olka11135
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Wrzesień 2021
- Postów
- 23 320
Ma rutynę, ktorej stosowanie jest dla mnie gwarantem spokojnej nocy. Uważam, ze na wyjeździe by się męczył.
Oooo to jest drugi punkt.
U mnie syn ma obecnie 1.5-2h okna oktywnosci. Optymalnie ma trzy drzemki. To daje nam gwaracje, że dzień jest super. On jest wyspany, noce są super. W czasie okien nie jęczy. Bawi się, zobywa nowe umiejętności. Ja mam czas by ogarnąć coś w domu itd.
Ale mam dwoje starszych dzieci. Obecnie są wakacje. Trzeci dzień miejskie baseny i jest koszmar. Nie potrafi spać w wózku. Chuście. Zamówiłam nosidło ale dziecko samodzielnie niebsiedsi wied tak naprawdę nie powinno z niego korzystać. Plus w upał to też generalnie średnio.
Śpi 15-30 minut. Po między marudzi. Jak wpada 4 drzemka i dalsze to w ogóle ciężko mu zasnąć bo jego mózg już wie że ej miały być 3. W nocy śpi płytko. Te drzemki tylko na rękach. Mój kręgosłup cierpi. Nooo ja tam się cieszę, że od jutra leje i będzie wreszcie jak zawsze. Po co mamy się męczyć we dwoje.
Ale mam też syna 13 lat i to było dziecko z którym ja jeździłam regularnie sama do Neapolu autem. To było dziecko które spało tam gdzie się dało jeżeli była pora drzemki. Z nim mogłabym Azję piechotą zwiedzać.
Odbija sobie jako nastolatek ale coś za coś.
Generalnie raczej polecam nastawić się negatywnie bo niestety baby blues może zmienić się w depresję, a to choroba śmiertelna