reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Pytania o opieke nad dzidzia?

mozna z przdou przewozić jesli nie ma poduszki powuietrznej ale z tyłu JEST ZAWSZE BAZPIECZNIEJ - pamietajcie o tym!!!!!!!!!!!!!!!!!1
 
reklama
Ja mimo wszystko nie ryzykowala bym z przednim siedzeniem,widze,wiele osoba tak wozi dzieci,ale sam osobiscie tego bym nie zrobila!!!!!!!
 
u nas dzidzie powinno sie przewozic na tylnym siedzeniu i tylem do 6go miesiaca
sa specjane kapsuly ktorych nie da sie zamontowac z przodu
i obudwe sie przypina a srodek jest wyciagany, jest to bardzo praktyczne bo nie musze budzic malego za kazdym razem jak gdzies dojedziemy i nie otrzebny wozek np na zakupach :-)))
 
Mój Jakub tak jeździł po realu. Przespał całe zakupy. Może więc zamiast Graco powinnam kupić wózek z hipermarketu??
 
a moja Weronika nie przepada niestety za fotelikiem samochodowym...
jest fanką przeciągania się :), więc ograniczenie ruchów w foteliku bardzo jej się nie podoba - pół biedy jak jedziemy samochodem, wtedy śpi lub siedzi spokojnie. jak się zatrzymamy od razu zaczyna się wiercić... więc na zakupy to musimy brać normalny wózek, bo nie ma szans aby wytrzymała w foteliku dłużej niż to konieczne
 
ola nasza Ania też nie lubi czerwonych świateł ;) A na zakupach to mały taki patent - bierzemy fotelik z samochodu i wkładamy go do takich małych wózeczków na koszyk (akurat w Carefourze takie są) Fotelik idealnie się tam mieści. Jedyny problem to taki, że nie wolno tych wózków zabrać poza market. Więc trzeba dźwigać fotelik na market i z powrotem, a niestety Ania coraz cięższa, dlatego kupiłam nosidełko i będziemy ją nosić na zakupach.
 
no tak, ale problem polega na tym, że dopóki śpi lub leży spokojnie jest ok... w momencie jak chce się przeciągnąć (co uwielbia, na całą swoją wysokość ;) ) i okazuje się że ogranicza ją fotelik to jest ryk, więc wolę położyć ją w wózku, gdzie może sobie fikać do woli :laugh:

a ja kupiłam chustę-nosidełko, na razie uczymy się z niej korzystać... najbardziej jest mi potrzebna gdy chcę wyjść na spacer (4 piętro, wózek w piwnicy, rąk brakuje...)
 
czyżby łączyło nas też nieszczęsne 4 piętro? ;)
jak kupowaliśmy mieszkanie, nie za bardzo chciałam tak wysoko, ale przekonał nas widok - na całe miasto, akurat tęcza na pół nieba była... cudnie
teraz zamiast tego widoku wolałabym chociaż 2 pietra niżej, ale cóż... jak się nie ma co się lubi...
 
reklama
IV moje przekleństwo, właściwie kara dla mojego kręgosłupa. Jeszcze kilka spacerków związanych ze znoszeniem wózka i Jakuba w nosidle i będę miała ręce do kolan. Mój mąż też narzeka, chociaż to mieszkanie to jego wybór. Powinien za karę znosić mnie, wózek i Jakuba ::)
 
Do góry