Kochane zakładam ten wątek, żeby poznać Wasze zdanie na temat zwierząt domowych w ciąży i później... Nie chodzi o to, że boję się jakiej choroby - sama mam pieska - West Highland White Terier - kochany jest i jestem strasznie do niego przywiązana. Jednak jest to pies, którego absolutnie nie dało się wychować. Ma charakterek skubany i robi niestety duuuużo hałasu. Nie chciałabym go absolutnie nigdzie oddawać, ale zastanawiam się jak będę sobie z nim radzić, gdy na świat przyjdzie maleństwo. Jakie Wy macie w tym temacie doświadczenia i obawy??
reklama
Karolcia1983
Fanka BB :)
Ja posiadam rudego kocurka 5 letniego (nie wychodzący) i dużego 5 letniego pieska. Nie powiem żebym się nie przejmowała jak to będzie jak maleństwo przyjedzie na świat. Nie zamierzamy pozbywac się zwierząt i jak dla mnie jesli nie będzie komplikacji to wszystko kwestia zmiany przyzwyczajeń które trzeba zacząć wprowadzac jak najwcześniej. Mam o tyle komfortową sytuację że mieszkamy w domku więc wiosna - lato psika siedzi na dworku tylko na noce przychodzi do domu chociaz tez nie zawsze. My zaczeliśmy juz wprowadzac zmiany polegające na zakazie bezwzględnym wchodzenia zwierząt do naszej sypialni i przyszłego dziecinnego pokoju. Innych problemów z nimi nie mamy. Ja nie dotykam się do kuwety kota robie im tylko jedzonko. Oczywiście więcej czasu będzie trzeba poświęcać na sprzątanie ze względu na sierść zwierzaczków ale jestem dobrej myśli.
Marciaa
Mamma 04.2010 i 02.2012
My mamy 4 psy. Owczarki szetlandzkie. Generalnie są pozytywnie nastawione do dzieci. Troszke nieufne do dorosłych i szczekają bardzo duzo. Odrazu jak wrocilismy ze szpitala polozylismy Nikosia należaczku i to był ich moment poznania. Polizaly go, powachaly i poszły Nie odseparowywalismy ich od małego. Jedynie miejsc gdzie nie mogły być to łózko nasze i mata edukacyjna. Nawet jak mlody spał to szczekały, biegaly i nie przeszkadzalo mu to. Przyzwyczaił sie
Kasienkadg
Fanka BB :)
Ja tez mam pieska ktory ma juz 13lat prawie wiec jestem do niego niesamowicie przywiazana. I chyba najwiekszy problem bedzie z jego sierscia , ale trzeba bedzie po prostu bardzo czesto zamiatac albo odkurzac. Tak to zadnych innych problemow nie widze Za to moj Ł strasznie problemowy jest w tym temacie:/
Marciaa
Mamma 04.2010 i 02.2012
Wiem co czujesz bo mamy niedaleko lotnisko f16 ale mlody akurat je lubi ;-)
Czesc dziewczeta Ja mam ośmio letnią mieszankę yorka z maltańczykiem Nasze domowe cudo Kocham go całym sercem i na pewno bym go nigdzie nie oddała.Daję mu buźki i z nim śpię. i choc miałam zamiar sie ograniczyc to nie potrafie go nie cmokać.
livastrid
2010 & 2012
to chyba sie wylamie
ja mam uwielbienie do gryzoni i zajeczakow
w obecnej chwili w domu posiadam 2 szczurze panie
a co do lotnisk -6 km ode mnie mam lotnisko cywilno/wojskowe, nie zwracam na samoloty uwagi
ja mam uwielbienie do gryzoni i zajeczakow
w obecnej chwili w domu posiadam 2 szczurze panie
a co do lotnisk -6 km ode mnie mam lotnisko cywilno/wojskowe, nie zwracam na samoloty uwagi
reklama
Emmm
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Maj 2011
- Postów
- 276
Ja mam Kotkę 10 miesięczną . miała być taka nasza pierwsza dzidzia a tu już prawdziwa w drodze o toksoplazmoze się nie boję, ale chwilowo nie daję jej surowego mięsa. Boję się tylko jak ona będzie się zachowywac jak dziecko juz będzie, bo ona sobie po nas skacze, jak ma ochotę i nie jest specjalnie wrażliwa.wszędzie musi ciekawski noc wsadzić i mogłaby dziecko podrapać. a kto ją tam wie, czy ona nie da rady do łóżeczka wskoczyć, bo sobie wymyśli, że tam chce spać
Podziel się: