reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Problem ciezkiej wagi...

Bo to już tradycja i by wytykali pewnie palcami skoro 95%spoleczenstwa to katolicy a większa cześć to wierzący nie praktykujący jakbyś nie wiedziała jest teraz nowe pokolenie i młodzież oraz osoby wiek ok 30 nie bywają w kościele zbyt często
95% społeczeństwa?! Chyba masz nieaktualne informacje..
Wiara i tradycja to dwie zupełnie różne sprawy i to raczej oczywiste.
Poza tym nie zgadzam się, bo czasy się zmieniły.
Ja jestem wierząca i wśród moich rówieśników to raczej ja jestem "wytykana palcami" ;-), a na pewno w mniejszości!
Najgorsza jest obłuda: nie jesteś wierzący + masz negatywny stosunek do kościoła: nie bierz ślubu kościelnego, nie przysięgaj na chrzcie, że wychowasz w wierze katolickiej, nie wciągaj dziecka w te fałszywe przysięgi...bo "ludzie będą wytykać".
Matko, narzekacie na stare babcie, a kontynuujecie to szaleństwo..

Serio, nawet jako osoba wierząca wolałbym żeby w kościele było mniej ludzi, ale takich, którzy chcą tam
być, a nie przychodzą, bo np. teściowa kazała :O
 
reklama
Bo to już tradycja i by wytykali pewnie palcami skoro 95%spoleczenstwa to katolicy a większa cześć to wierzący nie praktykujący jakbyś nie wiedziała jest teraz nowe pokolenie i młodzież oraz osoby wiek ok 30 nie bywają w kościele zbyt często

Podeślesz źródło tych statystyk?
 
O - to nikt nie powinien dostać żadnego sakramentu. Przynajmniej osobiście nie znam nikogo świętego 😂
Nie chodzi o bycie świętym, ale o chęć dotrzymywania tych wszystkich postanowień. Czasami się nie uda, ale osoba wierzącą powinna próbować, by żyć bez grzechu. Jak komuś ewidentnie grzeszenie nie przeszkadza, to znaczy, że z wiarą słabo.

Wśród moich znajomych rówieśników do kościoła chodzi jedna koleżanka. A dzieci tylko my nie ochrzciliśmy, za każdym razem to samo tłumaczenie "bo jak to nie ochrzcić". Straszna hipokryzja. Ślubu kościelnego brak, dziecko kościół wewnątrz widziało tylko podczas swojego chrztu, ale "ochrzcić trzeba".

A co do białej kiecki, @GwiazdaMuzykiPop , to ślub cywilny też można w takiej brać. Sama miałam piękną księżniczkową, o której zawsze marzyłam 🙂
 
No tak - bo do wiary jest ślub kościelny potrzebny, więc jak go nie ma, to już są to bardzo źli ludzi 😂
Przecież dyskusja jest o KK i chrzcie w nim, można wierzyć w cokolwiek się chce i ślub do tego nie potrzebny. Jeśli ktoś ma problem z Kościołem katolickim to jest wiele innych denominacji chrześcijańskich gdzie najczęściej chrzest dopiero w wieku dorosłym.
Słabe jest jednak zanoszenie dziecka do chrztu do KK, przysieganie, wyznawanie wiary podczas mszy (w tym w jeden święty Kościół;-))...
No i biedne to dziecko. Pojdzie na religie: ksiadz mówi jedno, rodzice w domu znów, że to głupoty..
Po co mu fundować taka sieczkę. Sam może wybrać w przyszłości, tak samo się ochrzcić.
 
95% społeczeństwa?! Chyba masz nieaktualne informacje..
Wiara i tradycja to dwie zupełnie różne sprawy i to raczej oczywiste.
Poza tym nie zgadzam się, bo czasy się zmieniły.
Ja jestem wierząca i wśród moich rówieśników to raczej ja jestem "wytykana palcami" ;-), a na pewno w mniejszości!
Najgorsza jest obłuda: nie jesteś wierzący + masz negatywny stosunek do kościoła: nie bierz ślubu kościelnego, nie przysięgaj na chrzcie, że wychowasz w wierze katolickiej, nie wciągaj dziecka w te fałszywe przysięgi...bo "ludzie będą wytykać".
Matko, narzekacie na stare babcie, a kontynuujecie to szaleństwo..

