reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

problemy ze spaniem...nadopiekuncza mama !?

Moja Oliwka ma ukochanego prosiaczka z Kubusia Puchatka bez ktorego ani rusz :) dzisiaj Dziadek jechal specjalnie 16km bo mala zapomniala prosiaczka od dziadka heh i by nie zasnela raczej

maks_olo ja tez nie zasne bez meza :-p zawsze mu marudze, ze ma isc spac ze mna :-p
 
reklama
...moja niunia ma tez ulubiona owieczke ,ktora razem z nia spi... ;)

Wracajac do problemu ze spaniem...
Mala przespala (w nowej poscieli !) cala noc w swoim lozeczku.
Oczywscie ,probowalam polozyc ja bez usypiania (mialo byc czytanie bajeczki ,buziak i spac)... ale kiedy tylko skonczylam jej czytac, znowu wpadla w histerie i chciala zasnac trzymajac mnie za reke...
Nie obchodzilo jej nawet to, ze mama spi w jednym pokoju, obok jej lozeczka.
Ona nie chciala ,zebym zostala -ona chciala przy mnie zasnac !:baffled:
Krzyczala tak 2,5 godziny - w koncu zlapalam ja delikatnie za raczke i ODRAZU (nawet nie minela 1 minuta!) zasnela.
Ok.4:00 nad ranem ,znowu sie obudzila... i bylo to samo.
Wyrwana ze snu ,podalam jej na chwile swoja reke - mala zasnela. Spala do 8.30H

Pytacie sie ,czemu nie pozwolic jej zasypiac ,trzymajac za raczke -skoro takie usypianie trwa zaledwie pare minut ...(?)
Szczerze mowiac, mnie to w ogole nie przeszkadza...
Chodzi tylko o to,ze to jest bledne kolo.
Dziecko zasypia z mama... ...w srodku nocy budzi sie , mamy nie ma... -popada w histerie...
...no i matka znowu musi przyjsc ,potrzymac za raczke az dziecko nie zasnie.
Moim celem jest ,aby moje dziecko ,nauczylo sie samo zasypiac i przesypiac cale noce.
Czy jest bedzie to mozliwe ,nie wiem... :-/
 
Do góry