reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Problemy z USYPIANIEM dziecka

Hehe kogut na początku chciał jeszcze syna, a teraz jak Gosia daje czadu to pytam- nadal chcesz Łukaszka?Na co On - nie zapomnij przykleić sobie plastra kobieto? :-D
 
reklama
no moj kogut jak sie kochamy to pyta "wzięłaś dziś tabletke?" a wczesneij ciągle coś o Emilu wspominał hihihi
żarty żartami, ale na razie kwestia finansowa skutecznie czuwa nade mną żebym tych tabletek nie zapomniała jednak...nie wykluczam że drugie dziecko mieć będę (jedyny powód z jakiego chciałabym mieć to to że boje sie że jako jedynak wychowa się córcia na samoluba totalnego), ale nie ukrywam że musze mieć zwyczajnie więcej kasy bo nawet nie chce myśleć co by było gdybym teraz zaszła w ciąże...chyba na jakies zapomodze rodzinnej, socjalnej i takich tak musielibyśm ciągnąć...
 
ja też planowalam jedno dziecko. Wymarzona córka była jedynaczką całe 10 lat:-). aż okazało się, że nie można uciec przed przeznaczeniem:tak::tak: i mam synka. Teraz to już wierzą tylko w ...abstynencję.
 
oj tak Mag, tytuł wątku znów zrobił się aktualny... ale tak sobie myślę że to po części przez pogodę nam się nic nie chce a co dopiero te biedne dzieciaczki...
E-stera - moja klucha tez podobnie zasypia, po czym budzi się zawsze w innej pozycji... wczoraj poszłam spać o 1 w nocy a ona się obudziła z płaczem - myślę koniec spania. A to kogut tak założył pieluchę, że biedne dziecko całe mokre było tak się obsikało ;-) więcj ją przebrałam, ucałowałam i myślałam że zaśnie - a gdzie tam!!! do 2:30 spokojnie nie spała po czym obudziłą się o 5 więc nie wytrzymaliśmy i przygarnęliśmy ją do siebie do łóżka a co tam ;-) niech ma dziecko hi hi hi ;-)
jeśli chodzi o rodzeństwo dla Amelki to ja zaraz po urodzeniu tak tęskniłam za brzuszkiem że żartowałam że czas na nowy... potem jak przestałam się mieścić we wszystkie ciuchy a na dodatek młoda tak dawała czadu że zwątpiłam w macierzyństwo, to stwierdziłam - never more never more never more... a dzisiaj jestem na etapie że na pewno będzie rodzeństwo ale jak młoda będzie ciut bardziej samodzielna bo nie uśmiecha mi się biegać za dwójką brzdąców - w dwóch róznych kierunkach. Poza tym kasa, kasa i jeszcze raz kasa to też główny powód dla którego na razie przerwa. Jak ktoś się mnie pyta kiedy następne to mówię: daj macicy zapomnieć ;-)
Anik bidulo jak tam nastrój? wracasz normalnie do pravy na pełen etat czy jakoś inaczej? Ja wracam w lipcu i juz mi się chce płakać na samą myśl i już kombinuje co by tu swojego robić żeby byc z młodą... nie chce mi się nawet myśleć jak to będzie... trzymaj się kobitko ja za chwilę do Ciebie dołączę...
 
Hejka, ale zasuwacie z materiałem:) Człowiek dwa dni przyśnie i w plecy jest na tydzień:-p

Estera a właściwie Oliś my tu trzymamy KCIUKI dzień i noc:-) Będzie dobrze:)

Emilka jak tam krzyki i awantury?? Lepiej czy d... a nie lepiej?

Evelajna gratuluje wcinania kamyków;) No i przemieszczania się w bardziej sprecyzowanym kierunku:)

Beciaczek cieszyć się tylko, że Mały taki żarłok:) brawo brawo.

Dziewczyny pracujące, kurka serce pęka, że trzeba już porzucać maluchy i wiecie co ja to się dziwie jak mnie matki pytają czy Maryś mnie zamęcza, że do babci powinnam ją podrzucać i nie wierzą, że ja jeszcze nie gotowa na to by moje dziecko znikało z moich oczu:( więc kurka trzymam kciuki za Wasze pozytywne nastroje w pracy! Dacie rade, bo innego wyjścia nie ma w tym cholernym świecie! A jak wygram już w totka to to Was zwolnie z pracy;p O! Więc trzymajcie kciuki.

U nas nastrój dobry, choć pogoda do kitu, ale deszcz na mój ogródek też się przyda:) Już widać zielone cosiki.

