Mój syn ma 7 tygodni i mam wrażenie, że zapomniał jak się robi kupę... Od paru dni spina się, pręży i strasznie jęczy a nie może zrobić. Jeżeli już się uda to tak wymęczona że aż się robi bordowy na twarzy. Czytałam coś i dycschezji niemowlęcej, ale tam po takim ataku następuje wypróżnienie a u nas cały dzień trwa taki atak a kupy nie ma...robi się bordowy i zaczyna wyć. Macie jakieś pomysły jak mu pomóc?
reklama
Madzia86G
Fanka BB :)
oj tak, też przez to przechodziliśmyMój syn ma 7 tygodni i mam wrażenie, że zapomniał jak się robi kupę... Od paru dni spina się, pręży i strasznie jęczy a nie może zrobić. Jeżeli już się uda to tak wymęczona że aż się robi bordowy na twarzy. Czytałam coś i dycschezji niemowlęcej, ale tam po takim ataku następuje wypróżnienie a u nas cały dzień trwa taki atak a kupy nie ma...robi się bordowy i zaczyna wyć. Macie jakieś pomysły jak mu pomóc?
A jak u was kolki, są ?
U nas generalnie pomagały masaże brzuszka, rowerek nóżkami, ciepły kompres na brzuszek żeby go rozluźnić .
W takich awaryjnych chwilach gdy nie potrafił tej kupki zrobić przez parę dni to wchodziła połowa czopka - z tego co pamiętam to 2x mieliśmy taką sytuację.
No niestety cały układ pokarmowy i jelitowy nie jest jeszcze w pełni sprawny
Nasz też robił się czerwony jak burak i to dosłownie i nie raz płakał gdy już tę kupkę udało mu się zrobić.
Ale tak jak wspomniałam, masaże i rowerki dużo nam pomagały.
Margerita91
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Maj 2020
- Postów
- 1 966
Znam i ja ten problem. Poza masażami brzuszka, ciepłymi okładami i podkulaniem miednicy u nas sprawdzała się wlaczona suszarka. Włączaliśmy podczas robienia kupy i chyba to troszkę go rozluznialo.Mój syn ma 7 tygodni i mam wrażenie, że zapomniał jak się robi kupę... Od paru dni spina się, pręży i strasznie jęczy a nie może zrobić. Jeżeli już się uda to tak wymęczona że aż się robi bordowy na twarzy. Czytałam coś i dycschezji niemowlęcej, ale tam po takim ataku następuje wypróżnienie a u nas cały dzień trwa taki atak a kupy nie ma...robi się bordowy i zaczyna wyć. Macie jakieś pomysły jak mu pomóc?
U mojego synka był też problem nietolerancji laktozy, kupy były często pieniste i bardzo rzadkie i odparzajace pupkę. Po włączeniu laktazy do każdego karmienia (kp) problem nie tyle znikł co o wiele się zmniejszył.
Wytrwałości to minie
Asiaxz
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Grudzień 2021
- Postów
- 7 208
Później ten problem też może się pojawić np przy rozszerzaniu diety czy też ząbkowaniuZnam i ja ten problem. Poza masażami brzuszka, ciepłymi okładami i podkulaniem miednicy u nas sprawdzała się wlaczona suszarka. Włączaliśmy podczas robienia kupy i chyba to troszkę go rozluznialo.
U mojego synka był też problem nietolerancji laktozy, kupy były często pieniste i bardzo rzadkie i odparzajace pupkę. Po włączeniu laktazy do każdego karmienia (kp) problem nie tyle znikł co o wiele się zmniejszył.
Wytrwałości to minie
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 16
- Wyświetleń
- 16 tys
Podziel się: