reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Prawidłowy przyrost beta hcg

Dokładnie o tym mówię… 🙈 przy becie poniżej 1000 nie będzie widoczny jeszcze pęcherzyk. Więc wyślesz dziewczynę na USG na którym nic nie będzie widać!
CP to ile? 2% przypadków? Więc doszukiwanie się jej, jeśli nie ma żadnych niepokojących objawów jest właśnie schizowaniem, od którego próbuję odwieźć autorkę.
nie zgodzę się z tym. Też mialam cp i wcale nie jest jest taka rzadka przypadłość. Nie mialam niepokojących objawów, nic mnie nie bolało i czułam się dobrze, Przy becie powyżej 1000 widoczny bedzie dobrze ulokowany pecherzyk. Więc można iść wczesciej na usg I nie ma konieczności czekania do 7 tyg. Ja poszłam z beta 5 tys i już było niebezpiecznie. Nie chcę straszy autorki ale jeżeli ją to uspokoi to może sobie łatwo obliczyć kiedy mniej wiecej będzie można pojsc do gina zeby było widac pecherzyk.
Powodzenia ✊ trzymam kciuki 😊
 
reklama
Chciałabym żeby te wszystkie dziewczyny, które tu ostrzegałam przed cp rzeczywiście jej nie miały bo ktoś napisał, że to tylko 2% 😉

A tak ode mnie to zbadałabym bete 3 raz i dorzuciła proga
 
Ja poszłam na pierwszą wizytę w 6+1 i na USG widoczny był pusty pęcherzyk, podczas gdy internety mówiły, że powinien już być zarodek i bijące serduszko. Lekarz kazał wrócić za tydzień. Tego co przeżyłam przez ten czas do następnej wizyty nie życzę największemu wrogowi i przed tym chcę ustrzeć autorkę. U mnie wszystko skończyło się dobrze. Po tygodniu był już prawidłowy zarodek i serduszko, tylko ja jak to zobaczyłam, mimo że jestem bardzo powściągliwą osobą, wybuchłam spazmatycznym płaczem
i potem jeszcze przez godzinę siedziałam w samochodzie pod kliniką i nie mogłam się uspokoić. I takiego skrajnego stresu uniknęłabym gdybym wstrzymała się kilka dni z wizytą.
Tak jak pisałam, ciąża to permanentny stan oczekiwania w niepewności. Czekasz na wynik testu, potem bety, potem przyrostu, potem wyczekujesz pierwszego obrazu usg, pęcherzyka, zarodka, serduszka, wyników kolejnych badań, nie wiesz czy nie masz toxo albo cukrzycy, wyczekujesz pierwszych ruchów dziecka, a potem już non stop niepokoi Cię każda chwila gdy tych ruchów nie czujesz itd itd. Po prostu uważam, że mimo to ciążę można przejść na luzie, oczywiście dbając o siebie. A nadgorliwość, seryjne badanie bety, fail start z pierwszą wizytą czy nader częste wizyty, mogą wcale autorki nie uspokoić tylko wpędzić w niepotrzebne schizy.
I to nie jest mój wymysł tylko termin pierwszej wizyty w okolicach 7tc zalecany jest przez polskie tow ginekologiczne i przez lekarzy.
 
