, że masz miękkie dywany. Boso owszem ale w afryce po ściółce, piasku itp. W domach mamy za twarde podłoże, które nie amortyzują wstrząsów. Kiedyś się nawet upewniałam tu u fizjoterapeuty na wątku specjalistycznym. odpowiedział, że odkąd dziecko zacznie stawać ma chodzić w odpowiednich papuciach. Żadne tam miękkie lacie tylko tak jak butki. Wiązane, sztywna pięta, zginane w 1/3 długości. My najczęściej kupujemy befado (zdarza się zetpol).
Mam lekkie zboczenie butowe i bardzo zwracam uwagę co kupuję. Żadnej chińszczyzny z Bartka ;-) czy Smyka. Na początku z każdym butem lecieliśmy to fizjoterapeuty teraz otworzyli u nas sklep z samymi butkami z atestem Polskich producentów i pracuje tam bardzo mądra babka, kupowanie butów to ok 45 minut ale są super.
 
Karolina, a fizjoterapeuta jakie butki Wam polecał - usztywniające kostkę czy poniżej kostki? Bo z sztywną piętką się zgadzam, ze zgięciem podeszwy też, ale nie lubię butów trzymających kostkę, bo dziecko w nich jak w narciarskich chodzi :/

Dywany mamy miękkie, ale - tak jak pisałam - Franek łazi po całym domu, nie siedzi tylko na dywanie w swoim pokoju, więc co chwilę jest na płytkach. Dlatego właśnie szukam mu jakichś kapci... Do żłobka zresztą też się przydadzą, bo tam mają twardą wykładzinę.

***
Aha - a gdzie można np. te kapcie Befado albo Zetpol kupić?
 
Ostatnia edycja:
My mamy już w domu ponad dwuletnią Hanię. Jest fantastyczna. Jeszcze specjalnie nie mówiliśmy jej o dzidziusiu. Przyjdzie na to czas jeszcze :)

A na nóżki polecam skarpetki frotte z ABS em.
 
Dziewczyny a Natalia znowu kaszle i zakatarzona, ciekawe czy wyjdziemy kiedyś z cyklu 3 dni żłobek i 4 dni katar :baffled:

Olga - dobrze że z Natki uczuleniem się wyjaśniło, ja jeszcze nie podaję mleka krowiego ale się właśnie ostatnio zastanawiałam, czy nie zacząć ;-) to chyba jednak jeszcze poczekam ;-)

(piszę tu, bo w sumie chyba po to założyłam ten wątek) :-)
 
Ja wprowadziłam mleko krowie jakoś po 11 miesiącu. Jeden dzień było trochę więcej kup, a potem już ok. Pediatra nam poleciła dawać mleko pasteryzowane, nie uht, 2%. I takie daję. Nie gotuję, tylko podgrzewam (no chyba że do kaszki, to wtedy oczywiście trzeba zagotować).

No ale Franek ma pancerny żołądek, nigdy nic go nie uczuliło...
 
Ewa Luśka chodzi w rajtkach i na to takie ciepłe skarpetki elefantena kupowane w Deichmannie. Fajne są bo mocno się rozciągają i na długo starczają :-). Żadne kapcie u nas nie wchodzą w grę bo nie utrzymają się na stopach dłużej niż pół minuty :crazy:. Ale Lusiak to zimorodek, ja muszę mieć kapcie bo inaczej zamarzam.
Mleko krowie tak naprawdę to wprowadziliśmy dopiero teraz. Pierwsza próba w 11 miesiącu skończyła się paskudną biegunką :baffled:. Teraz jest już OK.
 
Ja w końcu kupiłam kapcie. Franek się przyzwyczaił i jest ok. Jak się nudzi, to zawsze można go zająć rozpinaniem i zapinaniem rzepów ;) Ale nie chodzi w nich cały dzień. Jak się bawimy na dywanie, to mu je ściągam, żeby mu stopa odpoczęła :)
 
reklama
Ja mam Wojtka, bardzo opiekuńcze i kochane dziecko. podpytuję Go czasem, czy chciałby rodzeństwo i odpowiada że bardzo. Ostatnio nawet szukał w internecie łóżek piętrowych, no bo przecież jak już zajdę w ciążę i dzidziuś już będzie duży i przeprowadzi się do Jego pokoju, to On będzie musiał sprzedać swoje łóżko i kupić piętrowe :-D. Swoją drogą ostatnio coś zrobił się podejrzliwy, ale poczekam jeszcze...
 
Do góry