Serio, nawet jako osoba wierząca wolałbym żeby w kościele było mniej ludzi, ale takich, którzy chcą tam
być, a nie przychodzą, bo np. teściowa kazała :O
No ja mam takie wrażenie bo znam masę ludzi którzy należą do wspólnoty kościoła a na mszy czy spowiedzi byli z okazji np komunii chrztu czy właśnie ślubu kościelnego, ja osobiście tez jestem taka osoba wiesz wierząca nie praktykująca. Dziecko ochrzczę i wyślę na religie normalnie żeby jakaś podstawowa wiedzę posiadało i umiało się chociaż przeżegnać , a jak już będzie starszy to niech sam zdecyduje czego chce nigdy nie będę go do niczego zmuszać, ale chce pokazać ze jest cos takiego jak kościół i dlaczego są święta to powinien każdy młody człowiek wiedzieć .
Druga sprawa ja mam bardzo wierzącego partnera i on jeżeli ślub to tylko kościelny , mi za to wystarczyłby sam cywilny, a ze w jego rodzinie robią zawsze wesela dla całej rodziny to pewnie i my takie zrobimy , cóż taki kompromis w związku nie chce mu zabierać takiej możliwości . Chociaż w tej kwestii mamy całkiem odmienne zdania .
Mam tez w rodzinie przypadek ze pierwsze dziecko ochrzczone ale do komuni już nie dają go , adrugi ma 3,5 roku j nie jest ochrzczony prababcia tego dziecka przestała przychodzić na urodziny do niego, a dziadek z drugiej strony powiedział ze wydziedziczy jego matkę (swoją córkę )jak zrozumiał ze nie będzie chrzcin
A ja to akceptuje. Bo są to bardzo bliskie mi osoby i niech każdy wychowuje po swojemu
 
Nie chodzi o bycie świętym, ale o chęć dotrzymywania tych wszystkich postanowień. Czasami się nie uda, ale osoba wierzącą powinna próbować, by żyć bez grzechu. Jak komuś ewidentnie grzeszenie nie przeszkadza, to znaczy, że z wiarą słabo.

Wśród moich znajomych rówieśników do kościoła chodzi jedna koleżanka. A dzieci tylko my nie ochrzciliśmy, za każdym razem to samo tłumaczenie "bo jak to nie ochrzcić". Straszna hipokryzja. Ślubu kościelnego brak, dziecko kościół wewnątrz widziało tylko podczas swojego chrztu, ale "ochrzcić trzeba".

A co do białej kiecki, @GwiazdaMuzykiPop , to ślub cywilny też można w takiej brać. Sama miałam piękną księżniczkową, o której zawsze marzyłam 🙂
Właśnie o to chodzi. Wymarzonej kiecki nikomu nie można odmawiać. Przecież taką można założyć zawsze - nawet na co dzień albo na indiański ślub we własnym ogródku 😅
 
reklama
Matką chrzestną może być tylko osoba wierząca, wg kościoła nie żyjąca się grzechu ciężkim (brak sakramentu małżeństwa wyklucza Twoja siostre). Księża maja obowiązek sprawdzić dokumenty chrzestnego (musi być bierzmowanie, Twoja siostra żyjąc w świeckim związku nie może się nawet wyspowiadać przed chrztem).
Pytanie dlaczego Ci zależy na chrzcinach?
Chrzest jest dla wierzących, katolików.
Nie rozumiem ludzi, którzy biorą śluby, chrzczą dzieci nie żyjąc tak naprawdę w kościele...
Mamy w rodzinie księży. Aby być światkiem itd wystarczy tylko chrzest a reszta to wiadomo - kasa
Moje dzieci nie są ochrzczone. Też miałam trochę gadania, chociaż dużo mniej niż się spodziewałam. Czasem jeszcze usłyszę, że będzie im przykro jak inne dzieci będą miały komunie, a one nie. Takie teksty tylko utwierdzają mnie w przekonaniu jaki jest zamysł tych wszystkich sakramentów, no bo przecież inne dzieci będą miały imprezkę i dostaną prezenty, a moje nie. No cóż - imprezkę i prezenty to ja im mogę zafundować i bez okazji 😉
I naprawdę chciałabym bardzo, żeby ludzie, którzy nie chcą chrzcić/posyłać na religie/do komunii/brać ślubu itp, znaleźli w sobie odwagę, żeby tego nie robić. Może wtedy w tym kraju zacznie być trochę normalniej pod tym względem. A nie festiwal hipokryzji, czyli rodzice robią, bo czują presję, a księża dają, bo kasa i nie będą wnikać.
Uczcie dzieci szczerości wobec siebie i swoich decyzji, a nie spełniania czyichś oczekiwań.
Ja ostatnio od mojego dziadka usłyszałam, że córka jest żydówką bo nie jest ochrzczona 🤦
Najbardziej mnie rozbraja jak słyszę, żeby ochrzcić bo:
Będziecie mieli z głowy /spokój.
Co rodzina powie.
Będą się z niej śmiali.
Ja bym nigdy nie pozwoliła aby moja wnuczka nie ochrzcila dziecka (dziadka narzeczona).
Jak to będzie wyglądało?
I hit od ludzi co do kościoła chodzą "to sklam, że chodzisz do kościoła a ślub cywilny bo mąż nie chciał"
 
Do góry