reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Pracujące mamuśki

Dołączył(a)
21 Listopad 2018
Postów
7
Drogie przyszłe mamy które pracujecie potrzebuje od was pomocy. Jestem teraz na 3 msc umowie która mi się kończy 8.01 i po tem ma być przedłużona na 2,5 roku. Czy jeśli teraz by była konieczność pójścia na chorobowe firma przedłuży mi umowę czy równo z dniem konca umowy zostanę zwolniona? Jak i kiedy mam ich powiadomić o ciąży? Jak to wygląda od strony prawnej ? Proszę o odpowiedź bo z dniem gdy dowiedziałam się o ciąży ta kwestia nie daje mi spać i jestem przez to kłębkiem nerwów.
 
reklama
Drogie przyszłe mamy które pracujecie potrzebuje od was pomocy. Jestem teraz na 3 msc umowie która mi się kończy 8.01 i po tem ma być przedłużona na 2,5 roku. Czy jeśli teraz by była konieczność pójścia na chorobowe firma przedłuży mi umowę czy równo z dniem konca umowy zostanę zwolniona? Jak i kiedy mam ich powiadomić o ciąży? Jak to wygląda od strony prawnej ? Proszę o odpowiedź bo z dniem gdy dowiedziałam się o ciąży ta kwestia nie daje mi spać i jestem przez to kłębkiem nerwów.
jeśli do dnia końća umowy skończysz 12 tc firma musi przedłużyć Ci umowę do dnia porodu i możesz w tym czasie być na l4 potem normalnie na macierzyński iść - tylko potem problem że nie masz gdzie wracać do pracy... bo nie mają obowiązku Cię przyjąć znów...
 
Do końca się na tym nie znam ale z przypadków jakie mam w swojej pracy - to jeśli pójdziesz na L4 to będziesz mieć przedłużoną umowę do rozwiązania ciąży bo nie sądzę, żeby pracodawca zawarł z Toba tą 2,5 letnią umowę ( skoro faktycznie Cię nie będzie w pracy).
Tutaj troszkę inaczej jest jeśli jest umowa na okres próbny.
 
jeśli do dnia końća umowy skończysz 12 tc firma musi przedłużyć Ci umowę do dnia porodu i możesz w tym czasie być na l4 potem normalnie na macierzyński iść - tylko potem problem że nie masz gdzie wracać do pracy... bo nie mają obowiązku Cię przyjąć znów...

W dniu 8.01 właśnie zacznę 12 tc. Jak myślisz kiedy ich najlepiej o tym poinformować. Obawiam się reakcji
 
Czyli lepiej poczekać do przedłużenia umowy i wtedy ich poinformować?
Lepiej dla Ciebie, bo potem nie mogą Cię do końca umowy zwolnić - jeśli się czujesz dobrze i dajesz radę to pewnie tak będzie najlepiej :) gorzej z tym co sobie pracodawca pomyśli, bo chociaz mamy takie prawa to brak przychylności i gadanie, że tylko dostała umowę juz idzie na l4 niezbyt jest miłe... ale dzidzi najważniejsze więc trzeba się zdystansować :)
 
Ja również poczekałabym na twoim miejscu do czasu przedłużenia umowy. Rożnie z pracodawcą może być. W drugiej ciąży moja bezpośrednia przełożona jak przyniosłam L4 (wiedziała, że jestem w ciąży wcześniej) to zadzwoniła do mnie do domu i mnie wręcz zwyzywała ale mam nadzieje, że takich osób nie jest za dużo - zauważyłam też że mężczyźni (szefowie) łagodniej patrzą na kobietę ciężarną niż kobiety - które to jednak powinny siebie na wzajem zrozumieć :(
 
Lepiej dla Ciebie, bo potem nie mogą Cię do końca umowy zwolnić - jeśli się czujesz dobrze i dajesz radę to pewnie tak będzie najlepiej :) gorzej z tym co sobie pracodawca pomyśli, bo chociaz mamy takie prawa to brak przychylności i gadanie, że tylko dostała umowę juz idzie na l4 niezbyt jest miłe... ale dzidzi najważniejsze więc trzeba się zdystansować :)

Dokładnie jak byś mi czytała w myślach tego się obawiam. Ale 1800 zł droga nie chodzi A skoro mam do tego prawo to chciałabym to wykorzystać. Bo nie chce aby czegoś mojemu dziecku zabrakło. Dziękuję Ci za te słowa otuchy bardzo wiele mi dały :)
 
Ja również poczekałabym na twoim miejscu do czasu przedłużenia umowy. Rożnie z pracodawcą może być. W drugiej ciąży moja bezpośrednia przełożona jak przyniosłam L4 (wiedziała, że jestem w ciąży wcześniej) to zadzwoniła do mnie do domu i mnie wręcz zwyzywała ale mam nadzieje, że takich osób nie jest za dużo - zauważyłam też że mężczyźni (szefowie) łagodniej patrzą na kobietę ciężarną niż kobiety - które to jednak powinny siebie na wzajem zrozumieć :(
Właśnie dokładnie tego się boję tego krzyku. Jestem osobą bardzo denerwująca się. Czasami aż nad wyraz. Ja właśnie posiadam szefa. Mam nadzieję że będzie tak jak mówisz ;)
 
reklama
Do góry