Maryś z apetytem nadal bez rewelacji, ale ale ziemniaczki z brokułami i koperkiem są mniam mniam... Ja zjadłam kilka truskawek i Małej nic, potem więcej niż kilka i też nic i się obrzarłam i Małęj nic, aż w końcu dałam jej do dzioba i dwa dni temu i póki co zniosła bez problemu... no hmm, był problem, bo awantura jak się skończyły:) no ale tak już jest z wprowadzaniem nowości, że są pyszne i szybko się kończą.
Marynia przemieszcza się co raz bardzo ruchem posuwistym w przód, odpycha się nogami dupka do góry i jazda na klatce do przodu, hmmm jeszcze nie łapie że ręcę służą do podpierania, a nie łapania wiatru w skrzydła;p
W nocy je często, ale śpi spokojnie, jakby mniej trze oczy i nosek. (odstawiłam płyn do płukania i nie jem ciemnego pieczywa, może to jest powód tarcia oczu)
Ech i generalnie wszystko ładnie pięknie, ale jak zwykle ale...w aucie awantury! Jakby jej było nagle nie wygodnie w tym foteliku:( buuu a to już bardzo źle, bo nie bardzo wiem co z tym zrobić, szamocze się, wygina, bleeee:(

Ściskam Was.
 
Kaatia jesli mała sama dobrze siedzi to będzie mozna zmienic fotelik na 9-18 kg
Oli tez tak się na początku posuwał:-D:-D(dzisiaj mam zberezny humor hihihiihihih)do przodu tylko bez dupki w gorze.Jak żołnierz na poligonie na rękach do przodu pełzał- wkońcu rasowy facet, zaprawia sie do woja:-D:-D:-D

A ja miałam mieć wychodne ale koleżanka jeszcze na egazminie-moze do 19 sie wyrobi-wrrrrrr

W końcu pogoda sie robi po całym dniu, był grad, grzmoty, błyski oberwanie chmury a teraz słonko
 
ojjj jaka jestem wściekła na koguta wwwwrrrrrr:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
to ja calusi dzień z dzidzią siedzę, wymyślam zabawy nie z tej ziemi żeby mała była zadowolona bo ze spacerku nici, w przerwie mu obiad gotuję i pizze robię a ten przyszedł z pracy, nawet z psem zapomniał wyjść i od razu do kompa (no może ponosił małą z 10 min) i co ..... sama się z nią znów bawiłam, kąpałam, karmiłam i w końcu położyłam spać. :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
a ten pajac mówi do mnie: "trzeba było mi powiedzieć że potrzebujesz pomocy"

:angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::crazy::crazy::crazy::crazy::crazy::crazy:
nosz kurka wodna, najlepiej udać że się niczego nie widzi i wszystko się zrobi samo :angry::angry::angry::angry::crazy::crazy::crazy::crazy: teraz siedzę obrażona i powiedziałam nie tknę się do niczego,
zaraz wypiję sobie pifko i napcham się ciastem (hihihihi a co i mnie się coś należy)
:confused2::confused2::confused2:
 
a ten pajac mówi do mnie: "trzeba było mi powiedzieć że potrzebujesz pomocy"

:angry::angry::angry::angry::angry::angry::angry::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::crazy::crazy::crazy::crazy::crazy::crazy:
n :angry::angry::angry::angry::crazy::crazy::crazy::crazy:
zaraz wypiję sobie pifko i napcham się ciastem (hihihihi a co i mnie się coś należy)
:confused2::confused2::confused2:

Ach te koguty!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ja byłam z Olim na dworze w piaskownicy-przywiezli ogromna gore i Oliś zjeżdzał z tej gorki na tyłku, brzuchu a że padało dzisiaj prawie cały dzien to wyobrażcie sobie jak wygladał:rofl2::rofl2::rofl2:Jak to mówi moja koleżanka"Dzieci dzielą się na brudne i nieszczęśliwe" hihiihih
A radochy miał Oli co nie miara-pysiak od ucha do ucha roześmiany:tak::tak::tak::tak:

Ja nigdzie nie poszłam-kupela padnięta-jutro znowu am egzamin............no nic odbijemy sobie-już kogutowi zapowiedziałam że wychodze w ktrąś sobote na cała noc:tak::tak::tak:a co!

Koguta zagoniłam do zabawy z mały , potem ma nakarmić, umyć zeby małemu i spac położyć.A ja jestem niewidzialna hehehehe-nie ma mnie hihihi.Drinkuję sobie i obijam się.Zdrówko laski:rolleyes2:
 
No właśnie moja nie siedzi jeszcze tak całkiem... i pozycja siedziąca chyba w aucie jej teraz najbardziej dokucza, bo jak fotelik troche odchyliłam to jakby Maryś mniej protestowała... Po za tym, uważam, że takie Małe jest za slabe by jeździć przodem do jazdy i przy byle mocniejszym hamowaniu nie utrzyma głowy:( dlatego będę chciała większy fotelik tyłem do jazdy, ale kurka w tym miesiącu się nie wyrobie z kasą. Oj takie tam marudzenia i dylematy u nas.

A No i zapomniałam. Brawo Evelajna na nocnik, cholera zdenerwowalaś mnie;p
 
reklama
E-stera, super rozrywki dostarczasz Olisiowi! Tak powinno być. Też tak zawsze mówie, że dzieci dzielą się na czyste i szczęśliwe:) Wczoraj zajmowałam się córą mojej koleżanki. Mała ma 2 lata i poszłyśmy na spacer w kaloszach szukać kałuż, no chyba nie muszę mówić jak Mała wyglądała. Nawet raz usiadła sobie, a co;) Ja po kolana byłam mokra, bo pokazywałam jej jaka głęboka;p hehe.
Drinkuj drinkuj, należy Ci się:)
 
Do góry