reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Prezent ślubny dla Szefowej

Nataśka

Fanka BB :)
Dołączył(a)
18 Październik 2018
Postów
804
Witam,
Otrzymaliśmy zaproszenie na ślub i wesele do mojej Szefowej... Mam z nią bardzo dobry kontakt, dużo o niej wiem, ma do mnie bardzo duże zaufanie.. Traktuje mnie inaczej niż pozostałych pracowników.. Na początku zaproszenie dostałam tylko ja, natomiast przez covid zwolniło jej się dużo miejsc i zaprosiła również pozostałych pracowników.. Miałam w planach kupić karnet na weekendowy wypasiony wyjazd.. Natomiast teraz moi koledzy stwierdzili, że otrzymali późno zaproszenie i się składają na wspólny prezrnt kupią weekend w spa.. Więc ja nie będę teraz kupować tego samego.. Oczywiście w zaproszeniu jest prośba za gotówkę tylko ile?
 
reklama
Po pierwsze wszystko zależy na ile Cię obecnie stać, żeby wsadzić w kopertę. Poza tym na obecne czasy to mniej więcej trzeba szacować plus minus 300-400 zł za talerzyk ( jedzenie, alkohol , muzyka) wszystko zależy od miejsca 😉
 
reklama
Po pierwsze wszystko zależy na ile Cię obecnie stać, żeby wsadzić w kopertę. Poza tym na obecne czasy to mniej więcej trzeba szacować plus minus 300-400 zł za talerzyk ( jedzenie, alkohol , muzyka) wszystko zależy od miejsca 😉
Nigdy nie zrozumiem tego przeliczania na talerzyk. Do jasnej ciasnej dlaczego ja jako gość mam finansować czyjes wesele?Czy tylko po to zostałam zaproszona? Jeżeli tak to w ogóle bym się na takim weselu nie zjawiła. Mi zależało aby goście po prostu przyszli i dobrze się bawili a nie ile przyniosą w kopertach.
 
@ness. u mnie część gości chciała odmówic właśnie ze względu na finanse. Dla mnie mogliby przyjść bez niczego bo nie to było dla mnie ważne. Moje wesele i ja za nie płacę a nie tym co uzbieram od gości. Ja bym się cieszyła nawet z żelazka czy odkurzacza.
 
A ja znowu nie wyobrazam sobie isc na wesele czy ślub i robic z siebie dziada. Para mloda i tak wyda krocie na tą imprezę. Nie chcę dodatkowo ich obciążać. A przecież nie chodzę na sluby do obcych, tylko do rodziny, znajomych.
 
T
Wiesz, że tylko w Polsce daje się do koperty? Za granicą może dostaniesz przy dobrych wiatrach komplet garnków.
Tak serio : to jest dosc nowe. Porozmawiaj np ze swoimi rodzicami. Ja 2 dni temu gadalam z teściem (jest przed 50tką), mówi ze na wesele dostali dywan i odkurzacz :) i ze w gotowce moze 500 zl uzbierali. I wiem, ze to bylo powszechne : garnki, obrazy, dywany, odkurzacz zelmer :)
 
reklama
No, bo kiedyś się chodziło na wesela dla pary młodej, a oni zapraszali dla.obecnosci, a nie żeby mieć za co dać do koperty.
My dostalismy zaproszenie na wesele, od znajomy parej młodej, na której weselu wlasnie byliśmy, bo na szybko je robili i zapraszali dosłownie byle kogo, byle koperty się uzbierały. Widzieliśmy się 2 razy w życiu..
Jak nie mam pieniędzy na wesele, to go nie robię i tyle. Ja przyjaciółce dałam.400 zł i nie obraziła się za to, a ja nie czuje się jak.dziad.
Nieprawda. Byly rozne wesela, tak samo jak teraz. Moja babcia zawsze wspomina dwa wesela na ktorych byla: jedno robione na 300 osob gdzie proszeni byli wszyscy znajomi i nieznajomi. I takie na ktorym nie bylo ani co jesc, ani co pić. Na obu para byla nastawiona na koperty. A bylo to pół wieku temu. Wiec nie generalizuj.
 
Do góry