reklama
- Dołączył(a)
- 25 Grudzień 2024
- Postów
- 9
Był to pomysł brata. Zrobił to tylko dwa razy ale były to jedynie sytuacje, w których Oli naprawdę nie dało się uspokoić. Jednak nigdy nie robił tego w żadnej "złej i niepoprawnej" stronie ani bardzo długo, żeby młodej nie przebodźcować. Faktycznie, to działało bo Ola była spokojna, jednak już dużo wcześniej rozmawiałam o tym z bratem i ten temat już jest za namiSkąd wymyśliliście te łaskotki? Czy to był jedyny sposób?
Rozumiem, że próbowaliście chwytać się wszystkiego. Mnie też by było coś takiego ciężko wytrzymać bo sama mam straszne łaskotki a już zwłaszcza na stopach.Był to pomysł brata. Zrobił to tylko dwa razy ale były to jedynie sytuacje, w których Oli naprawdę nie dało się uspokoić. Jednak nigdy nie robił tego w żadnej "złej i niepoprawnej" stronie ani bardzo długo, żeby młodej nie przebodźcować. Faktycznie, to działało bo Ola była spokojna, jednak już dużo wcześniej rozmawiałam o tym z bratem i ten temat już jest za nami
- Dołączył(a)
- 25 Grudzień 2024
- Postów
- 9
Dawno temu ten sposób poleciła nam była dziewczyna brata, po pewnym czasie on sam sobie o tym przypomniał, jednak ja nie byłam do tego zbyt przekonana... ale zawsze można spróbować ://Rozumiem, że próbowaliście chwytać się wszystkiego. Mnie też by było coś takiego ciężko wytrzymać bo sama mam straszne łaskotki a już zwłaszcza na stopach.
Czemu nie byłaś przekonana?Dawno temu ten sposób poleciła nam była dziewczyna brata, po pewnym czasie on sam sobie o tym przypomniał, jednak ja nie byłam do tego zbyt przekonana... ale zawsze można spróbować ://
- Dołączył(a)
- 25 Grudzień 2024
- Postów
- 9
młoda jest osobom w spektrum, bardzo wrażliwa na dotyk, niby nic takiego a jednak. Bałam się, że takie łaskotanie będzie dla niej prawdziwą torturą, dla niej łaskotki to prawie jak przemoc fizyczna, dlatego po tych dwóch próbach kazałam bratu przestaćCzemu nie byłaś przekonana?
paola121214
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Listopad 2023
- Postów
- 543
Zauważyliście że ona ma 16 lat i zaraz stanie się kobietą? Nie jest dzieckiem .
I co wtedy zrobisz ?
Nie będziesz miała możliwość zapanowania nad nią?
I co wtedy zrobisz ?
Nie będziesz miała możliwość zapanowania nad nią?
- Dołączył(a)
- 25 Grudzień 2024
- Postów
- 9
jestem świadoma, że Ola dorasta, młodsza nie będzie. Nie wiem, co wtedy zrobię... może napady ustąpią ale aktualnie zmieniamy jej psychologa, może on nam pomoże i powie, jak funkcjonować z nią w przyszlościZauważyliście że ona ma 16 lat i zaraz stanie się kobietą? Nie jest dzieckiem .
I co wtedy zrobisz ?
Nie będziesz miała możliwość zapanowania nad nią?
paola121214
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Listopad 2023
- Postów
- 543
Psycholog okjestem świadoma, że Ola dorasta, młodsza nie będzie. Nie wiem, co wtedy zrobię... może napady ustąpią ale aktualnie zmieniamy jej psychologa, może on nam pomoże i powie, jak funkcjonować z nią w przyszlości
A psychiatra?
