Hej Dziewczyny, jestem 5t5d ciąży i chciałam was prosić o radę. Jestem po 2 poronieniach, przyjmuje zastrzyki w brzuch 2 razy dziennie i postanowiłam zbadać poziom bety. W poniedziałek pierwszy pomiar wyniósł 5600 , po dokładnie 48h 7900. - poziom bety wzrósł o 40% a zgodnie z normami powinien wzrosnąć o 66%. Doradźcie mi proszę z własnego doświadczenia czego powinnam się w tej sytuacji spodziewać. Z mojego własnego doświadczenia taki przyrost bety to początek końca. Będę wdzieczna za wasze odpowiedzi. Pozdrawiam ciepło
reklama
Rozwiązanie
Bardzo mi przykro podejrzewam że mnie też to czeka musimy być silne, jestem z Tobą
Puste jajo idę do szpitala
Fado123
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Styczeń 2019
- Postów
- 6 828
Wiem że przy dużych wartościach beta zwalnia , ja powiem z własnego doświadczenia aktualnie jestem w 30 tyg , 1 bete robiłam w 4 tyg wyszła 250 po 48 godz wyszła 360 załamałam się i co ?? wszystko jest idealnie ,Mała rośnie prawidłowo , czy byłaś już na wizycie u gina ? a i ja też wcześniej 2 razy poroniłam
To wspaniale )) życzę jak najwiecej zdrowia i spokoju Tobie i córeczce ) dziękuje ze odpowiedziałaś po 4 tyg powtarzałas betę czy totalnie odpuściłas żeby się nie stresować ? Prawdę mówiąc mam plan żeby powtórzyć badanie w najbliższy piątek, tj. po 48h. Po tych przykrych doświadczeniach chciałabym wiedzieć na czym stoję ...Wiem że przy dużych wartościach beta zwalnia , ja powiem z własnego doświadczenia aktualnie jestem w 30 tyg , 1 bete robiłam w 4 tyg wyszła 250 po 48 godz wyszła 360 załamałam się i co ?? wszystko jest idealnie ,Mała rośnie prawidłowo , czy byłaś już na wizycie u gina ? a i ja też wcześniej 2 razy poroniłam
Zgadzam się z Tobą, jedyne co mnie stresuje to to ze w poprzedniej ciąży sytuacja była dokładnie identyczna (tez wzrost 40% przy takich wartościach). No nic .... będę walczyć do końca wtedy nie przyjmowałam jeszcze zastrzyków ...
Lekarza mam w najbliższy wtorek. Prawdę mówiąc chciałabym iść na wizytę „przygotowana” stad pomysł o powtórzeniu bety. Tak sobie myśle ze jeśli wzrost będzie się utrzymywał to uzbroje się w umiarkowany optymizm natomiast jeśli spadnie do dajmy na to 20% - sprawa będzie jasna a ja szybciutko wrócę do codzienności
reklama
Tak, robiłam - hormony super, jajniki i macica super, za to po 2 porobieniu w cytologii wyszła mi bakteria, a ostatnio okazało się ze mam mutacje genu mthfr który jest odpowiedzialny za krzepliwość krwi i przyswajanie kwasu foliowego. W tej ciąży robię sobie zastrzyki przeciwzakrzepowe i łykam zmetylowana wersje folianow. Miałam nadzieje ze to coś da ...
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 22 tys
Podziel się: