reklama
andariel
mama super dwójki :]
Marta - w tym p-lu jest bardzo dużo dzieci w okularach, więc nawet nie tyle boję się, że będą go przezywać (to chyba jeszcze nie ten etap), co boję się czy sam Leo nie będzie przystopowany np.w fikolandzie (mają własny w p-lu i gdy pogoda nie pozwala na wyjście -choć uważam, że stanowczo nadużywają zasłaniania się pogodą - skaczą w fikolandzie). Okaże się.
asinka - mój M.też rozpoczął rozglądanie się za robotą w Niemczech:/ tutaj, w tej jego obecnej pracy, jest do doopy, więc nie ma co się męczyć. No ale u nas to póki co w powijakach i uzależnione również od tego czy i gdzie ja znajdę pracę (odświeżyłam wreszcie swoje cv w weekend).
asinka - mój M.też rozpoczął rozglądanie się za robotą w Niemczech:/ tutaj, w tej jego obecnej pracy, jest do doopy, więc nie ma co się męczyć. No ale u nas to póki co w powijakach i uzależnione również od tego czy i gdzie ja znajdę pracę (odświeżyłam wreszcie swoje cv w weekend).
katamisz
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Grudzień 2010
- Postów
- 2 067
W przedszkolu Igora był catering ale jedzonko było naprawdę bardzo smaczne i zapewniali ,że zdrowe.Wszystko chętnie zjadał więc cieszyło mnie to.Gracjana niestety jak wiart zawieje.Raz ma wilczy apetyt a innym razem jedzenie omija szerokim łukiem.
Batonów na podwieczorek nie było...
Batonów na podwieczorek nie było...
forever_young
Niemłoda mama Młodej
Katamisz - mi się wydaje, że prędzej czy później Cię - a raczej Grackę - czeka przechorowanie roku czy pół. W związku z tym ten argument jakoś dla mnie nie przemawia - przypominam, że Młoda ma czystą kartę uodpornienia więc powinna zbierać wszystko jak piorunochron. A uważam, że jest całkiem zacnie.
Ja podzielam zdanie Ironii - socjal no i najukochańsza Mama jest nieciekawa na dłuższą metę, poza tym Ją się bardziej ceni jak się nie ma non stop. Ja się bardzo cieszę gdy Krysia się cieszy na widok Babci czy Taty - znaczy, że jest Jej z nimi dobrze - choć jak się okazuje nie do końca mi te "dobrze" pasuje, ale to już insza inszość.
U nas w żłobku był dym za batoniki - na Mikołajki rok temu w starszej grupie. Nie i już.
Widzę, że znowu roboty w Niemczech. ;-) Stety, a może niestety ja mam taki fach, że tylko w kraju czyli przymusowy patriotyzm. Tata Młodej się odgraża co czas jakiś, że wyjedzie więc może będę wtedy kursować z Krysią do Niego, albo choć Ją odstawiać.
Ja podzielam zdanie Ironii - socjal no i najukochańsza Mama jest nieciekawa na dłuższą metę, poza tym Ją się bardziej ceni jak się nie ma non stop. Ja się bardzo cieszę gdy Krysia się cieszy na widok Babci czy Taty - znaczy, że jest Jej z nimi dobrze - choć jak się okazuje nie do końca mi te "dobrze" pasuje, ale to już insza inszość.
U nas w żłobku był dym za batoniki - na Mikołajki rok temu w starszej grupie. Nie i już.
Widzę, że znowu roboty w Niemczech. ;-) Stety, a może niestety ja mam taki fach, że tylko w kraju czyli przymusowy patriotyzm. Tata Młodej się odgraża co czas jakiś, że wyjedzie więc może będę wtedy kursować z Krysią do Niego, albo choć Ją odstawiać.
nutria
Mama X 2009
- Dołączył(a)
- 13 Luty 2009
- Postów
- 1 109
ale temat przyszedł. tez o tym myślimy. Chcemy poslac bliźniaki do przedszkola Krzysia..tylko oczywiście - tu sakoszty. Bo Krzys z konieczności jest w prywatnym (nie dało się do państwowego). I bardzo bardzo nam się to przedszkole podoba. No tylko jest prywatne i kosztowne. ... no i nie wiem co dalej. skąd weźmiemy na to pieniądze. Ale skoro zawsze się "jakoś" układało... ;-)
a z jedzeniem - macie rację, ze masakra. Myslę, ze jest tak, ze rózni układacze przedszkolnych diet nie zdają sobie sprawy z tego, że tyle mleka moze dzieciom szkodzic.... nie mówiąc o batonikach
a z jedzeniem - macie rację, ze masakra. Myslę, ze jest tak, ze rózni układacze przedszkolnych diet nie zdają sobie sprawy z tego, że tyle mleka moze dzieciom szkodzic.... nie mówiąc o batonikach
forever_young
Niemłoda mama Młodej
Nutria - a duży koszt ? A na rodzeństwo nie ma zniżki ? Napewno byście zaoszczędzili - częściowo w wymierny sposób choćby paliwo - na logistyce.