Jeśli ma napady to musi być zdiagnozowania przez psychiatre .
reklama
@wiktoriakarg czytam twój wpis ... Mam wrażenie, że nie do końca wierzysz w diagnozę siostry. Ona niesie za sobą określony sposób funkcjonowania i reagowania na rzeczywistość. To inna konstrukcja mózgu. Stąd większa wrażliwość na bodźce (tu między innymi łaskotanie, dla brata zabawne, dla siostry może byc bolesne). Poczytaj o autyzmie. O tym z czym sie wiąże. Skąd bierze sie wybiórczość pokarmowa i jak sobie z nią radzic. Jak reaguje sie na zmiany. Te osoby dużo bardziej odbierają emocje innych, choć nie potrafią ich okazać tak, jak byśmy sobie tego życzyli. Tej odmienności trzeba sie nauczyć. Wypracować nowe sposoby relacji. Trzeba uczyć sie współistnienia. Siostra potrzebuje wsparcia, by dostosować sie do naszego świata, bo niestety wciąż jest tendencja dostosowywania ich życia do ogółu. Czy szkoła integracyjna? Na pewno szkoła powinna wiedzieć o tym, że siostra ma Aspergera. Z całą pewnością potrzeba wam wsparcia specjalistów.
Mam córkę, która nie dostała dziagnozy, ale zachowuje sie jak osoba w spektrum. Ma już 6 lat a ja ciągle uczę sie wszystkiego, co z tym jest związane. To nie jest łatwe. Ale uświadomienie sobie niektórych mechanizmów pozmaga.
Obie jesteście już niemal dorosłe. Raczej budujcie relacje związane z zaufaniem, a nie z siłowym rozwiązywaniem problemów. Karmienie na siłę może przynieść taki skutek, że siostra w ogóle przestanie jeść, a przecież nie o to chodzi. Idźcie razem do kuchni. Zróbcie razem ciasto. Ale nie tak, że ty robisz a ona patrzy. Niech ona robi razem z tobą. Pomieszajcie rękoma, wygnieccie. Skomponujcie posiłek z rzeczy, które lubi. Dla niej faktura jedzenia, jego zapach, smak, kolor konsystencja, wszystko ma znaczenie. Może powodować, że czegoś nie będzie tolerować czy akceptować. Strach to główna emocja w jej życiu. Pomóżcie jej stawiać temu czoła. By tak sie stało musi czuć sie bezpiecznie. Czy wg ciebie, to czego doświadcza od was pomaga jej, czy powoduje, że sie bardziej dystansuje? Sama sobie odpowiedz.
To jest trudne i dobrze, że wyrzucasz to z siebie. Mnie wciąż trudno złapać wspólny język z moim dzieckiem. Rozumiem, że to nie należy do najprostrzych rzeczy, bo sama tego doświadczam. Trzeba jednak szukać drog porozumienia. Macie tylko siebie nawzajem.
Mam córkę, która nie dostała dziagnozy, ale zachowuje sie jak osoba w spektrum. Ma już 6 lat a ja ciągle uczę sie wszystkiego, co z tym jest związane. To nie jest łatwe. Ale uświadomienie sobie niektórych mechanizmów pozmaga.
Obie jesteście już niemal dorosłe. Raczej budujcie relacje związane z zaufaniem, a nie z siłowym rozwiązywaniem problemów. Karmienie na siłę może przynieść taki skutek, że siostra w ogóle przestanie jeść, a przecież nie o to chodzi. Idźcie razem do kuchni. Zróbcie razem ciasto. Ale nie tak, że ty robisz a ona patrzy. Niech ona robi razem z tobą. Pomieszajcie rękoma, wygnieccie. Skomponujcie posiłek z rzeczy, które lubi. Dla niej faktura jedzenia, jego zapach, smak, kolor konsystencja, wszystko ma znaczenie. Może powodować, że czegoś nie będzie tolerować czy akceptować. Strach to główna emocja w jej życiu. Pomóżcie jej stawiać temu czoła. By tak sie stało musi czuć sie bezpiecznie. Czy wg ciebie, to czego doświadcza od was pomaga jej, czy powoduje, że sie bardziej dystansuje? Sama sobie odpowiedz.
To jest trudne i dobrze, że wyrzucasz to z siebie. Mnie wciąż trudno złapać wspólny język z moim dzieckiem. Rozumiem, że to nie należy do najprostrzych rzeczy, bo sama tego doświadczam. Trzeba jednak szukać drog porozumienia. Macie tylko siebie nawzajem.
Podziel się: