reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Przedszkole

W temacie przedszkola chciałam napisać, że 15,16,17 czerwca mamy zajęcia adaptacyjne w naszym przedszkolu. Strasznie jestem ciekawa jak to będzie:confused: czy Michaś zostanie beze mnie w przedszkolu, czy nie będzie płakał, hm jak go znam to pewnie będzie:-(
 
reklama
My dni adaptacyjne mamy dopiero pod koniec sierpnia. Też jestem starsznie ciekawa jak to będzie. Teorię mamy opanowaną, Ola wszystko wie i jest bardzo podekscytowana. Na razie jedyne problemy jakie przewiduję to jedzenie, ponieważ Ola nie potrafi długo usiedzieć przy stole i niestety nadgorliwa mamusia przyzwyczaiła, że czego dziecko nie doje przy stole to dostanie w biegu. Poza tym tempo jedzenia też pozostawia wiele do życzenia. Ale liczę na to, że towarzystwo innych dzieci jakoś ją zdopinguje.
 
Z moją jest podobnie,niby usiądzie przy swoim stoliku i zje troche,ale to jestnaprawde czasami troche,a potem idzie pod nasz talerz i woła,mimo,że na swoim ma jeszcze.:sorry:
 
U nas też talerz rodzicow najlepszy chociażby było dokładnie to samo co na jej talerzyku.
 
hehe
a u nas nie:-p:-D
co do jedzenia to muszę pochwalić małego,zjada ze swojego talerza i to całkiem sam
jak zaczyna jeść mówi smacznego a jak konczy to mówi dziękuję:tak::-D
 
Ola też ma dobre maniery: smacznego, na zdrowie, dziękuje, po obiadku odnosi talerzyk.
Do samodzielnego jedzenia musi mieć odpowiedni nastrój, tzn do połowy przeważnie je sama, a potem czesto jasnie pani życzy sobie być nakarmioną. Ale tak jest tylko wtedy kiedy do posiłku zasiada sama, w większym towarzystwie wszysto zjada sama.
 
Moja tez odnosi do kuchni po sobie talerzyk,czasami nam tez zabiera i idzie.Kiedys jednak jej miseczka z łyżka trafiły do kosza zamiast do zlewu:cool:jest jedno pod drugim,moze sie jej pomyliło:baffled::-D.
 
Pocieszam się, że poza mlekiem i generalnie niestety całym nabiałem moje dziecko jest wszystkożerne więc może z głodu w tym przedszkolu nie padnie.
 
reklama
Do góry