Mój mąż uwielbiam moich rodziców i super się dogadują. Tak jak ja uwielbiam jego rodziców i dogaduje się super z nimi. Razem wspólne obiady, czasem wyjazdy itp. Co nie oznacza, ze lubilibysmy sie równie mocno mieszkając na kupie razem. Twoja mama jest w ciężkiej sytuacji, dwa miesiące po śmierci męża, teraz mieszka na kanapie u syna i córki bez własnego miejsca. Moim zdaniem to jest sytuacja, która na dłuższa mete sie nie sprawdzi. Ty będziesz rozdarta między mężem a mama, mama i mąż będą czuli sie nieswojo, mąż będzie coraz bardziej nerwowy i nawet te pierogi będą mu przeszkadzać. I o ile Cię rozumiem, chcesz pomoc mamie i chcesz dla niej jak najlepiej o tyle nie rozumiem jak to ma działać. Bo owszem ja bym swojej mamy czy teściowej w takiej sytuacji nie zostawiła bez pomocy, ale trzeba tez myśleć o swoim związku. Póki co to chcesz mieć ciasto i zjeść ciastko nie tylko w kwestii domu, ale tez w kwestii relacji rodzinnych. Jest taka sytuacji jaka jest i chcesz żeby wszyscy byli szczęśliwi bo tak. Nie da sie tak. Mimo, ze ja bym mojej mamie czy teściowej udzieliła wszelkiej pomocy, tak samo jak mój mąż to jednak nie mieszkając razem wszyscy na kupie. Pomysł o mamie. Została sama, bez męża, nie ma nawet spokojnego miejsca gdzie może odpocząć, zrelaksować sie, wypłakać, nie wiem cokolwiek. Jest katem u córki, czując ze jednak trochę przeszkadza. Twój mąż. Wraca z pracy, ma swoje nawyki, przyzwyczajenia ( tak jak teściowa) a musi sie hamować bo jest ktos non stop w salonie/kuchni. Ja np. Bardzo cenie swój czas z mężem, mamy swoje nawyki czy rzeczy które robimy razem, jak np. Robienie jedzenia przy muzyce, jedzenie razem obiadu - tak jak kiedyś chcielibyśmy z dziećmi. A u was to jest niemożliwe.
Nie mówiąc już o tym, ze są w tym domu dzieci, które tez pewnie dają w kość jak to dzieci i twoja mama może być tez zmeczona. Teraz mówisz, ze to tylko na zimę, ale co będzie jak mama będzie potrzebowała waszej pomocy coraz częściej ? Zamieszka u was na stałe na tej kanapie ?
Ja bym poważnie rozważyła propozycje dziewczyn i skupiłabym sie na tym czego chce mama, czego chcecie wy, ale bez opcji chce wszystko ale nie chce zmieniać nic