reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Przedszkolaki

NAPEWNO SIE BAWI Z DZIECMI:tak:NIE MA JAK TOWARZYSTWO ROWIESNIKOW:tak:

MAM TAKIE PYTANKO MOZE WICIE CZY NASZE DZIECIAKI POJDA DO ZEROWKI OD 5 LAT:confused:BO MAM SPRZECZNE INFO NA TEN TEMAT:eek:

SEBUS PO TEJ PRZERWIE 2 TYG POSZEDL BEZ OPOROW WRECZ SIE PYTA CZY IDZIEMY DO PRZEDSZKOLKA:tak:
 
reklama
Ja słyszałam, że od 5 roku życia ma być obowiązkowe przedszkole (jak obowiązkowe to i bezpłatne) a od 6 r.ż rocznik naszych dzieci ma już obowiązkowa zerówkę w szkole (teraz wybraćjeszcze wybrać czy w przedszkolu czy w szkole). Już widzę te darmowe przedszkole - jak w tym roku odmówiono przyjecia 98 dzieci w moim mieście a przedszkole samorządowe jest jedno :no:

Aha- dziś bez entuzjazmu ale i bez płaczu poszłyśmy do przedszkola. Ufff...
 
Nineczka ja wiem, że serce się kroi w takich sytuacjach, bo i moją Martynę pani brała ode mnie na ręce, a ona wrzeszczała, że chce do domu :-(, ale wiem, że szybko jej przechodziło i w sumie z dnia na dzień samo przeszło. Nawet teraz zdażają się takie momenty, że się "rozmyśla" i nie chce zostać. Szczególnie gdy jest wcześniej i wszystkie dzieic zbierane są do jednej sali.

A co d ozerówki, to u nas n zebraniu było, że nasze dzieciaczki, to chyba już ten pierwszy rocznik co nie bedzie miał wyboru i zerówka będzie w szkole. Wtedyu też zwolnią się miejsca dla młodszych dzieci.
Moja sąsiadka posłała we wrześniu do zerówki synka 5 letniego (trochę ze względów finansowych) i chłopczyk bardzo dobrze sobie radzi, tym bardziej, że zerówka ta teraz, to sama zabawa z obowiązkowymi spacerami i takie tam. Nawet przed szkoła specjalny plac zabaw zrobili.
 
rozmawialam z pania pauli z zerowki(nawiase mowiac super kobitka)w zerowce teraz jak w przedszkolu zupelnie inny material niz np ten ktory przerabiala paula:sorry:
ja najprawdopodobniej oddam malego w wieku 5 lat bo nie bardzo bede miala wyjscie jak w tym roku znow nie dostanie sie do normalnego przedszkola to oddam go do zrowki do szkoly i w koncu bede mogla rozgladnac sie za praca:happy:
 
no nam w przedszkolu babka mówiła że 2006 rok to pierwszy kiedy nasze dzieciaki pójdą wczesniej do szkoły bez wyboru, a zerówka bedzie obowiązkowa. tylko tak się zastanawiam gdzie oni te dzieci wepchną w tym przedszkolu jak teraz jest po 30 osób w grupach...
 
A moj Kuba po 6 tygodniach bezproblemowego chodzenia do przedszkola zaczal przechodzic kryzys i placze jak go odprowadzam. 5 minut pozniej dzwoni do mnie Pani i mowi, ze juz wszystko ok. Strasznie to stresujace...
 
Cynamonko - serducho boli strasznie, to prawda. I nie pomaga jakoś myślenie, że to tylko 5 min płaczu i po sprawie. Nam zdażyło się to dwa razy - znam przyczynę, ma na imię Ania i 5 lat.
Musimy to chyba po prostu przeżyć.
 
U nas po 1,5 miesiąca przerwy Zuza z utesknieniem pognała do przedszkola, składała nawet deklaracje, że kocha panią Henię i lubi wszystkie dzieci,a już w piątek popołudniu miała 37,5 i skończyło się zapaleniem ucha i może dopiero pójdzie od przyszłego poniedziałku?? Masakra tydzień w przedszkolu 3 tygodnie w domu z choróbskiem, zaczynam mieć wątpliwości czy od września ja dalej posyłać, bo przecież będę w domu, a nie chciałabym żeby dzidzia sie zarażała od Zuzi. A u was jak to wyglada??
 
Bara ja mam ten sam dylemat. U mnie Kuba co prawda nic groznego nie przyniosl jeszcze z przedszkola, ale katar mamy co trzy tygodnie. Najlepszy numer byl w zeszlym tygodniu. Wczoraj mielismy jechac na tydzien w gory, ale w srode Kuba zagoraczkowal. Caly dzien walczylam ze zbiciem temperatury. Mial 39 stopni i bol brzucha. Zadzwonilam do przedszkola i pani mi powiedziala ze wlasnie zameldowano dwa przypadki szkarlatyny. No wiec stracilam juz nadzieje na urlop i czekalam na obijawy typowe malinowy jezyk, wysypka itd, liczylam sie z 10 dniami antybiotyku i troche balam sie o siebie. Na szczescie na nastepny dzien goraczka spadla i pojawil sie katar kaszelek, udalo nam sie przesunac wyjazd na za tydzien, ale w sumie Kuba juz wydobrzal. Za to ja przejelam tego wirusa i chodze z kapiacym nosem i bolacym gardlem. kolejny tydzien siedzi w domu, bo nie zaryzykuje ze cos zlapie. Jednak jak urodzi sie dziecko to nie wiem jak to bedzie z tym przedszkolem. Moze do tego czasu sie uodporni na te drobne infekcje.
 
reklama
W naszym przypadku jest podobnie. Dużo przerw i tak na prawdę ostatnio Bartek pierwszy raz poważnie się rozchorował, ale to ogólna plaga z tymi oskrzelami. Ja mam nadzieję, że to takie frycowe, które Martyna teraz płaci i od września będzie lepiej. Tak mówią. Z drugiej strony wolę, żeby wychorowała się teraz niż w szkole - jeśli to jest w ogóle możliwe. Nie ukrywam, ze zdecydowaliśmy się na drugie dziecko rok wcześniej właśnie z powodu przedszkola, ale nie wiem jakby to było gdyby Bartek urodził się pól roku temu.
 
Do góry