reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rodzące i staraczki w 2011

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Kocurku ale piękne zdjęcie kawy! Cudo! Mniam! Ja trochę muszę ograniczać jednak, bo mi się coś cera zaczyna psuć - może to po porodzie tak...A w ogóle chciałam dopytać jak Ty funkcjonujesz jak tak od 4 nie śpisz już??? O której wieczorem padasz?? Ja też z tych, co jak mój cycek w czyjejś buzi to zasnąć nie mogę - choć przy Martynce zdarzyło mi się w nocy tak przysnąć...Ale nad ranem to już nie da rady...

Made to Twój Borysek na tym zdjęciu??? Kurcze ale super synuś! I jaki już wyraźny!!! Ile on już ma???
A Martynka miała rotawirusa drugą dawkę i tę szczepionkę skojarzoną, co to pierwszą dawkę się daje w 6 tygodniu. Za 4 tygodnie mamy drugie pneumokoki, a dalej to nie wiem co...
Jak przygotowania do imprezki??

Wioluś zapomniałam wczoraj napisać, że bardzo mi się w tej ciąży podobasz :-) i jak ślicznie w tej sukience wyglądasz! Normalnie sexy mama :-)
Jeszcze co do facetów na porodówce - to w Toruniu na każdą salę może wejść facet - poród rodzinny to standard i co mi się jeszcze podobało, że facet nie musi się czuć zagubiony - już na IP mu babki tłumaczą gdzie ma iść, jak czekać, potem położna z porodówki go woła na salę, mówi mu co ma robić, zagaduje, rozśmiesza, podpowiada, podaje krzesło jak widzi, że facet się lekko zielony robi (takie są przynajmniej moje doświadczenia), przy Maciusiu to nawet pani ginekolog wzięła nasz aparat i nagrywała jak tatuś pępowinę przecinał...
Mi się też podobało to, że mimo, iż wydzierałam się niemiłosiernie położne podziękowały mi za super współpracę i gratulowały, że taka dzielna byłam...

Poczku życzę Ci jak najwięcej takich typowych i wyraźnych objawów ciążowych :-) To jest Twój czas :-)

Made pytałaś co ja taka zalatana - w sumie to niewiele miałam dodatkowych rzeczy wczoraj, ale ja to zawsze i tak ledwo wyrabiam, nie wiem jak to działa - mogę nie robić nic a i tak czas leci jak szalony i nie mam czasu na nic...Czy tylko ja tak mam?

Asionku bym się zdziwiła jakby któryś chłop do cyca nie ciągnął :rofl2: A jak Twój maluch - spokojniejszy już troszkę???
 
reklama
lili no marnie funkcjonuję, marnie :-p:-p:-p Straszna bieda z tym niespaniem... tylko kawa mnie ratuje :-D Dziś moje żabolki budziły się znowu tysiąc razy w nocy :sorry2: Dopiero nad ranem, jak jej się odbiłoooo.. :szok: A teraz znowu jej podchodzi i się złości, że hej!!
 
Kocurku gdybyś nie napisała, że tak masz z tym spaniem to bym myślała, że dzidzia Ci przesypia całe noce! Nic a nic nie marudzisz, piszesz zawsze pozytywnie i widać, że mimo wszystko Oleńka daje Ci dużo szczęścia :-) Będę się uczyć od Ciebie :-)
 
Kochana lil - mi niewiele potrzeba, żeby się szybko zreflektować, jak zaczynam marudzić i złorzeczyć :-p.... ot np. wystarczy przypomnieć sobie, że mała jest zdrowa :sorry2: albo, że mogłabym w ogóle nie zaistnieć JA i nie zobaczyć i nie poczuć NIC ;-) Ogólnie rzecz biorąc - jestem wdzięczna za to co JEST... choć wiecznie BYĆ nie będzie ........ i tylko to mi kurde trochę przeszkadza hehe :dry:
 
Kocurku to już trudny temat, jeśli dobrze zrozumiałam...temat, z którym sobie od dzieciństwa nie radzę, więc też staram się myśleć i doceniać TERAZ. Na POTEM nie mamy aż tak wielkiego wpływu jak nam się wydaje....

Jos kulamy się, a co u Ciebie? :-)
 
Bry,jestem już w pracy,wciąż nieprzytomna a miałam naukę jazdy od 7 rano:szok:,jeździłam zaspana:-D:-D,nikogo nie zabiłam:)
Mam pączki w czekoladzie i donuty,komu????
 
Oooo nieee.. nie NIE !!! :-D Nie ma mowy caroline ale żeś wyskoczyła :szok: Ja mam do odpokutowania wczorajsze ciacha (i dzisiejsze już też kurna) ....
 
reklama
lil : ja tez sie kulam dzis i to bardzo... :) filutek mnie wykonczylm wstawaniem co 2,5h od 24h30 do 8...
bogu dzieki poldek wstal zjadl i sam sie bawi w swoim pokoju, a filutek teraz spi jak zabity... TERAZ ! W DZIEN! rebeliant... takiego to tylko oskubac z tego jego czarnej czuprunki...wlos po wlosie penseta :)))
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry