reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rodzące i staraczki w 2011

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
SOL- :-:)-:)-:)-:)-:)-(zabolalo mnie serce gdy przeczytalam Twojego posta....slonko nie pisz nam ze sie powiesisz,ze skonczysz ze soba,ze nie masz po co zyc........wiem,ze zycie bywa ciezkie,wiem!!!!!!!!!!!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Sol, tule. domyslam sie ze Ci ciezko aj
mama a to faktycznie masz niekomfortowa sytuacje troszke z tym bylym. Zawsze mozesz sama wyjsc z perspektywa jakiegos wyjazdu :)))
ja kochane wlasnie wrocilam od siostry, bylysmy na solarce, teraz szybko musze sie wypindrzyc i do pracy
 
mama - nieładnie się Maryli skarżyć :-D
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Sol, nie smutaj się. Masz Karolę a to najważniejsze. Postaraj się poszukać w swoim mężu pozytywnych rzeczy. Przeanalizuj nie to co straciłaś, ale to co od losu otrzymałaś.

mama, no to nieźle..., swoją drogą siostra też cię załatwiła. Musiał jej się pewnie wcześniej podobać.
A wybrałaś bardzo dobrze.
Dziewczyny to czy będzie chemia czy nie zależy od nas i naszej wyobraźni. Trzeba ciągle podgrzewać płomyczek, nie dawać się codzienności i choć to trudne bo praca, obowiązki, zmęczenie robią swoje to dużo zależy od nas samych.
Kładę się bo Karollo zafundował mi dziś pobudkę o 5:30
 
SOL- mam do Marylki tel.to Jej napisalam,ze jedna z nas potrzebuje pomocy!!!!!!!!!masz ochote to jedz do Krakowa i pozdrow Go ode mnie-bylam tam z T:)- odreaguj i wracaj pelna sily do walki z zyciem i problemami,a jak nie pomoze to wlatuj do Poznania napijemy sie razem-moj zostania z dziecmi a Stary Rynek bedzie nasz;)ZAPMARTA- jak z kasa-dali????musze wycofac tamtego posta... napisze jeszcze,ze jutro rano jedziemy na Pomoze wracamy w poniedzialek i nie biore kompa,wiec mnie nie bedzie 4,5 dnia...takze bardzo prosze BIBINKA- napisz mi sms'ka jak juz bedziesz po wizycie.sciskam Was wszystkie i mam nadzieje,ze nadrobie jak wroce... MARYLKA- mega utargu!!!KISSS
 
Ostatnia edycja:
Witam z rana :-)
Za dużo do czytania to nie miałam ;-)

balbinka to musi być jakiś super lekarz,że takie dobre opinie o nim chodzą.ciekawa jestem co Ci powie:tak:.a może zanim do niego pójdziesz,to juz zafasolkujesz:tak::-).fajne imiona mają Twoje psiaki:tak:.krycha,he he:-D:-D

bibinka - no ponoć ten gin jest bardzo dobry i dziewczyny jeżdżą do niego nawet z daleka :-) Także to mnie nastawia bardzo optymistycznie. Ale nie powiem, mega bym się ucieszyła gdybym zagroszkowała wcześniej :-D

Sol... Kurde bele nie pisz takich smutasków :-( aż serducho zabolało :-( Wiesz, ja jakiś czas temu też miałam załamkę, wręcz deprechę. Powiedziałam koniec, odchodzę i odeszłam na 10 dni ;-) Zdarzyło się wiele, ale zdałam sobie sprawę, że facet którego poślubiłam jest najcudowniejszy na świecie. Mimo, że czasami nie ma dla mnie czasu, że wydaje mu się (czasami ;-) ) że jego problemy są ważniejsze od moich etc. Ale dopiero jak go straciłam na te parę dni to oprzytomniałam :-/ Przez chwilę postawiłam się w jego sytuacji - też nie ma różowo. Okazało się, że docenia to co robię tylko nie wiedział, że ma o tym mówić na głos ;-) Że potrzebuję więcej wsparcia, czasu na wspólne rozkminki itd. To wszystko się zmieniło. Teraz widać mnie w tym związku, moją pracę i cały wkład :-)
Sol... Będzie dobrze, ja w to wierzę :-) Dopadła Cię jakaś wiosenna deprecha, ale z całego serca życzę Ci uśmiechu na Twojej ślicznej buzi :-) Zrób sobie jakąś przyjemność ;-)

Zapmarta - no właśnie, mozna puścić już kciuki??? ;-)
 
Witam sie z rana bo mimo ze pakowanie trwa to jednak nie moglam do Was nie zajrzec:no::-D:-Dmy rano w czulych objeciach bo wieczorem bylam podnieta...no i akcja w toku a tu nagle otwieraja sie drzwi-wchodzi Zuza:szok::szok::szok::szok:tato czemu sie przytulasz do mamy:confused::confused:mamo zrob mi kitke...bylo chwile po 7 wiec miala prawo juz nie spac ,ale zeby zaraz wchodzic bez pukania-jak nigdy:sorry2:ale bez krzyku ,spokojnie opanowalismy sytuacje(Domi jeszcze spal) i poszla na jorurt na dol...raz jeszcze wrocila i czar prysl-jak to Tom stwierdzil:dry:ja dalam rade On nie;-)no coz...nastepnym razem zamkniemy drzwi na klucz:cool2:wyjazd planujemy chwile po 9 wiec jednym okiem patrze-moze ktoras zdazy wleciec na BB. SOL- ja dzis nastroj,mam nadzieje,ze moj post ktory wycofalam pokazal Ci ze lekko nie mam.........:no::no::no:(jesli chodzi o siostre i P) i cala ta sytuacje:dry:ale juz do konca zycia musze sobie z tym radzic-MUSZE,nie ma wyjscia...jestem pewna,ze dasz rade i za jakis czas spojrzysz na te sprawy inaczej a jak nie...no coz to Twoje zycie masz prawo przezyc je tak jak chcesz,tylko zebys nie zalowala pochopnie podjetych decyzji lub podjetych w emocjach...
 
witajcie kochane wpadłam na chwilke się przywitac musze iść do banku rozmienić kase będe za 10 minut i zaraz wszystko nadrobie
 
reklama
Ale mi w banku ciśnienie podnieśli niedość że po 9 otworzyli kolejka długa jednas kasa obsługuje druga lata i kawy rozdaje - paranoja to jakiś debil sie przedemną wepchał bo on sie śpieszy a ja to co dla zabawy tam przyszłam??? wpłaciłam kase i jak zwykle chciałam rozmienić wiedze że ma drobne a ta jędza mówi że mi nie da wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry