Witam Foremki
Ja Bródnowski będę omijała z daleka pomimo, iż to 10 min na piechotę ode mnie.
Jak w 6 tc miałam krwawienia i pojechałam na Izbę Przyjęć do Nich, to była kolejka (godz. 23.00).
MM mówi do położnej z jakimi jestem objawami i prosi o natychmiastowe przyjęcie, na co Ona patrząc na mnie zapłakaną: "a...siedzi, to niech siedzi...poczeka..."
Po czym jak mnie przyjęli, to nawet USG nie zrobili żeby stwierdzić skąd krwawienia, a w wysuwanej szufladce przy samolocie były jakies brudy i ciecz, aż boję się mysleć co to było....
Poprzednie porody to Solec i Wołomin. Teraz skłaniam się również do Wołomina.
I co prawda, to prawda. Zdania były, są i będą podzielone. Ile poródów, tyle opinii

Wiele zależy od "znajomości", obsady, naszego nastroju i oczekiwań.
Ja osobiście oczekiwałam profesjonalizmu, ludzkiego traktowania i zwykłego zainteresowania. Wszystko to dostałam, z małym poslizgiem na Solcu, zanim nie nastąpiła zmiana obsady. W nocy miałam gorzej, ale nad ranem poezja ;-) bo przyszedł lepszy personel. Przy porodzie miałam aż 3ech lekarzy
Reszta to jakby drugi plan, bo to nie hotel 5*
Weźcie oczywiście pod uwagę lata, w których rodziłam, trochę wstecz to było;-) Teraz może być tam różnie.
pozdrawiam Przyszłe Mamusie
