reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Problemy skórne naszych dzieci.

kaciuszka gdzies miałam przepis na ta szarlotke tylko jeszcze go nie wypróbowałam:-)ale z ta mielonka swietny pomysł musze koniecznie wypróbowac, własnie dostałam miesko mielone z wiejskiej swinki od tesciów:-)
oprócz pieczonego jem jeszcze wedzone szyneczki,własnie zakupiłam pare kg schabu mama mi pekluje a pózniej uwedzi,czesc oczywiscie pomroze,uwielbiam takie swojskie wedlinki:-)
A szarlotka ktura ja robie tez prosciutka i szybka
3szklanki maki
szklanka cukru pudru
250g margaryny bezmlecznej
1,5kg jabłek kwasnych
Make cukier i margaryne miksuje wychodzi kruszonka,jesli jest za sypka to dodac ciut margaryny,lub ugniesc troche dłonia.Połowe wysypuje na natłuszczona blaszke,podpiekam 15min,na to wykładam starte jabłka[ja do jabłuszek dodaje troche cukru,ok 3 łyzki maki ziemniaczanej,i 2 łyzki kaszy mannej]i na wierzch reszte ciasta,pieczemy jakies 30min.
U nas bananki sa ok.ale zastanawiam sie czy nie uczula go troche lecytyna ktura jest w margarynach,ona jest sojowa a mały jest uczulony na soje.niby to co czytałam wskazuje ze lecytyna nie szkodzi przy uczuleniu na soje ale juz sama głupia jestem co robic,bo małemu jeszcze wysypka nie zeszła od 3 tyg.po sojce i juz sie niecierpliwie i jestem tym zmeczona,ciagle sie zastanawiam czy czyms mu nie szkodze.Mały jest niespokojny przy piersi,nie wiem juz sama czy to tylko wzdecia czy przez ta alergie.przez to krecenie czesto nie dojada bo mu cos dokucza i karmie na raty.Czasami juz nie mam siły,do tego,ale bardzo bym chciała karmic.
 
reklama
ten przepis znalazłam gdzieś w necie i polecam, bo jest bardzo prosty, a ciacho wychodzi przepyszne.lubię jak jest duuuużo jabłek :-) jeszcze mogę ci podsunąć pomysł na to jak zrobić kotleciki mielone. nie jem smażonego, więc piekę w prodiżu mięsko mielone z dodatkiem kaszy manny i przypraw. tak samo przyrządzone mięsko (dodatkowo dorzucam sporo kopru) gotuję w osolonej wodzie i wychodzą wtedy całkiem smaczne klopsiki.za każdym razem takie mięso smakuje inaczej.
jakbyś miała jakieś pomysły to napisz, bo ja też w kółko jem to samo i takie rarytasy jak szarlotka poprawiają nastrój i jakoś podtrzymują na duchu podczas tej drakońskiej diety.
u nas z soją nie wiadomo jeszcze jak jest... poczekam aż zejdą krostki i spróbujemy...
Beacia, u nas podobnie, mały wierci się przy jedzeniu, rzadko jest spokojny. zauważyłam, że ma refluks. w sumie zaczęło się od kataru, a wyszło, że to raczej refluks. no i bez badań pani doktor wypisała debridat, od wczoraj podaję... ale na razie to zamiast poprawy mieliśmy tylko dodatkowe atrakcje nocne, bo mały od północy, kiedy obudził się na kupkę, do trzeciej nad ranem ot tak sobie hasał, szeroko otwarte oczy, nogi do góry i rączki pracują, a przy tym tyle miał do powiedzenia, że ojej
 
