hej kochane:*
u nas weekend imprezowy wiec dopiero teraz jestem, nie ma szans na nadrobienie, mignelo mi tylko przed oczami ze rureczka @ dostala
jakis ten miesiac felerny, rureczka wiem co czujesz u mnie 12 dni opoznienia bylo i tez jestem przerazona co to teraz bedzie
w dodatku ten stan zapalny
@ sie konczy wiec nowe nadzieje sie rodza, choc ja wiem ze szybko mi nie jest pisane spodziewac sie malenstwa, pogodzilam sie juz z tym, wiec ogolnie chyba jako tako starania odpuszczam,
nie krzyczcie wiem ze to beznadziejne, ze raz sie nie udalo i sie poddaje, ale tak to widze...
a poza tym jakies wiesci? ktos stresci mi co sie dzieje ?