Ja Wam powiem że
Coben bardzo mnie wciągnął ale głównie pierwsze książki bo potem zaczął sie wg mnie powtarzać ten sam schemat...bardzo podobne - tzn można czytać ale na pewno nie jedną po drugiej - mnie to wtedy nudzi bo za podobne są...
Browna bardzo lubię - tez czytaąłm wszystkie -w ogóle lubię takie ksiażki do myslenia i z których można sie przy okazji czegoś dowiedzieć.
Czytałam tez wszystko Janusza Wiśniewskiego-bardzo lubię.
Ale oczywiscie lżejsze też się zdarzają - jesli ktoś lubi to polecam
Joy Fielding (nie mylić z Helen Fielding - tą czytałam sporo lat temu, jak ttylko u nas się pojawiła, ale teraz już książki w stylu Bridget Jones bardzo mnie drażnią - zdecydowanie wyrosłam
)
Joy Fielding pisze takie psychologiczno-kryminalno-obyczajowe. Jest zawsze jakiś wątek sensacyjny ale do tego dużo aspektów psychologicznych, wątki damsko-męskie itd. Z tym że tez najbardziej wciągały mnie jej pierwsze powieści- najnowsze już trochę mniej (a czytałam wszystkie). No i często
nie można sie domysleć rozwiązania-zakończenia, a jak się dużo czyta to to już potem człowieka drażni - że od razu się domyśla kto i co i jak to się skończy
Myslę że Joy Fielding na wakacje byłaby ok (choć to oczywiście zalezy też od gustu)
Ale oczywiscie teraz i tak czytam dużo dużo niej niż przed Karolkiem i BB (kiedyś czas przeznaczony na forum szedł zazwyczaj na czytanie a trochę tego jest
)
a jeszcze w tamtym roku przeczytałąm taką książkę - dla nas w temacie
Allison Pearson - Nie wiem, jak ona to robi - Merlin.pl
uśmiałam się nieźle, a zarazem zmusza do refleksji nad sobą
(przeczytajcie komentarze babeczek które ją czytały) polecam