Witam Wszystkie Panie,
chciałam się podzielić z Wami moja historia ku pocieszeniu.
poszlam na usg genetyczne w 12,6 tygodnia, dowiedzialam sie ze NT=3.0 przy crl-66mm
pani robiaca usg od razu mnie poinformowala,ze:
a/jest to albo wada genetyczna
b/albo ma wade serca
c/ po prostu tak ma
dodam ze ma 31 lat wyliczono mi ryzyko:
1:73 (wzieto pod uwage tylko mój wiek i przeziernosc karkowa ktora przekraczala norme)
od razu zasugerowana mi test pappa.zrobilam go.
w wyniku pappa mialam w normie ale Beta bylo dużo podwyzszone.
znowu wyliczona ryzyko wystapienia zespoły Downa 1:31.
to zabrzmialo jak wyrok.
oczywiscie amniopunkcja. na wynik czekalam 3 tygodnie.
wczoraj dowiedzialam sie ,ze mam zdrowa córeczke.
ale 5,5 tygodnia zamartwialam sie strasznie. totalna hustawka od nadzieji do smutku.
Podsumowujac - pamietajcie ,ze Wasze dzieci rozwijaja sie indywidualnie i przekroczone normy nie musza o niczym złym swiadczyc.bylam na konsultacji u doktora Dudarewicza i on podstawil wiecej danych do wzoru:NT, moj wiek, kosc nosowa i przeplywy krwi i wtedy ryzyko wyszko mu 1:1000.
uwazam,ze lekarze powinni dogłebniej tlumaczyc nam pacjentkom ,ze to wyliczone ryzyko to tylko statystyka,ze wiekszosc dzieci ze "złymi" wynikami okazuje sie zdrowa.
oczywiscie nalezy zrobic amniopunkcje dla pewnosci.
życzę dużo zrowka wszystkim maluszkom a Wam optymistycznego podejscia.
chciałam się podzielić z Wami moja historia ku pocieszeniu.
poszlam na usg genetyczne w 12,6 tygodnia, dowiedzialam sie ze NT=3.0 przy crl-66mm
pani robiaca usg od razu mnie poinformowala,ze:
a/jest to albo wada genetyczna
b/albo ma wade serca
c/ po prostu tak ma
dodam ze ma 31 lat wyliczono mi ryzyko:
1:73 (wzieto pod uwage tylko mój wiek i przeziernosc karkowa ktora przekraczala norme)
od razu zasugerowana mi test pappa.zrobilam go.
w wyniku pappa mialam w normie ale Beta bylo dużo podwyzszone.
znowu wyliczona ryzyko wystapienia zespoły Downa 1:31.
to zabrzmialo jak wyrok.
oczywiscie amniopunkcja. na wynik czekalam 3 tygodnie.
wczoraj dowiedzialam sie ,ze mam zdrowa córeczke.
ale 5,5 tygodnia zamartwialam sie strasznie. totalna hustawka od nadzieji do smutku.
Podsumowujac - pamietajcie ,ze Wasze dzieci rozwijaja sie indywidualnie i przekroczone normy nie musza o niczym złym swiadczyc.bylam na konsultacji u doktora Dudarewicza i on podstawil wiecej danych do wzoru:NT, moj wiek, kosc nosowa i przeplywy krwi i wtedy ryzyko wyszko mu 1:1000.
uwazam,ze lekarze powinni dogłebniej tlumaczyc nam pacjentkom ,ze to wyliczone ryzyko to tylko statystyka,ze wiekszosc dzieci ze "złymi" wynikami okazuje sie zdrowa.
oczywiscie nalezy zrobic amniopunkcje dla pewnosci.
życzę dużo zrowka wszystkim maluszkom a Wam optymistycznego podejscia.