reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Pytania o opieke nad dzidzia?

Dziewczyny a ja mam taki problem - może któraś z Was - bardziej doświadczonych mam mi coś poradzi. Od paru dni mój mały potrafi jeść godzine albo i więcej - i to prawie każde karmienie - patrze czy on mnie nie oszukuje - czy faktycznie ciągnie i najdziwniejsze że wygląda na to że je, najwyzej sobie przerwy robi ale jak mu chce juz wyjąć to ciągnie na całego. Np jestem po sesji 50 min z jednej piersi plus 15 z drugiej aż w końcu go delikatnie odstawiłam ale i tak nadal szukał cycka...A wczesniej jak jadl 30 min z jednej i ciagle szukal to mu podalam swoje odciagniete z butelki i wypil jeszcze 60 ml...Pokarm na pewno mam bo jak nacisne to cieknie nawet po jego jedzeniu - poza tym widac ze buzke tez ma zalana i czasem nawet mu sie uleje...
Ja sie powoli tym wykanczam bo przy tak długim karmieniu co około 3 h ( czasem potrafi i co 2...) to ja praktycznie nic innego nie robie tylko karmie, przewijam, usypiam...i za chwile znow karmie :)
Co o tym myslicie, może któraś miała podobnie?
 
reklama
Tak Baska ja miałam podobnie i w sumie nadal mam tylko moze juz troche krucej trwa to karmienie ale godzina to praktycznie norma u nas a 3 godziny przerwy to dla mnie full wypas...fajnie by było zeby sie czesciej zdazało :) Tez dokarmiam sciagnietym pokarmem ale sciagam tylko puznymi wieczorami a i tak np wczoraj jak sciagnełam to sie obudził i mezus zaraz mu to musiał dac, a on nadal sie nie mogł ululac wiec i tak wyladawał koło mnie na łozku :p

Co do sylikonu to ja mam odwrotny problem bo moj Alus to tylko gumki preferuje ;) Smoczki uspakajacze, butelkowe i niestety nakładni na sutki a samego cyca za Chiny nie pociagnie tylko sie wydziera :-[ Ja juz nie mam siły go uczyc na siłe i juz sobie odpuszczam...
 
Mój Piotrek tak jadł - półtorej godziny co półtorej godziny. A pokarm miałam i to dużo. Myślę, że tak może być.

Jakub nie lubi smoczków. Czasami daję mu, kiedy jest najedzony, a chciałby jeszcze coś pomemlać. Tylko, że wtedy muszę trzymać smoczek, bo po kilku pociągnięciach, wypluwa. Na początku to miał odruch wymiotny, ale teraz trochę się przyzwyczaił :-)
 
Pola tez nie chciala smoczka uspokajającego, ale dwa dni temu nastąpił przełom- zaczęła go tolerować. muszę jej przytrzymac, bo też na początku wypluwa, ale bardzo ją smoczek uspokaja :laugh:
 
abryz pisze:
Mój Piotrek tak jadł - półtorej godziny co półtorej godziny. A pokarm miałam i to dużo. Myślę, że tak może być.

Abryz a przeszło mu to po jakims czasie :) ??
Najgorsze że ja nie wiem czy on sie przy tym najada...bo czasem to mu po prostu musze przerwac albo po odbiciu juz nie dac bo mam wrazenie ze on mogłby tak 24h na dobę...
 
Później już udawało mi się szybciej go nakarmić. Pamiętam, że jak miał 2 miesiące, to przesypiał całą noc, ale potem znowu budził się kilka razy. Ale już tak długo nie ciągnął :-)
 
ja mialam podobnie z karmieniem maly umial wisiec na cycu ponad godzine, potem zorientowalam sie ze zrobil sobie z niego poprostu smoka :)

wiec teraz jak juz widze ze spi i tylko probuje cos tam pociagnac jak chce mu zabrac to klade i wciskam smoka :)
i przez jakis czas musze mu go przytrzymywac, czesto sie udaje.
 
Hehe...ja tak samo robie. Niedobra matka ;) Ale inaczej to bym musiała sobie go przywiazac jakas chusta jak murzynka i tak chodzic z nim non stop :)
 
No ja też zaczełam tak robić - co prawda bardzo nie chciałam mu dawać smoka ale co zrobić...ale nie zawsze go chce a zazwyczaj jak sie trochę uspokoi to wypluwa
A robi własnie tak że jak chce mu juz cyca zabrać bo widze że przysypia to się nagle budzi i bardzo zacięcie ciągnie ;D cwaniaczek mały ;D
 
reklama
JAK CZYTAM KAZDEJ POST TO TAK JAK BYM CZYTALA SWOJA HISTORIE ;D ;D ;D

DZIECIAKI TO CWANE BESTJE ONA PATRZA SIEBIE,ABY BYLO MI JAK NAJLEPIEJ,ABY CZUC SIE BEZPIECZNIE,A GDZIE NAJBEZPIECZNIEJ,PRZY MAMIE I JEJ CYCU ;D ;D ;D

Ja rowniez stram sie malej wyciagnac cyca jak juz mysle ,ze sie najadla,a ona czesto tez przy nim usypia,ale jak go wycigne to sie budzi,albo go szuka i sie denerwuje,a dajac jej smoka jeszcze bardziej sie denerwuje wiec pozostaje mi dac jej cyca,wypluwa jak juz mega padnie ;D
 
Do góry