reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rodzące i staraczki w 2011

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
reklama
ja ser sama mieliłam bo miałam tylko twaróg. Jak próbowałam wyjąć to mi pociekło a jak postawiłam na talerz to oklapło... za to w kubeczku wygląda prawie jak tiramisu xD bo mam takie szklane kubeczki... no i w smaku git chociaż tata mówi że trochę za kwaśne... :/
BADYLINKA- jesli nastepnym razem bedziesz robila to kup ten ser o ktorym Ci pisalam a moze ten wierzch byl za ciezki i przygniatal za bardzo:sorry2:
monia teścik super oj jak ja wam zazdroszczę ,ale jeszcze troszkę bo ja ostatniego słowa nie powiedziałam ;-)
wisienka no gratulację :-)
ogólnie wszystkim zafasolkowanym życzę spokojnych 9miesięcy
MARCEPANEK- i tak trzymac-powtarzaj sobie moje haslo- NIE SPOCZNIEMY NIM POCZNIEMY!!!!! ja tez bez walki w życiu sie nie poddam!!!!!!!

NAGAPALMA- witam to wlatuj do mnie,zapraszam!! :))
 
Ostatnia edycja:
Wisienko ależ się ciesze.... super, że w pracy tak pozytywnie zareagowali a ty bez wyrzutów sumienia możesz w domciu odpoczywać i cieszyć się swoim stanem. Na prawdę wspaniałe wieści. Teraz msuisz tak samo mocno trzymać kciuki za mnie , bo mam jutro pierwszy dzień pracy i stresu co nie miara żeby zrobić dobre pierwsze wrażenie :sorry2:

agnes
- twoja siostra miała kase pomimo ze umowa kończyła sie wcześniej bo właśnie jest taki przepis , że umowe trzeba przedłużyc do dnia porodu. Jeżli ty nigdzie nei pracujesz to nie ma żadnych pieniędzy. Musisz przekalkulowac czy was stać na dziecko. Spisz wszystko na kartke. Dziecko jest drogie, wiec moze lepiej jednak znaleść prace. Ja tez bardzo chce drugie dziekco, strasznie mnie ciągnie, czuje taką wewnętrzną potrzebe, jestem przekonana , że nasza rodzina nie jest pełna, ale właśnie tez musze pracowac aby było nas stac na fajne rzeczy, na to żebym mogla kupowac to co uznam za słuszne a nie tylko konieczne minimum. Chce miec kase żeby zabierac gdzies dzieci na wakcje, zapisywac na różne atrakcje dla dzieci etc.
 
mama - ja tam nic piec nie potrafie, a serniczek chętnie bym zjadła mniam niam

hej naga!!! Jak się czujesz dzisiaj?
ja piec umiem tylko dzisiaj mi coś ten serniczek nie wyszedł....

BADYLINKA- jesli nastepnym razem bedziesz robila to kup ten ser o ktorym Ci pisalam a moze ten wierzch byl za ciezki i przygniatal za bardzo:sorry2:

może i był za ciężki ale jakie to ma przełożenie na to że mi masa nie stęgła? :(
ehhhhh kulinarna księżniczka sobie wstydu w domu narobiła :(

Pralinko - miłego spacerku! ^^
 
Wisieńka gratuluję.


Mi jest bardzo smutno, bo lekarz nie widział pęcherzyka płodowego. Powiedział tylko, że macica jest rozpulchniona i miękka. Jest mi smutno. Czy to znaczy że testy kłamały? Mam brać luteinę 2 razy dziennie i przyjść za tydzień.:-(
 
Lorelain : Być może tak było,ale długo ich nie dostawała.Mamy kredyty a przy tym obawy tylko,że jak i rachunki będzie trzeba to spłacać.Nigdy jeszcze nie miałam problemów aż takich ze znalezieniem pracy.Strasznie jestem przybita.Ponoć na wszystko pieniądze się znajdą.Ciekawi mnie czy na jaką kolwiek pomoc można liczyć będąc bez pracy i bez zasiłku.Nie mogę się doczekać aby nosić pod serduszkiem taką małą kruszynkę.Trochę zazdroszczę tego stanu innym kobietką . Pozdrawiam.
 
Agnes- nie licz na żadną pomoc, bo państwo ci nic nie da jak mąż pracuje. Pamiętaj, że zawsze trzeba liczyć na siebie. Nie myśl, że pieniądze jakoś spadną z nieba. Weźć karte i spisz wszystko ile macie rachunków do opłaty, ile idzie miesięcznie na kredyt etc. Zobaczysz ile wam zostaje. Weź sobie pooglądaj na allegro rzeczy dla dzieci i pospisuje ceny i zobaczysz ile wam tzreba pieniędzy. Policzyc pampersy, mleka, jedzonka miesiecznie . Zobaczysz czarno na białym czy stać was na dziecko. Większośc rzeczy mozna kupic uzywanych. To zawsze troche taniej, ale tak czy siak jak wszystko zsumujesz to wychodzi juz ładna sumka.
 
Lorelain : Mamy tego świadomość. Nie mam tez pewności,że utrzymam się w pracy na tyle by móc sobie pozwolić na dalsze kroki co do planowania dziecka.Z doświadczenia wiem,że w handlu nie jest łatwo tym bardziej teraz. Nie powiem bo czasami mamy taki miesiąc,że kilka zł brakuje. Pomoc mamy ze strony Rodziców,ale na jak długo tego nie wie nikt. Czasami zostają groszowe sprawy na przeżycie,ale dajemy rade.W przeciągu roku pomimo problemów zyskaliśmy wiele przez to,że obydwoje jesteśmy uparci.Jesteśmy po ślubie mamy mieszkanie,ale komplikacje zaczeły się z utratą mojej pracy.Napewno by było ciężko nie ukrywam,że nie. Podziwiam tych,którzy pomimo wszystko idą na żywioł i dobrze na tym wychodzą.
 
reklama
Agnes - my nie raz ryzykujemy i tez jestem zdania, że jak się nie ryzykuje to się nie ma, ale NIGDY nie ryzykuje jeśli chodzi o dziecko. Piszesz ze stara wam od wyplaty do wypłaty, czasami musi pomóc mam, to jak ty sobie wyobrażasz , że jeszcze z tych pieniędzy musi wystarczyć na dziecko? co miesiąc na pieluchy, jedzenie, ubrania bo dziecko rośnie etc... buty sa okropnie drogie. Sorry ze to napisze, ale dla mnei jest to bezmyslne podejście do sytuacji. Juz widze przed oczami moja sąsiadke z poprzedniego mieszkania. Co chwile do mnie latała z zapłakanym dzieckiem pożyczając pieluchy i mleko i oczwyiscie nigdy nic nie oddała a ja nei miałam serca nie dac jak patrzyłam na ta małą dziewczynke. Na koniec prawie pzred samą wyprowadzką powiedziałam, że juz jej nie pozycze dopuki mi nei odda chociaż częsci której jest winna, wkurzyła sie , że kurek z pożyczkami zakręcony i poprzebijali nam opony w aucie. Proponuje ci najpierw znaleśc prace a potem starac sie o dziecko, bo nie bedą mogli cie tak łatwo zowlonic jesli bedzie dobra umowa, bedziesz miała macierzynski a to duzo lepsza sytuacja.
Wiem, że nie to chciałaś pzreczytać, ale ja ci neistety nie przyklasne :sorry2:
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry