reklama
mama MATIEGO
Szczęśliwa żona i mama :)
martadelka dzieki ze pytasz
sama juz nie wiem co z nim
po tej akcji w nocy z soboty na niedziele gdy miał w okolicach 38 i troszke ponad unormowało sie tzn. w niedziele i wczoraj temp normalna w okolicach 36,7-36,8 rano i pod wieczór ma troche ponad 37 tak około 37,2-37,4 ale nie wiecej (ale w tych godzinach chyba zwykle jest wyzsza temp)
wiec nic przeciwgoraczkowego nie dostał
na pogotowiu dostał jakis syrop ale gdy w niedziele mu podałam to w ciagu minuty wszystko zwrócił (całe poranne mleko poszło....)
nie dusi sie, kataru nie ma i narazie nic nie robie
wczoraj kaszka o 11 tak sobie, ale obiad juz troche lepiej zjadł, wieczorem dorwał sie do paluszków i chrupek kukurydzianych (odpusciłam juz i mu pozwoliłam zeby zjadł
), potem wciagnął jeszcze jogurt i bułki pojadł
bawi sie normalnie, jest pogodny, szaleje jeszcze bardziej niz normalnie, wiec nie wiem
oby tylko nic później sie nie wykluło...
poza tym moje dziecko jest totalnie antylekowe - kazdy podany syrop jest od razu zwracany
m a s a k r a
sama juz nie wiem co z nim

po tej akcji w nocy z soboty na niedziele gdy miał w okolicach 38 i troszke ponad unormowało sie tzn. w niedziele i wczoraj temp normalna w okolicach 36,7-36,8 rano i pod wieczór ma troche ponad 37 tak około 37,2-37,4 ale nie wiecej (ale w tych godzinach chyba zwykle jest wyzsza temp)
wiec nic przeciwgoraczkowego nie dostał
na pogotowiu dostał jakis syrop ale gdy w niedziele mu podałam to w ciagu minuty wszystko zwrócił (całe poranne mleko poszło....)
nie dusi sie, kataru nie ma i narazie nic nie robie
wczoraj kaszka o 11 tak sobie, ale obiad juz troche lepiej zjadł, wieczorem dorwał sie do paluszków i chrupek kukurydzianych (odpusciłam juz i mu pozwoliłam zeby zjadł

bawi sie normalnie, jest pogodny, szaleje jeszcze bardziej niz normalnie, wiec nie wiem
oby tylko nic później sie nie wykluło...
poza tym moje dziecko jest totalnie antylekowe - kazdy podany syrop jest od razu zwracany

m a s a k r a
mamoM hmmm wyglada na ząbki, a Ty przewrażliwiona (JAK MY WSZYSTKIE na punkcie zdrowia naszych pociech), więc głowa do góry! brak apetytu nam dorosłym też się zdarza, a gdy zębiska dokuczają to tym bardziej, a dziś mierzyłaś temp?
mama MATIEGO
Szczęśliwa żona i mama :)
martadelka ja to jestem bardzo przewrazliwiona :-( głównie dlatego ze wiem jak wyglada branie lekarstw przez Matiego i boje sie tego panicznie
juz chwilami to mysle ze sie nie nadaje do roli mamy skoro tak panikuje przy chorowaniu dziecka


a ja chce miec kolejne
chyba sie psychicznie wykończe
dziś rano temp 36,5-36,8 a jakis czas temu 37,2-37,4
juz chwilami to mysle ze sie nie nadaje do roli mamy skoro tak panikuje przy chorowaniu dziecka



a ja chce miec kolejne

chyba sie psychicznie wykończe

dziś rano temp 36,5-36,8 a jakis czas temu 37,2-37,4
mamoM don't panic! a może dlatego, że Mati rzadko choruje to jesteś bardziej przewrażliwiona, bo jakby nie było mniejsze doświadczenie masz/mamy (bo ja też) w chorobach...? Ja jak tylko widzę, że Emi ma lekko mokro pod noskiem, to już mam wizję kataru, zakrapiania nosa, odciągania, i stres gotowy, także absolutnię Cię rozumiem
forever_young
Niemłoda mama Młodej
Amen.... 

andariel
mama super dwójki :]
Martadelko chyba nigdy nic nie kupowałam jak dotąd w eko-sklepach, więc nie; pisałam o zwykłym rosole z odcedzonymi warzywami i bez mięsa (ale na wywarze);mamoM jak Mati??? ja jak Emi miała gorączkę (2 razy dopiero, na szczęście) to góra 3 razy dziennie mierzyłam temp.
andariel buliony-rosołki...? piszesz o tych z eko sklepu?
mamoM - nie ma sensu tak często mierzyć temperatury chyba... Powiem szczerze, że termometru używam jedynie gdy czuję, że gorączka duża, ale chcę wiedzieć czy wyższa niż 39st. U nas w nocy Ninka miała lekką gorączkę, kt.sama do rana spadła. Teraz w południe też jej urosła, ale ogarnia się z nią sama. Leo na razie bezgorączkowy. Zapomniałam już co to mieć podziębione dzieciaki w domu i też czuję lekkiego stracha. Dziś ciąg dalszy rosołkowej diety, na szczęście chętnie jedzą.
reklama
mama MATIEGO
Szczęśliwa żona i mama :)
mamoM don't panic! a może dlatego, że Mati rzadko choruje to jesteś bardziej przewrażliwiona, bo jakby nie było mniejsze doświadczenie masz/mamy (bo ja też) w chorobach...
martadelka no w tym cos napewno jest, Mati do tej pory był 2 razy chory kiedy to były leki (nawet antybiotyk) i moje przerazenie wynika własnie z wizji podawania (a raczej siłowego wlewania tych leków mu do buzi) i modły by nie zwrócił
mnie to przeraza


andariel oby Nince nic sie nie rozwinęło, zdrówka
co do rosołku to moje dziecko jest dziwne


Podziel się: