P
piąteczka
Gość
już pisałam ilonko - u mnie było tak, że najpierw robiło mi się niedobrze a później nieregularne skurcze. Lądowałam w szpitalu i po przebiciu pęcherza to już szło. A przy najmłodszym byłam w szpitalu tydzień przed porodem bo cos tam się mojemu ginowi nie podobało tętno Kuby. A w pon rano stwierdził, że jest rozwarcie i skoro ma dyżur 24h to mnie zabrał na porodówkę, podłaczył oxy, przebił pęcherz i szybko poszło