reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Razem czy osobno?

witam ... wyjdę na potwora ...
Młody spał z nami przez kilka nocy i to przez me lenistwo - po nocnym karmieniu nie zawsze ladował w swoim łózeczku.
Drugi raz spałam z Młodym jak m, wyjechał w okolicach 7-8 tygodnia - łeb mi wpadł do łóżeczka i skapitulowałam ... na 2 noce.
Ogólnie technika zasypiana - łózeczko, czasem karuzela.
Po ukończeniu 6 miesiąca (przesypiał już całe noce) wylądował w swoim pokoju. Mamy monitor oddechu i niańkę.
Po porannym mleczku zostaje w naszym łózku, to taki czas przytulanek i bajeczek. W weekedny zostaje z nami porannie i sobie razem śpimy do jakiejś cywilizowanej godziny :-)
Polecam technike 3-5-7 : Młody lądował w łózeczku i jak płakał albo marudził po 3 minutach zagladaliśmy do pokoju bez słów, potem po 5 minutach i po 7. Najczęsciej zasypiał między 5 a 7 minutą - jeśli nie - trzeba było Młodego serwisować - znaczy mokro, głodno jednak jeszcze.

My tak samo:):):) z pierwszym tak PAtrykiem robiłam,teraz z Mloda robie tak ze po kapieli karmienie na łóżku(karmie na lezaco wieczorem) poznie odbicie(czsem nie) i do łóżeczka..no i znow czasem jest tak ze spi od razu,a czaem karuzelka 5 minut i spi....
Staram sie by od 17 nie spała bo jest idealnie o 19 kapiel cycus i sen:)
 
reklama
U mnie śpią wszyscy w swoich wyrach.
Najmłodszy od wielkiego dzwona śpi w moim łożu,ale na dziennej drzemce.

Jeszcze jak najstarszy był takim dwulatkiem to potrafił przypełzać w nocy i się wprosić,a mnie się z lenistwa nie chciało go wyganiać to i gniótł tyłeczek z nami,a raczej tyłeczkiem gniótł tatusia i mamusię.
Ale jak tatuś kiedyś w zęby dostał to skończyło się nasze lenistwo i był odprowadzany.

Jestem zdania i mój mąż również,że od spania razem mamy siebie na wzajem,matka ma ojca,ojciec ma matkę :-p
A dziecko misia,albo królika Karolka:tak:

Znam z Pl jedno takie słodkie małżeństwo_Ona śpi ze starszakiem,mąż śpi z młodszym i o pożyciu małżeńskim czytają tylko w gazetach :confused2:
Ale wolność Tomku w swoim domku :-D
 
Nasza Mała od pierwszych dni spała w swoim łóżeczku. Czasem się zdarza, że śpimy we trójkę. Ale to rzadkość. Tylko zawsze rano biorę ją do siebie żeby z nią poleżakować...to tak z lenistwa :)
 
Nasza mała ma dopiero 4 dni, i pierwszą noc płakała nam do 1 w nocy potem jak zasneła po dużej kupce położyłam się z nią do łóżka i tak mineła nam noc, teraz natomiast mała śpi w wózeczku bo łatwiej mi jest nią sie opiekować bo jestem po cesarce i szwy bolą :( ale ogólnie planuje że mała będzie spała w swoim łóżeczku
 
U mnie również dziecko raczej śpi w swoim łóżeczku. Gdy jest obecne w moim nigdy nie potrafię spać dobrze, by przypadkiem nic mu się nie stało przez moje rozlegiwanie się :)
 
reklama
Nie jestem tą zapowiadaną doulą, nie mam piątki dzieciaczków tylko dwie małe bestie ;) ale w kwestii spania lub nie z potomstwem, zawsze byłam raczej niechętna. Raz że to chyba niezbyt bezpieczne, a dwa że to bardzo drastyczna metoda antykoncepcji ;)
Mój starszy synek od początku spał w swoim łóżeczku, tylko sporadycznie trafiał do nas, ale też nie przejawiał zbytnio takiej ochoty. Nigdy nie robiło na nim wrażenia branie na ręce ani przytulanie jako forma uspokojenia.
Natomiast młodszy jest pieszczochem i lubi być blisko. Nie chcieliśmy go w łóżku z nami, ale kupiliśmy mu łóżeczko dostawne z Chicco i to się świetnie sprawdza. Jego łóżczko jest przymocowane do naszeg łóżka (oczywiście z mojej strony, niespodzianka) więc mały jest na wyciągnięcie ręki jak potrzebuje pogłaskania czy przytulenia. Ale powierzchnię spalną ma swoją, zasypia de facto sam, więc myślę że jak podrośnie to bez większych scysji przeniesie się go do klasycznego osobnego łóżeczka.
 
Do góry