reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Propozycje obiadków i deserów

Mała ja mam w swoich zbiorach coś takiego, ale nigdy nie robiłam!

MAZAUREK KAIMAKOWY
kruche ciasto to wiadomo prawda?
30dkg maki
20dkg masla
10dkg cukru
jajko...jak trzeba to troszke smietymy - wtedy nie jest taki strasznie kruchy jak ciasteczka i nie rozsypuje sie przy gryzieniu w paclah.

kaimak
0.5 litra mleka zagotowac z cukrem 40dkg.i cukrem waniliowym, zmniejszyc ogien i gotowac dlugo, mieszajac zeby sie nie przypalilo az zacznie gestniec, wtedy dodac 10 dkg masla i dalej gotowac az na tyle zgestnieje, ze skapnieta kropla na talerzyk nie rozlewa sie.
To jest wlasnie ta trudnosc w dobrym kaimaku, ze nie moze byc za dlugo gotowany, bo po zastygnieciu wyschnie na kamiem i nie bede mowic, ale nie jest dobry, wiec jak tylko taka kropelka sie trzyma to wlewac go na upieczony spod.
 
reklama
ja planuję zrobić takie coś:
Składniki

CIASTO

2 i pół szklanki mąki krupczatki

3/4 szklanki cukru

250 g margaryny Kasia

4 żółtka

4 łyżki mleka

płaska łyżeczka proszku do pieczenia

kilka kropli aromatu migdałowego

MASA

puszka mleka skondensowanego słodzonego

powidła śliwkowe lub dżem niskosłodzony

100 g orzechów włoskich

DO DEKORACJI

płatki migdałowe



1.Z tej ilości składników wychodzą dwa mazurki upieczone w tortownicy. Najpierw należy ugotować puszkę mleka. Puszka powinna być całkowicie zakryta wodą i musi się gotować na małym ogniu ok. trzy godziny. Mleko przed otwarciem należy dobrze wystudzić.

2.Mąkę wymieszać z proszkiem i cukrem, posiekać z margaryną, dodać mleko, żółtka i aromat, a potem szybko zagnieść ciasto.

3.Ciasto włożyć na pół godziny do lodówki, następnie wylepić nim natłuszczoną formę tortownicy, formując niewysoki brzeg. Ciasto piec w 200 stopiniach ok. 25 minut.

4.Upieczone ciasto posmarować cienko powidłami, posypać pokrojonymi orzechami, posmarować masą z puszki, a na koniec posypać płatkami migdałów.
 
jak słowo daję nie dadza się człowiekowi dokształcać! a gdybym tak pojechała na wyspy to jak to Polak potrafiłabym robić wszystko! ;-) :laugh2:

właśnie koleżanka podała mi przepis na mazurka, ciasto kropla w kroplę jak Doxy, a masa właściwie jak magdy! :laugh2: tylko bez powideł. a za to jak najwięcej bakalii i innych gadów!
tylko zastanawiam się czy te proporcje to właśnie na tortownice? bo ona tez mówiła że jej dwa z tego wychodzą... hmmm i skąd ja teraz tortownicę wezmę...






Teddy dzięki! ;-)
 
Małą - zrób w czymkolwiek. Ja tam robię w tym co mam wolne, teraz Natalia śpi (uff, po trzech dnia bez spania o normalnej porze w dzień) więc nie będe hałasowała garami, ale nie mam pojęcia w czym co zrobię. Najwyżej okaże się, że Ci wyjdzie jeden albo trzy ;-)
 
to ja mam pytanie... kulinarne niebardzo...

jak rozlupac kokosa???


bo wiecie co, kupilam sobie gdzies tydzien temu i od tamtej pory siedze codziennie i dumam jak sie dostac do srodka... :dull:
 
probowalam - ucieka...
....znaczy ja nie umiem tak sieknac, zeby rozlupac... potrzebuje jakis sprytny sposob... :-)
 
reklama
a nie możesz tego kokosa w coś wetknąć? tzn czymś innym przytrzymać? może w maszynkę do mięsa? albo między dwie miski?
 
Do góry