Oj tak szarlotka z duza iloscia jabłek moze poprawic chumor:-)zwłaszcza jak sie człowiek napatrzy na syneczka meczacego sie przy cycochu i te cholerne krosty kture tak wolno znikaja:wściekła/y:
kaciuszka mój maluszek tez sie urodził 30 lipca i podobne problemy z malcami mamy:-)
Ja od jakiegos czasu nieraz podjadam smażone,naczytałam sie ze to jest niezdrowe ale dla mnie na watrobe a nie dla msalucha i dałam sobie na luz.Nadal czesto jem pieczone i gotowane i w miare chude ale smażonego kotlecika tez wciagne.smazone racuszki z jabłkami,buraczki zasmazane juz wcinałam a dzis pierwszy raz smazyłam pieczarki do zapiekanek,moje oczywiscie bez serka ale i tak były pyszne bo miecho juz mi sie przejadło troszke,mam nadzieje ze małemu pieczary nie zaszkodza,narazie nic mu sie nie dzieje smaczniuchno sobie spi,jak bedzie ok to pieczarkowa sobie zrobie w przyszłym tyg.mniam,jakas odmiana po krupniku i zacierkowej.nastepne co wyprubuje to beda jagody,mam mrozone to zrobie pierozki,szkoda tylko ze bez gestej smietany.chodza za mna pierogi a nie miałam mozliwosci zrobic z mieskiem bo nie mam maszynki a od mamy nie chciało mi sie taskac.ale te jagódki mam nadzieje ze przejda:-)
przeważnie gotuje,jakies miecho,ziemniaki,ryz kasze,lub makaron i do tego marchewka buraczki,albo surówka z sałaty lodowej pomidorka i ogórasa,albo spagetti z pomidorów z puszki bez skórek lub sama parze i dusze,w pomidorach mozna udusic miesko mielone,ja ostatnio podsmazam i dopiero do pomidorków.ostatnio dla odmiany zrobiłam taka zupke z pomidorami z puszki,marchewka ziemniaczki pietruszka i miesko przesmazone w kostke,ale mozna tez kawałek miesa ugotowac w tej zupie i pózniej pokroic,maz sie zajadał moja gulazówka tylko uchale sie trzesły:-)
Au twojego maluszka te krostki po bananku sie utrzymuja jeszcze,czy po czyms innym,?Długo juz go mecza?
Pozdrówka:-):-):-)
 
hehe może nasze maluszki mają jeszzce więcej wspólnych cech... mój synek jest duży jak na swój wiek, ciągle w 97 centylu, no ale widzę, że twój miał większą wagę urodzeniową. małe wielkoludki ;-)
te krostki z bananka zeszły po dwóch dniach, tymczasem pojawiły się nowe i myślę, że to od debridatu. mało tego, ulewania nie przeszły, a doszły jeszcze częstsze kupy. Michaś robi zwykle rano i popołudniu, a po debridacie pojawiły się wieczorne i nocne, które wybudzają go ze snu. w końcu wczoraj postanowiłam nie podawać mu tego leku. tak to jest jak leki wypisuje się w ciemno, bez badań.
zastanawiam się, czy te ulewania mogą wiązać się z alergią. a jak to jest u was, nie masz z tym problemu?
acha, smaruję mu buzię maścią cholesterolową z wit. a, wydaje się, że ładnie się goi i nie swędzi tak mocno. najgorsze jest to, że wysypka obejmuje też uszka i one są najbardziej poszkodowane. czasami tak mocno pociera, że krew leci... więc małżowinki też mu smaruję.
Beacia, jesz kajzerki? tam też może być nabiał. w ogóle kupując pieczywo zwracam uwagę na skład, bo często dodają polepszacze smaku lub spulchniacze, a to też uczula.dwa razy już piekłam swój chlebek, teraz poszukam przepisu na bułeczki.
 
Mamy skazowe, podziwiam Was za to że dajecie radę z dietą , mojego Filipka wysypywało jak jadłam tylko chleb z margaryną i szynką i dałam sobie spokój,oprócz tego mały też był ciągle glodny na cycu:-( ale teraz widzę, że do chleba, albo do szynek, tez rożne świństwa dodają, więc może od tego:cool:
 
