Karola w szoku jestem że mama jeszcze nie dała sobie spokoju.
Musisz jej chyba wprost powiedzieć że ona miała swój czas na wybór imienia jak ciebie miała a teraz niech pozwoli wam.
elift w szoku to będziesz za chwilę jak Ci opowiem co mama dziś zrobiła
normalnie już mi się chce śmiać z tej całej sytuacji... była w urzędzie gminy załatwiać jakieś służbowe sprawy i postanowiła wejść do USC. Pewnie spytacie po co. Ano po to by zapytać ile w tym roku zarejestrowano dziewczynek o imieniu Maja
przyszła potem do domu cała zadowolona i odparła, że do tej pory są tylko dwie z 2014 roku z czego jedna się już wyprowadziła, hahah czyli wcale nie jest tak ja jej mówię, że będzie pełno Majek dookoła... czad, normalnie czad!!! chyba trzeba jednak wziąć mamę na poważną rozmowę
Musisz jej chyba wprost powiedzieć że ona miała swój czas na wybór imienia jak ciebie miała a teraz niech pozwoli wam.
moja mama nawet nie zdązyła wybrać dla mnie imienia tak się pośpieszyłam na ten świat
imię wybierała po porodzie, była nieprzytomna a położna trzaskała ją po twarzy i krzyczała "imię! podaj imię dla dziecka bo dziecko umiera!" a mama nic... mówi, że miała czarno przed oczami, w uszach słyszała tylko dzwony. Nie miała siły nic powiedzieć nawet no i miała pustkę w głowie co do imienia. Wkurzało ją tylko, że położna tak ją okłada po twarzy i drze się na nią... W końcu mama zebrała w sobie resztki sił i rzuciła położnej na odczepne "Karolina!" by w końcu mieć święty spokój. No i takim oto sposobem, chrzczona byłam w szpitalu z wody i nadano mi imię Karolina. Potem miałam normalny chrzest w kościele i rodzice mogli zmienić mi imię ale zostało już takie. Do dziś dziękuję mojej opatrzności, że mamie przyszło do głowy akurat takie imię a nie jakaś Kunegunda
haust a wiesz, że jak już byłam większa to chciałam mieć rodzeństwo, ale w sumie nie dziwię się mamie, że po takich traumatycznych przejściach nie zdecydowała się na kolejne dziecko. Zresztą mój ojciec nie był zbyt doskonałym materiałem na ojca. Szkoda, że swojego obecnego partnera moja mama poznała jak już była po 40 bo może jednak miałabym jakieś rodzeństwo, przyrodnie ale jednak zawsze...
s.michalina padniesz, mój M. jak usłyszał propozycje Zoja to pierwsze co powiedział, ale fajnie imię... dla psa.