- Dołączył(a)
- 27 Kwiecień 2018
- Postów
- 5
Drogie Aniołkowe Mamy,
jestem niecałą dobę po drugim łyżeczkowaniu, żadnego zdrowego i pulchniego bobasa nie ma w domu ... łzy cisną się okropnie w oczy. dusza boli przeokropnie. krzyczę w myślach i złoszczę się o tą niesprawiedliwość o to że przecież wcale nie zasłużyłam na to. czemu się tak stało jak się stało. jednak wiem, że Wy rozumiecie mnie jak nikt inny bo przeszłyście to samo co ja.
Mimo, że jesteśmy z mężem dla siebie bardzo dużym wsparciem, czuję, że potrzebuję przy drugim poronieniu przeżyć żałobę sama.
Zwracam się do Was z pytaniem czy może, któraś z Was ma książki, które pomogły Wam przetrwać ten czas? Uwielbiam czytać, a potrzebuję ciszy. Pomyślałam, że może taka forma terapii mi pomoże.
Natrafiłam na książkę "Aniołkowe Mamy. Historie kobiet, które poroniły." jednak nigdzie nie można jej kupić. Może któraś z Was ma taką książkę w PDF i chciałaby się ze mną podzielić?
jestem niecałą dobę po drugim łyżeczkowaniu, żadnego zdrowego i pulchniego bobasa nie ma w domu ... łzy cisną się okropnie w oczy. dusza boli przeokropnie. krzyczę w myślach i złoszczę się o tą niesprawiedliwość o to że przecież wcale nie zasłużyłam na to. czemu się tak stało jak się stało. jednak wiem, że Wy rozumiecie mnie jak nikt inny bo przeszłyście to samo co ja.
Mimo, że jesteśmy z mężem dla siebie bardzo dużym wsparciem, czuję, że potrzebuję przy drugim poronieniu przeżyć żałobę sama.
Zwracam się do Was z pytaniem czy może, któraś z Was ma książki, które pomogły Wam przetrwać ten czas? Uwielbiam czytać, a potrzebuję ciszy. Pomyślałam, że może taka forma terapii mi pomoże.
Natrafiłam na książkę "Aniołkowe Mamy. Historie kobiet, które poroniły." jednak nigdzie nie można jej kupić. Może któraś z Was ma taką książkę w PDF i chciałaby się ze mną podzielić?