reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Problemy skórne naszych dzieci.

Hej dziewczyny

najpierw dostalam od ogolnego krople na antybiotyku,ale nie pomoglo nastepn.poszlismy do okulisty i dostalysmy masc (masakra z podaniem) i tez nic nie pomoglo,mam masowac w koncikach żeby kanaliki udrażniac ale okulistka mówiła ze jeszcze za mała jest żeby kanaliki sie zapchały,zobaczymy ale żal mi jej strasznie z tym oczkiem.....cały czas wycieram jej woda przegotowana i rumiankiem ale nic lepiej....oj zobaczymy
 
reklama
taa dala nam atoperal i nic, wiec kupiłam oilatum krem do buźki, po kilku dniach stosowania wszystko zeszło, ale jak przeczytałam skład tego kremu ze ma sterydy to go odstawiłam, teraz tylko krem bambino i jest ok
Jestem w szoku:szok: żeten krem Oilatum ma sterydy , kurcze przeciez sterydy sa szkodliwe i podaje sie je w ostatecznosci. Dobrze ze piszesz, bo ja miałam zamar kupic ten kremik do twarzy
 
Wiem, ze byla tu mowa kiedys o ialych krosteczkach. Nie mam czasu, zeby wertowac strony... dlatego poruszam znow ten temat.
Moj maly ma juz od dluzszego czasu biala krosteczke na czole. I nie wiem.. co to, dlaczego, od czego wyszlo, co z tym zrobic. Ma tez na buzce jakas wysypke? :eek: Wlasciwie jest prawie niewidoczna, ale czuc chropowata buzke. Tez nie mam pojecia co to moze byc.

Przy okzji zapytam...
czy chodzicie profilakrycznie na kontrole do pediatry? jesli tak to, co ile?
 
A karmisz piersią? U nas białe krosteczki to był trądzik niemowlęcy, takie syfki malutkie, mały miał to równo miesiąc , to jest podobno sprawa hormonów :-( które wytwarzaly sie w ciąży , wystarczy przemywać przegotowaną wodą i nie wyciskać !
Mój synuś ma cały czas lekko chropowatą skórą, jest alergikiem, pediatra kazała unikac kontaktu z kurzem ( nie wiem jak) z pierzem i z sierścią zwierząt. Ale ja nie widze poprawy, choc staram sie jak moge, ale zawsze gdzies jakies pylki kurzu sa :-(
 
Jestem z malym na butli.
Jak mozna unikac kurzu? :eek: Go jest wszedzie pelno, mimo sprzatania...

W czwartek ide na szczepienie to zapytam pediatry, ale dzieki :-)
 
Witam mamusie małych alergików.
Ciekawa jestem jak tam u waszych pociech,czy macie jeszcze czasami problem z krosteczkami i zmianami na ciałku.Widze za sporo Was karmi maluchy butla,Jak wasze maluszki przyjeły smak mleczka?A karmiace mamy jak tam trzymacie sie na dietce?Wcinacie nieraz jakis przetworzony nabiał?A moze jest jeszcze ktos tak jak ja ze niestety zero nabiału ,soji,jajek?szczerze mówiac meczy mnie nieraz juz ta dieta:-pwszystko mi sie juz przejadło,bo ile mozna jesc pieczony schab,.Mały mał ostatnio wysyp po napoju sojowym,mija 3 tyg.a jemu jeszcze nie wszystko zgineło,wiec i ja nie mogłam próbowac zadnych nowosci,tak wiec jeszcze niewiele ciekawych dan za mna.
Pochwalcie sie mamuski jakimi smakołykami sie zajadacie :-)ja ostatnio szarlotka na kruszace:-)
 
Daisy z tym oczkiem to teraz jakas bakteria panuje, moja starsza córka przytargała to z przedszkola. Zaraziła mnie i malutką też. Ta bakteria wędruje do gardła i jeszcze może wywołać zapalenie ucha. Starsza córka dostała antybiotyk do oka taki dla dzieci erytromycynę i krople floxal, samym rumiankiem tego nie wyleczysz. Mnie to już trzyma od miesiąca raz mam jedno oko czerwone raz drugie i boli mnie gardło. Antybiotyku nie biorę bo karmię ale dzisiaj idę po południu z małą na szczepienie to powiem lekarce żeby mi coś dała bo ileż tak można. Malutkiej oko smarowałam tą samą maścią o co starszej i te same krople i jej przeszło szybko. A tak to oczko miałą bardzo zaropiałe.
 
reklama
Beacia, tak się składa, że ja jestem na diecie, bo karmię małego alergika. ostatnio pomyślałam, że zjem banana i skończyło się wysypką na polikach. ech... czasami mam dość. Jeśli chodzi o przepisy, ja piekę taką szarlotkę, bardzo prościutką:

Składniki:
- 1 szklanka kaszy manny
- 1 szklanka maki
- 1 szklanka cukru
- 1 kg kwaśnych jabłek (antonówka!)
- 3/4 kostki masła (lub margaryny bezmlecznej, ja jem Florę)

Sposób przygotowania
Kasze manną, makę i cukier dokładnie wymieszać.
Jabłka zetrzeć, a potem układać warstwami w tortownicy (wysmarowanej masłem): ok. 1 szklanki ciasta, na to jabłka, znów szklanka ciasta + jabłka i na górze 3-cia szklanka ciasta,
na to wszystko zetrzeć lub ułożyć równomiernie plastry masła (3/4 kostki).Wstawić do piekarnika i piec ok. 40 minut (170 stopni).

Inny przysmak to mielonka ze słoika, bo nie jem wędlin ze sklepu. A mielonkę robi się tak, że mięso mielone przyprawia się, a potem gotuje w słoikach. :-)
 
Do góry