No Alan też wyrosniety,ale ostatnio juz wolniej przybywa na wadze.Pokarmu mi nie brakuje ale moze jest bardziej jałowy od tej diety,a moze i przez to krecenie przy cycu czesto nie dojadał bo tak go to meczyło ze pojadł troche i dawał sobie spokój.mam nadzieje ze nie zapesze ale od 3 dni mały szama cyca spokojnie:-)
No i zaczełam mu podawac kaszke sinlac,bardzo mu smakuje i nic mu po niej nie jest,tylko kupka gesciejsza.Czytałam gdzies ze ten sinlac jest wrecz polecany zeby wyciszyc azs.
Po tym debridacie to czesto dzieciaczki maja uczulenie,wiec najprawdopodobniej to on u Michasia jest sprawca.Mój mały był bardzo obsypany po soi,uszka tez miał w krosteckach.Niestety musialam ze 3 razy posmarowac sterydem bo nie mogłam patrzec jak trze buzie,pomagało expresowo i tak samo szybko wracało,ale na szczescie prawie juz zeszło,tylko te lakierowane poliki czesto smaruje oilatum soft,albo mascia cholesterolowa z wit a i e,dodatkowo kupiłam bez recepty kropelki fenistil i daje 3 razy dziennie puki mu zupełnie nie przejdzie
Alanek tez troche ulewa,ale juz mniej niz kiedys ,ale nieraz chlustnie troche wiecej i musze przebierac.Mysle ze jest to spowodowane alergia,ja mu nic nie podawałam.
Co do chlebka to nieraz jakiegos racucha pieke a bagetki mi wyszły jakies klapniete:-DPrzyznaje sie bez bicia ze kilka kajzerek zjadłam,mama pytała w piekarni o skład ale co tam jest w tych spulchniaczach to diabeł wie.chlebek zawsze kupuje ten sam a jak jakis inny to tylko taki gdzie sie da sprawdzc skład.
KACIUSZKA masz racje ze nasi synkowie maja wiecej wspólnych cech,bo maja :-)kupcie razem robia,u nas tez rano i po południu,no chyba ze małemu cos nie podejdzie to wtedy jakas dodatkowa.
maylah mozliwe ze filipek tez uczulony na białko sojowe bo sporo tego daja do szyneczek.
Podejrzewam ze małemu nie bardzo podchodzi jak jem jabłuszka,nie wiem czy nie maja one wpływu na to ze mały sie tak kreci przy cycuchu,mały teraz ładnie szama a ja własnie od kilku dni nie wcinam jabłek,oj mam nadzieje ze to nie to bo tak mi sie chce szarlotki,musiałabym pozbawic sie ostatniej przyjemnosci:-(
No zmykam bo woła mie mały na kapiel:-)
 
hej dziewczyny.moją malą tez wysypalo na buźce.nabialu ni jem w ogóle.moze to rzeczywiscie ten cholerny debridat??
ja juz nie wiem co jesc.rzygam juz bulkami i wędlinami.warzyw mi sie chce i jogurtów:-((

a co do jagód to ja jadlam duzo od poczatku i borówki i jagody.i nic jej nie sypało.
 
moja córcia po debridacie dostała okropnej wysypki na buźcie i uszachm na łokciach , brzuszku i udkach wstrętne liszaje. W deridacie jest pomarańcza i to uczula dzieci. Mała się okropnie drapała więc kupilam jej oilatum soft ale nie pomógł zbytnio, dopiero emolium podziałało. Ulewanie mała miala bardzo duże (w 3 tyg przez chlustające ulewanie wyladowala w szpitalu) do końca 3 mca. Teraz trochę mniej ulewa, ale jednak zawsze po posiłku coś uleje.
 
Hej,u nas karmienie cycuchem nadal ok.moze faktycznie po jabłkach tak mu dokuczało,poczekam jeszcze ze dwa dni,upieke sobie ciasteczka z jabłkami i zobacze jaki bedzie efekt.
Po co wogóle przepisuja ten debridat dzieciaczkom,jak tak czesto uczula:wściekła/y:,dodaja jakies swinstwa do leków dla maluchów i takie sa efekty:wściekła/y:
syla28 ja nigdy nie lubiłam kanapek,jadłam kanapeczki w ostatecznosci jak nic ciekawszego nie miałam:no:a teraz niestety cos jesc trzeba zeby mleczko było.
Moze słyszałyscie o jakiejs ciekawej ksiazce z przepisami dla alergików,bo w necie to nie ma tego za wiele bynajmniej ja nie trafiłam,a moze kturas z was zna fajna stronke:-)
Ja na pocieszenie wcinam własnie kisielek słodka chwila morelowy,wolałabym cos lepszego ale lepszy rydz niz nic:-)
A czy wy jadacie majonez bo ja nie:-(jakos sie boje wiadomo ze nie da sie idealnie oddzielic zółtka od białka,niby tam tych zółtek niewiele ale jakos mam cykora,a moze znalazłyscie jakis bez jajeczny,chetnie bym jakas sałatke wciagneła:-)
beatko26 a wiec u Was to jednak nie azs tylko ten debridat był winny?pamietam ze pisałas ze jestes umówiona do lekarza w tej sprawie.
 
reklama
Mały dostał lekkiej wysypki na plecach od marchewki, :no::no::no:chyba wczoraj zjadł za dużo, pierwszego dnia były 2 łyżeczki, a wczoraj chyba z 5 i już wysypka. :crazy::crazy:Pediatra kazala narazie odstawić i za jakiś czaz znowu spróbować:eek:
 
Do góry