Ja poszłam na pierwszą wizytę w 6+1 i na USG widoczny był pusty pęcherzyk, podczas gdy internety mówiły, że powinien już być zarodek i bijące serduszko. Lekarz kazał wrócić za tydzień. Tego co przeżyłam przez ten czas do następnej wizyty nie życzę największemu wrogowi i przed tym chcę ustrzeć autorkę. U mnie wszystko skończyło się dobrze. Po tygodniu był już prawidłowy zarodek i serduszko, tylko ja jak to zobaczyłam, mimo że jestem bardzo powściągliwą osobą, wybuchłam spazmatycznym płaczem
i potem jeszcze przez godzinę siedziałam w samochodzie pod kliniką i nie mogłam się uspokoić. I takiego skrajnego stresu uniknęłabym gdybym wstrzymała się kilka dni z wizytą.
Tak jak pisałam, ciąża to permanentny stan oczekiwania w niepewności. Czekasz na wynik testu, potem bety, potem przyrostu, potem wyczekujesz pierwszego obrazu usg, pęcherzyka, zarodka, serduszka, wyników kolejnych badań, nie wiesz czy nie masz toxo albo cukrzycy, wyczekujesz pierwszych ruchów dziecka, a potem już non stop niepokoi Cię każda chwila gdy tych ruchów nie czujesz itd itd. Po prostu uważam, że mimo to ciążę można przejść na luzie, oczywiście dbając o siebie. A nadgorliwość, seryjne badanie bety, fail start z pierwszą wizytą czy nader częste wizyty, mogą wcale autorki nie uspokoić tylko wpędzić w niepotrzebne schizy.
I to nie jest mój wymysł tylko termin pierwszej wizyty w okolicach 7tc zalecany jest przez polskie tow ginekologiczne i przez lekarzy.

A ja po raz kolejny powiem że słuchając takich rad po prosty bym umarła. Potrafiłabyś potem spojrzeć w oczy moim żyjącym już dzieciom?
Nie. Bo to tylko internet i można nie brać odpowiedzialności za swoje rady 🤷‍♀️
 
Dokładnie o tym mówię… 🙈 przy becie poniżej 1000 nie będzie widoczny jeszcze pęcherzyk. Więc wyślesz dziewczynę na USG na którym nic nie będzie widać!
CP to ile? 2% przypadków? Więc doszukiwanie się jej, jeśli nie ma żadnych niepokojących objawów jest właśnie schizowaniem, od którego próbuję odwieźć autorkę.
No patrz, niby 2 % a w tym wątku są już 3 dziewczyny po CP 🤷🏽‍♀️ nadal uważasz ze nie warto iść przed 7 tyg?
 
Witam 6tydz1d miałam wizytę na USG widoczny pęcherzyk i ciałko żółtkowe ale narazie bez zarodka . GS-1.6cm YS-0.32cm. Przed wizytą beta 31.05 -3175

02.06 - 5524 (przyrost 66%)

Kazano mi zrobic betę i przyjść za tydzień bo może być puste jajo.

Moje wyniki 8.06- 18399

10.06 - 28054 (przyrost 52%) to trochę mało dostaje szału pomożecie ? Czy któraś z Was miała podobne wyniki a teraz przytula zdrową dzidzie ? Przekopałam pół internetu i podobno od 6 tyg beta nie rośnie tak szybko mam nadzieję że to prawda . Biorę duphaston 2x1
 
Witam 6tydz1d miałam wizytę na USG widoczny pęcherzyk i ciałko żółtkowe ale narazie bez zarodka . GS-1.6cm YS-0.32cm. Przed wizytą beta 31.05 -3175

02.06 - 5524 (przyrost 66%)

Kazano mi zrobic betę i przyjść za tydzień bo może być puste jajo.

Moje wyniki 8.06- 18399

10.06 - 28054 (przyrost 52%) to trochę mało dostaje szału pomożecie ? Czy któraś z Was miała podobne wyniki a teraz przytula zdrową dzidzie ? Przekopałam pół internetu i podobno od 6 tyg beta nie rośnie tak szybko mam nadzieję że to prawda . Biorę duphaston 2x1
Bo to prawda. Po pewnym czasie przyrost bety zaczyna zwalniać , a ty masz już bardzo wysoki jej poziom.
U mnie w 6t też nie było jeszcze zarodka tylko same ciałko żółte.
U mnie w 8tyg stwierdzono obecność zarodka i serduszko.
 
Chciałabym żeby te wszystkie dziewczyny, które tu ostrzegałam przed cp rzeczywiście jej nie miały bo ktoś napisał, że to tylko 2% 😉

A tak ode mnie to zbadałabym bete 3 raz i dorzuciła proga
Popieram
Niby tylko 2%.... a zaskakująco duzo z nas jej doświadcza ....
Warto sprawdzić przyrost i przy właściwym poziomie bety potwierdzić umiejscowienie ciąży w macicy... dla spokoju ducha
 
reklama
Do góry