kasiawilde
Fanka BB :)
i jak tam kobitki?
u nas rekrutacja rozpoczęta (03-20 marca) więc już złożyliśmy papiery, teraz tylko trzymać kciuki za to, żeby Kubi się dostał, bo niestety chyba normalnie trzeba mieć 'znajomości', żeby się dostać do tego, które mamy prawie pod domem... ale zobaczymy...
składamy papiery u pani dyrektor w gabinecie, młody już się kręci i chce zwiedzać, więc już zbierając się wzięłam młodego na ręce...
pani dyrektor 'o jaki jesteś duuuuży', młody spojrzał na nią jak na durną i mówi 'bo mama mnie przeciez trzyma na rękach' dobrze, że jej nie walnął swoim ulubionym tekstem z ostatnich dni 'co ty mówisz za głupoty'....
u nas rekrutacja rozpoczęta (03-20 marca) więc już złożyliśmy papiery, teraz tylko trzymać kciuki za to, żeby Kubi się dostał, bo niestety chyba normalnie trzeba mieć 'znajomości', żeby się dostać do tego, które mamy prawie pod domem... ale zobaczymy...
składamy papiery u pani dyrektor w gabinecie, młody już się kręci i chce zwiedzać, więc już zbierając się wzięłam młodego na ręce...
pani dyrektor 'o jaki jesteś duuuuży', młody spojrzał na nią jak na durną i mówi 'bo mama mnie przeciez trzyma na rękach' dobrze, że jej nie walnął swoim ulubionym tekstem z ostatnich dni 'co ty mówisz za głupoty'....
złożylismy papiery - jutro jeszcze jakies swistki doniesc póki co jest 8 na 52 miejsca a konczy sie pierwszy tydzień rekrutacji... małe szanse bo najpierw ghrr 4 i 5 latki, potem niby samotni niby niepełnosprawni a na koncu my
bede dziś marudząca wiec się mną nie przejmujcie
bardzo bym chciała żeby własnie tam się dostał
bede dziś marudząca wiec się mną nie przejmujcie
bardzo bym chciała żeby własnie tam się dostał
reklama
Madzioolka
Moja Maja 09.06.2011
My juz złozyliśmy do prywatnego bo termin mieli do końca lutego, już ponoć są wyniki ale jeszcze nei byliśmy.
Bardzie mi zależy aktualnie na paśtwowym z grupami Montessori, choć nawet jakby sie dostała do zwykłej grupy to byśmy się zdecydowali, tam rektutacja dla nowych dopiero od 10 marca.
Maja jest nastawiona na przedszkole starsznie negatywnie, mimo że nie wie przeciez z czym to się "je" to Jej postawa nie jest zachęcająca... zapytana o przedszkole najpierw się krzywi i wydaje z siebie takie "pfffyyy" - na twarzy wyraz obrzydzenia (komiczny widok swoją drogą ) a potem mówi że przedszkole jest nudne i dzieci są słabe
Rozmawiamy z Nia dużo że dzieci, zabawki, piesenki fajna Pani, plac zabaw juz widziała i bardzo Jej się podobał ale jest tylko gorzej i nawet już sie wkurza jak tylko ktoś poruszy ten temat więc trochę odpiściliśmy i juz tak nie nękamy Jej z tym przedszkolem... ale przeprawa zapowiada się niezła....
Ja ryczała, T ryczał, więc Maja chyba obciązona genetycznie
Kasiawilde dobry tekst Kubika :-)
Bardzie mi zależy aktualnie na paśtwowym z grupami Montessori, choć nawet jakby sie dostała do zwykłej grupy to byśmy się zdecydowali, tam rektutacja dla nowych dopiero od 10 marca.
Maja jest nastawiona na przedszkole starsznie negatywnie, mimo że nie wie przeciez z czym to się "je" to Jej postawa nie jest zachęcająca... zapytana o przedszkole najpierw się krzywi i wydaje z siebie takie "pfffyyy" - na twarzy wyraz obrzydzenia (komiczny widok swoją drogą ) a potem mówi że przedszkole jest nudne i dzieci są słabe
Rozmawiamy z Nia dużo że dzieci, zabawki, piesenki fajna Pani, plac zabaw juz widziała i bardzo Jej się podobał ale jest tylko gorzej i nawet już sie wkurza jak tylko ktoś poruszy ten temat więc trochę odpiściliśmy i juz tak nie nękamy Jej z tym przedszkolem... ale przeprawa zapowiada się niezła....
Ja ryczała, T ryczał, więc Maja chyba obciązona genetycznie
Kasiawilde dobry tekst Kubika :-)
Podziel się: