reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Problem z babcią

Malamalinka

Początkująca w BB
Dołączył(a)
25 Maj 2022
Postów
22
Witajcie☺️ Mam taki problem z babcią mojego dziecka.Mieszkamy oddzielnie z mężem mamy 3 letnie dziecko i drugie w drodze co spotkanie narzuca się ze swoją pomocą,ciagle chce przyjechać i pomóc tłumaczyłam w obecnej ciąży grzecznie,że dziękuje jakos nie wyobrażam sobie w naszym małym mieszkanku siebie,meza,dzieci i matki z tego może zrobić sie tylko jeszcze większy tłok i problem…Ostatnio już pytania nie było tylko wręcz zakomunikowała,że przyjeżdża,pomoże a ja sobie odpocznę(nie jestem tym nawet zmęczona by odpoczywać) wiec już jej napisałam,że jest mi bardzo przykro,że nie szanuje mojej prośby i męża o zapewnienie mi spokoju.Dodam tylko,że nasze relacje wcześniej zmusiły mnie i meza do wyprowadzki od niej ponieważ wszystko jej nie pasowało mówiła już absurdalne rzeczy na nasz temat kompletnie niezgodne z prawda wiec dla dobra mojego małżeństwa poszliśmy na swoje teraz stała się bardzo „nadopiekuńcza” chociaż my z mężem tego nie chcemy po ostatniej wiadomości do niej ode mnie po prostu się obraziła i nic nie odpisała…Jest mi przykro ponieważ jako mama mam prawo wyznaczać granice,a ona jak małe dziecko zaczyna znów karać mnie swoim milczeniem jakbym zrobiła coś strasznego.Doradźcie kochane co zrobić w danej sytuacji ?,
 
reklama
Historia skończyła sie tak,że zapytałam mamy czy nie ma czasu nawet ze mną porozmawiać na ten temat.Zbyła mnie „nie zamierzam Cię w ciąży denerwować miłego dnia” to wkurzyło mnie jeszcze bardziej ponieważ sytuacja dotyczyła mojego dziecka.Obróciła kotka i zwróciła mi uwagę na dodatek,że to nie czas na zwracanie jej tego typu uwagi 🤷‍♀️ Także widzę,że traktowanie mnie z góry i karanie ciszą wygrało :/
 
reklama
Do góry