reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

problemy z ZUS-em??

cholercia... a jeśli okaże się,że w firmie cos jest nie tak jak trzeba, to mogą mi w ogóle nie wypłacić...? kurcze tylko jeśli by się tak okazało, to przeciez nie moja wina,że oni coś tam pochrzanili a konsekwencje poniosłabym i tak ja...
 
reklama
Ewa niczym się nieprzejmuj bo to nie twoja wina ze oni mają pochrzanione dokumęty za to powinna odpowiadać księgowa bo pisałaś że taka jest w zakładzie
 
ewa_ll pisze:
Leyna,a Ty piszesz że ZUS Cie kontrolował- ale w czasie ciąży? Sprawdzali,czy w domku jesteś?

tak, sprawdzali czy przebywając na L4 jestem w domciu. ja miałam głównie zwolnienia ze szpitala z kodem 1 - chory powinien leżeć. przychodzili do domu bez uprzedzenia i jak byłam to na specjalnym druczku zaznaczali, że zastali mnie w domu i ja się pod tym podpisywałam.

kontrola, tak jak Madzka pisze, może być niezależna - co jakiś czas losowo sprawdzają firmy, ale może też wynikać z nieprawidłowości w dokumentach albo z tego, że ktoś "życzliwy" nakablował na firmę, że cos jest nie tak - wtedy obowiązkowo kontrolują
 
heh... to dobrze,że byłaś wtedy w domku:) Strach pomyślec co by było gdyby...
niestety ja sama chyba nie mam wpływu na całą zaistniałą sytuację- i co mogę... nie denerwować się za dużo bo to napewno nie pomoże ani mi, ani mojej Julci:)

Wczoraj to naprawde nieźle się wkurzyłam, naszczęście mój kochany mąż jakoś mnie pocieszył i uspokoił:) Kochany jest :) Rozmowa z wami moje drogie też zrobiła swoje :)

Pozdrawiam serdecznie
 
Ewo,

ja miałam troszkę inną sytuację. Moja księgowa w pracy pogubiła moje zwolnienia, akt urodzenia dziecka, itp. I też przez kilka miesięcy nie dostawałam zasiłku z ZUS'u. W międzyczasie tą księgową wyrzucili z pracy, a zanim nowa się połapała co do czego, to minęło trochę czasu. Ponieważ to wszystko było z winy pracodawcy, to zwróciłam się z prośbą o pożyczkę z pracy na poczet tego zasiłku.
I przez jakieś 4 miesiące dostawałam kasę z pracy, a jak wreszcie przyszedł zasiłek, to oddałam. Może i u Ciebie dałoby się tak zrobić?
 
to naprawdę super ze strony Twojego pracodawcy... u mnie niestety nie wchodzi w grę rozwiązanie tego typu, poniewaz księgowa umywa ręce od wszystkiego- wg niej spełniła swój obowiązek przekazując wszystkie niezbędne dokumenty do ZUSu... i to co się dzieje w chwili obecnej tak naprawdę nie wiele ją interesuje- tak to juz jest w firmach zatrudniających poniżej 20 pracowników.

jedyne co mi pozostało to uzbroic się w cierpliwość (choć i tak niewiele już mi jej zostało) :mad: :mad:

Pozdrawiam
 
ewa_ll pisze:
i to co się dzieje w chwili obecnej tak naprawdę nie wiele ją interesuje- tak to juz jest w firmach zatrudniających poniżej 20 pracowników.

jedyne co mi pozostało to uzbroic się w cierpliwość (choć i tak niewiele już mi jej zostało) :mad: :mad:

oj, a to już nieprawda, że wszystkie księgowe są takie
u mnie też w pracy jest mniej niż 20 pracowników a księgowa sumienna

pytałam mamy, która też jest księgową o Twoją sytuację
uważa, że coś nie tak jest z papierami w firmie, być może coś źle przekazane, być może niepełne wnioski itp.
jeżeli wszystkie papiery zostały odpowiednio przekazane, to ZUS ma 30 dni na wypłatę zasiłku ze zwolnienia, bo takie są przepisy (tak ja dostaję zasiłek, zwykle po upływie ostatniego dnia zwolnienia)
co więcej, mama uważa też, że skoro masz problemy z wypłatą zasiłku chorobowego to będziesz je miała również z zasiłkiem macierzyńskim
i tak jak kiedyś mówiłam, radziła żeby napisać pismo do ZUS z prośbą o wyjaśnienie dlaczego do tej pory zasiłku nie otrzymałaś. ZUS musi odpowiedzieć a Ty się przynajmniej dowiesz jaki jest powód
 
reklama
Mój problem z Zusem polega na tym że mogę nie dostac macierzyńskiego. W czerwcu firma mnie zwolniła z powodu likwidacji sklepu. Na wypowiedzeniu napisali że z powodu likwidacji,a ana świadectwie tylko że wypowiedzenie przez pracodawce. Zaniosłam zwolnienia lekarskie do zusu,kazali przyniesc swiadectwo.Przyniosłam. Spytali czy była likwidacja -była. I tyle. Ostatnio dowiedziałam się że powinni mi powiedziec że to powinno byc zaznaczone na świadectwie. Nie powiedzieli,kazali poprawic swiadectwo. A ja się sądzę z firmą że mnie zwolniła. Zadzwoniła do nich znajoma coś im nagadała powiedzieli że poprawia. Czekam już tydzień ,a oni nic nie przysyłają. Zwolnienie mam do 16.09. Jesli wcześniej urodzę to nie będę miała płacone. Wkurzam się na firmę i na Zus.
 
reklama
Do góry