reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Problem z wypróżnianiem

annaa1995

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
31 Maj 2022
Postów
30
Mój syn ma 7 tygodni i mam wrażenie, że zapomniał jak się robi kupę... Od paru dni spina się, pręży i strasznie jęczy a nie może zrobić. Jeżeli już się uda to tak wymęczona że aż się robi bordowy na twarzy. Czytałam coś i dycschezji niemowlęcej, ale tam po takim ataku następuje wypróżnienie a u nas cały dzień trwa taki atak a kupy nie ma...robi się bordowy i zaczyna wyć. Macie jakieś pomysły jak mu pomóc?
 
reklama
Mój syn ma 7 tygodni i mam wrażenie, że zapomniał jak się robi kupę... Od paru dni spina się, pręży i strasznie jęczy a nie może zrobić. Jeżeli już się uda to tak wymęczona że aż się robi bordowy na twarzy. Czytałam coś i dycschezji niemowlęcej, ale tam po takim ataku następuje wypróżnienie a u nas cały dzień trwa taki atak a kupy nie ma...robi się bordowy i zaczyna wyć. Macie jakieś pomysły jak mu pomóc?
oj tak, też przez to przechodziliśmy 🙄
A jak u was kolki, są ?
U nas generalnie pomagały masaże brzuszka, rowerek nóżkami, ciepły kompres na brzuszek żeby go rozluźnić .
W takich awaryjnych chwilach gdy nie potrafił tej kupki zrobić przez parę dni to wchodziła połowa czopka - z tego co pamiętam to 2x mieliśmy taką sytuację.
No niestety cały układ pokarmowy i jelitowy nie jest jeszcze w pełni sprawny 😕
Nasz też robił się czerwony jak burak i to dosłownie i nie raz płakał gdy już tę kupkę udało mu się zrobić.

Ale tak jak wspomniałam, masaże i rowerki dużo nam pomagały.
 
Mój syn ma 7 tygodni i mam wrażenie, że zapomniał jak się robi kupę... Od paru dni spina się, pręży i strasznie jęczy a nie może zrobić. Jeżeli już się uda to tak wymęczona że aż się robi bordowy na twarzy. Czytałam coś i dycschezji niemowlęcej, ale tam po takim ataku następuje wypróżnienie a u nas cały dzień trwa taki atak a kupy nie ma...robi się bordowy i zaczyna wyć. Macie jakieś pomysły jak mu pomóc?
Znam i ja ten problem. Poza masażami brzuszka, ciepłymi okładami i podkulaniem miednicy u nas sprawdzała się wlaczona suszarka. Włączaliśmy podczas robienia kupy i chyba to troszkę go rozluznialo.
U mojego synka był też problem nietolerancji laktozy, kupy były często pieniste i bardzo rzadkie i odparzajace pupkę. Po włączeniu laktazy do każdego karmienia (kp) problem nie tyle znikł co o wiele się zmniejszył.
Wytrwałości to minie 🤞
 
Znam i ja ten problem. Poza masażami brzuszka, ciepłymi okładami i podkulaniem miednicy u nas sprawdzała się wlaczona suszarka. Włączaliśmy podczas robienia kupy i chyba to troszkę go rozluznialo.
U mojego synka był też problem nietolerancji laktozy, kupy były często pieniste i bardzo rzadkie i odparzajace pupkę. Po włączeniu laktazy do każdego karmienia (kp) problem nie tyle znikł co o wiele się zmniejszył.
Wytrwałości to minie 🤞
Później ten problem też może się pojawić np przy rozszerzaniu diety czy też ząbkowaniu
 
Do góry